VW Golf 1.8 PB + LPG, 1991 rok, Łąck, 2999 PLN

[juniorexpert1]

Cześć
To auto juz mnie nie interesuje, ale skoro je oglądałem to opiszę co i jak dla potomnych.
https://www.olx.pl/oferta/vw-golf-ii-1- ... 04ad1af586" onclick="window.open(this.href);return false;
Samochód widziałem na olx jak był w cenie 3999 PLN, jak cena spadła do 3499 PLN to umówiłem się na oględziny. Telefonicznie zapytałem tylko o stan nadwozia, konkretnie o rdzę. Pan był bardzo pewny siebie i stwierdził że nadwozie jak dzwon, zero rdzy. Dopytałem tez o newralgiczne punkty Golfa np. podszybie i też Pan twierdził że brak rdzy.
Po przyjeździe na miejsce wyszło na minus:
- auto owszem nie ma rdzy bo została zamalowana pędzlem, farbą mniej więcej w odcieniu lakieru. Najgorzej jest z lewej strony pod tylną szybą, odcinek ok 20 cm, szeroki na 5 cm. Ślady niefachowej polerki na słupku C. Okolice wycieraczek przednich to samo, pędzlem podmalowane, to samo na rogu maski z lewej prawej strony. Do tego podobna "naprawa" przy tylnej lampie pod klapą bagażnika z prawej strony. Podobnie kilka maźnięć na kielichach tylnych. Oczywiście w kilku miejscach potraktowanych pędzlem widać że pod spodem jest rdza, bo wszystko się pryszczy. Brak ok 10 cm nadkola z lewej strony, tył, zjedzone przez rudą
- szyberdach nie działa, nie pytałem przez telefon, ale Pan mógł wspomnieć. Szyberdach z zewnątrz uszczelniony silikonem sanitarnym , aby okno się nie zapadało to od środka są wbite 3 drewniane kołki miedzy szyberdach a podsufitkę
- byłem o 9 rano, a samochód był już mocno rozgrzany. Silnik chodził ok na PB jak i LPG
- wg mnie tekst o tym że to drugie auto, nieużywane zimą to ściema
- ten śmieszny obrotomierz na desce nie działa, przykręcony na 3 śruby wiec po zdjęciu 3 dziury w desce
Na plus:
- wnętrze zadbane, bez przetarć, poza tymi dziurami w desce od obrotomierza
- auto ma przyciski elektrycznych szyb, ale brakuje jakiś prowadnic czy coś, dlatego są korby, ale silniki działają
- auto ma wymienione trochę części np wydech, kable zapłonowe, jakieś filtry

Zaproponowałem 1800 zł, Pan nie chciał zejść poniżej 2500 zł. Nie miałem daleko wiec przebolałem koszty paliwa i stracony czas.

[art_2008_a_]

W sumie całkiem fajne auto było, ja też bym się nie zgodził na 1800, takich golfów już prawie nie ma na rynku, myślę, że za 2500 ktoś z radością przytulił furaka nawet z jego wadami

[juniorexpert1]

Każdy wydaje swoje pieniądze jak chce, dla mnie 1800 zł to było wszystko co mogłem dać. Do tego dochodzi kłamanie w zywe oczy, kiedy konkretnie pytałem o stan nadwozia. No i początkowa cena to było 4000 zł, za tyle to można przebierać w ładnie zachowanych sztukach i wcale nie jest ich mało.