Wbrew pozorom sprawdzenie pompowtrysków vagiem nie jest miarodajne. Podpinałem kilka aut i zdarzało się, że kompletne trupy miały przyzwoite bipy, a przyzwoite TDI wywalały jakieś kosmiczne odczyty.Piasek pisze:Ale...
1) najpierw trzeba mieć VAG`a
2) potem umieć go obsługiwać
3) znać parametry prawidłowe aby móc wywnioskować z odczytów w jakiej są kondycji
4) i rzecz najważniejsza: uzyskać zgodę właściciela pojazdu na podpięcie co mniej-więcej zawsze kończy się odpowiedzią NIE MA MOWY. I się w sumie nie dziwię...
***Kupujemy używany samochód - informacje pytania, porady***
Moderatorzy: palio, jhosef, VIP
- kw
- Forum Master
- Posty: 1336
- Rejestracja: pn maja 03, 2010 17:23
- Lokalizacja: Wrocław
- Auto: BMW 330i
- Silnik: B48
Re: ***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***
Było: Polo 86c2f 1.0 LPG
Był: Golf 1.9 TDI ALH
Była: BMW E91 318d + chip
Jest: BMW F30 318d + chip, BMW G20 msport 258 ps
Był: Golf 1.9 TDI ALH
Była: BMW E91 318d + chip
Jest: BMW F30 318d + chip, BMW G20 msport 258 ps
***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***
Przecież to glupota. Jak ktoś nie ma czeog ukryć to pozwoli podpiąć.
-
- Forum Master
- Posty: 1381
- Rejestracja: czw mar 22, 2012 09:50
- Lokalizacja: WOT
- Auto: Bora
- Silnik: ARL
***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***
Najlepiej pytać od razu podczas umawiania,jak gość odmawia to go olać i wcale nie jechać zwłaszcza jak daleko. Jak szukałem dla siebie, to w zasadzie żaden nie odmówił. Ten od którego kupiłem Borę, zostawił nas na podwórku, sam poszedł do domu. Po powrocie tylko spytał co wyszło.Piasek pisze:4) i rzecz najważniejsza: uzyskać zgodę właściciela pojazdu na podpięcie co mniej-więcej zawsze kończy się odpowiedzią NIE MA MOWY.
- herbu
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2356
- Rejestracja: pn paź 15, 2007 10:58
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: ***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***
Ad.1.Piasek pisze:Ale...
1) najpierw trzeba mieć VAG`a
2) potem umieć go obsługiwać
3) znać parametry prawidłowe aby móc wywnioskować z odczytów w jakiej są kondycji
4) i rzecz najważniejsza: uzyskać zgodę właściciela pojazdu na podpięcie co mniej-więcej zawsze kończy się odpowiedzią NIE MA MOWY. I się w sumie nie dziwię...
Kabel na popularnym serwisie aukcyjnym, to jakieś 30-40 zł. Laptopa zakładam, że większość ma lub ma kogoś, od kogo może pożyczyć. Sam vag-com dostępny jest wszędzie.
Ad.2.
Jak już Ci się uda zainstalować, to znaczy, że i będziesz go umiał obsłużyć
Ad.3. Wszystko dokładnie opisane jest na necie
Ad.4. Ja, jeśli właściciel nie wyraża zgody, to odpuszczam. I zazwyczaj unikam szmelcu. Oczywiście można zrozumieć, że ktoś się boi, że mu się coś namiesza, ale zazwyczaj jeśli ktoś nie pozwala się podpiąć, to znaczy, że ma coś do ukrycia. Ja dla przykładu na jakieś 30 oglądanych aut z grupy VAG, tylko 2 razy nie otrzymałem zgody na podpięcie kompa. Ale auta były w takim stanie, że nawet nie miałem ochoty...
***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***
No widzisz... a ja np nie wyraziłbym zgody na podpinanie bez gotówki w ręku. Bo to klaruje mocno sytuację. Właśnie dlatego
A nie jakimś chińskim gó*nem dłubanie przez kogoś kto nie ma pojęcia gdzie znajduje się złącze diagnostyczne w samochodzie który oglądać przyjechał
Miernik lakieru podobnie: praktycznie każdy przyjeżdża a pojęcia nie mają jak tego używać a już żaden jakie powinny być wartości fabryczne w tym modelu/roczniku i konkretnym lakierze
A już szczyt szczytów jak ktoś z obydwoma w/w urządzeniami przyjeżdża po 14-letniego diesla za 7 tyś zł
Tylko raz - jak sprzedawałem Zafirę pozwoliłem podpiąć ale klient przyjechał z jakimś specem (o czym informował telefonicznie), ten z walizeczki poza profesjonalnym miernikiem lakieru wyjął KTS`a 570tkę z Boscha, wraz z polisą ubezpieczeniową w razie gdyby coś. I to rozumiem: 30 tyś zł za auto to trzeba i należy trzepać.herbu pisze:Kabel na popularnym serwisie aukcyjnym, to jakieś 30-40 zł
A nie jakimś chińskim gó*nem dłubanie przez kogoś kto nie ma pojęcia gdzie znajduje się złącze diagnostyczne w samochodzie który oglądać przyjechał
Miernik lakieru podobnie: praktycznie każdy przyjeżdża a pojęcia nie mają jak tego używać a już żaden jakie powinny być wartości fabryczne w tym modelu/roczniku i konkretnym lakierze
A już szczyt szczytów jak ktoś z obydwoma w/w urządzeniami przyjeżdża po 14-letniego diesla za 7 tyś zł
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
Re: ***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***
A jak ktoś już ma Golfa z 5 biegami? Ja w 1.8T planuję coś takiego zrobić. 5 bieg ze skrzyni EUHkw pisze:Ale robicie problemy, kupujesz golfa iv ajm 115ps ze skrzynią 6 i z banibart1500 pisze:Zmienić, czyli?R90 pisze:Zawsze można przełożenie 5 biegu zmienić
Było: MK4 1.8T AUM 150 PS 210 NM
Jest: Fiat Bravo MultiJet 1.6 120 PS 300 NM ,
Skoda Octavia 3 1.6 TDI CR 110 PS 250 NM
Jest: Fiat Bravo MultiJet 1.6 120 PS 300 NM ,
Skoda Octavia 3 1.6 TDI CR 110 PS 250 NM
- kw
- Forum Master
- Posty: 1336
- Rejestracja: pn maja 03, 2010 17:23
- Lokalizacja: Wrocław
- Auto: BMW 330i
- Silnik: B48
Re: ***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***
Dopóki nie zdasz sobie sprawy, że kupujesz auto 16 letnie i że większość egzemplarzy nadaje się do utylizacji będziesz miał duże szanse na wpakowanie się na minę. Kupowanie 1.9 TDI o opinii pancernego wiąże się z tym, że ktoś kto kupował taki pojazd 5 i 10 lat temu prawdopodobnie też kierował się taką opinią bo chciał zrobić dużo bezproblemowych kilometrów, co zwiększa prawdopodobieństwo, że auto miało jeden lub kilka poważnych dzwonów a jego przebieg może przekraczać 700tys. Chcesz nie mieć problemów to kup sobie 1.4 od dziadka z wehrmachtubart1500 pisze:Ech.. kupowanie telefonu to okropna sprawa..
Było: Polo 86c2f 1.0 LPG
Był: Golf 1.9 TDI ALH
Była: BMW E91 318d + chip
Jest: BMW F30 318d + chip, BMW G20 msport 258 ps
Był: Golf 1.9 TDI ALH
Była: BMW E91 318d + chip
Jest: BMW F30 318d + chip, BMW G20 msport 258 ps
***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***
Juz 1.6 od dziadka z wermahtu miałem.. W sumie mam nadal. Wlozylem w niego mnóstwo kasy. A teraz stwierdziłem, że silnik mnie nie zadowala.
***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***
Po raz kolejny napiszę coś co urazi wielu (ALE NIKOGO PERSONALNIE) co już wiele razy pisałem: w materii kupowania samochodów jesteśmy narodem skończonych idiotów pozbawionych elementarnego logicznego myślenia. Ma być ładny, tani i z małym przebiegiem.
Podam przykład z ostatnich dni:
kolega przywiózł Citroena C3 po kradzieży. Auto w perfekcyjnym stanie, z książkami, przebieg 161 tyś km, wyłamany zamek w drzwiach i rozwalona stacyjka. Wymienił zamki i stacyjkę, zakodował nowy kluczyk i po sprawie. Wystawił w ogłoszenie - było parę telefonów, 2 oglądających ale zawsze argumentem było "ale ten przebieg..." (no kur*a faktycznie 161 tyś km na benzynowy silnik to już katastrofa). Szkoda było ale spreparował książkę, korekta licznika na 84 tyś km, ponownie wrzucone ogłoszenie w sobotę o 23ciej, niedziela 8:30 pierwszy telefon od jakiejś kobiety czy ona by mogła przyjechać obejrzeć. Godzinę później była, obejrzeli, objechali i babka melduje:
- wie pan, ja widziałam wcześniej to ogłoszenie i on miał 2x tyle przebiegu...
Stary handlarz - zimna krew
- pomyłka, to już inne auto, tamto sprzedane
- "nie nie, wiem co widziałam, te same zdjęcia i na miejscu w tym samym miejscu auto zaparkowane, to jest ten sam samochód"
Zbystrzał trochę, kupa w majty się zbliża jak mu zaraz zamacha szmatą Policji, Celnego albo Skarbowego ale nie takie numery przerabiał. Zmiana tonu:
- wie pani co, w zasadzie to auto już jest sprzedane bo przed chwilą dostałem sms od klienta że wpłacił zaliczkę także auto już zarezerwowane
- ale proszę się nie przejmować, ja i tak biorę ten samochód, byłam pierwsza na miejscu. Po prostu jakbym się pokazała w pracy z takim przebiegiem. Wszyscy mają poniżej 100 tyś km przebiegu, na kogo ja bym wyszła...
Oczywiście kupiła auto.
Ręce opadają
Podam przykład z ostatnich dni:
kolega przywiózł Citroena C3 po kradzieży. Auto w perfekcyjnym stanie, z książkami, przebieg 161 tyś km, wyłamany zamek w drzwiach i rozwalona stacyjka. Wymienił zamki i stacyjkę, zakodował nowy kluczyk i po sprawie. Wystawił w ogłoszenie - było parę telefonów, 2 oglądających ale zawsze argumentem było "ale ten przebieg..." (no kur*a faktycznie 161 tyś km na benzynowy silnik to już katastrofa). Szkoda było ale spreparował książkę, korekta licznika na 84 tyś km, ponownie wrzucone ogłoszenie w sobotę o 23ciej, niedziela 8:30 pierwszy telefon od jakiejś kobiety czy ona by mogła przyjechać obejrzeć. Godzinę później była, obejrzeli, objechali i babka melduje:
- wie pan, ja widziałam wcześniej to ogłoszenie i on miał 2x tyle przebiegu...
Stary handlarz - zimna krew
- pomyłka, to już inne auto, tamto sprzedane
- "nie nie, wiem co widziałam, te same zdjęcia i na miejscu w tym samym miejscu auto zaparkowane, to jest ten sam samochód"
Zbystrzał trochę, kupa w majty się zbliża jak mu zaraz zamacha szmatą Policji, Celnego albo Skarbowego ale nie takie numery przerabiał. Zmiana tonu:
- wie pani co, w zasadzie to auto już jest sprzedane bo przed chwilą dostałem sms od klienta że wpłacił zaliczkę także auto już zarezerwowane
- ale proszę się nie przejmować, ja i tak biorę ten samochód, byłam pierwsza na miejscu. Po prostu jakbym się pokazała w pracy z takim przebiegiem. Wszyscy mają poniżej 100 tyś km przebiegu, na kogo ja bym wyszła...
Oczywiście kupiła auto.
Ręce opadają
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
- kw
- Forum Master
- Posty: 1336
- Rejestracja: pn maja 03, 2010 17:23
- Lokalizacja: Wrocław
- Auto: BMW 330i
- Silnik: B48
***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***
Dodaj jeszcze magiczne: niemiec kombi w diesluPiasek pisze: Ma być ładny, tani i z małym przebiegiem.
no to cienki handlarz jak go tak babka wypatrzyła"nie nie, wiem co widziałam, te same zdjęcia i na miejscu w tym samym miejscu auto zaparkowane, to jest ten sam samochód"
Było: Polo 86c2f 1.0 LPG
Był: Golf 1.9 TDI ALH
Była: BMW E91 318d + chip
Jest: BMW F30 318d + chip, BMW G20 msport 258 ps
Był: Golf 1.9 TDI ALH
Była: BMW E91 318d + chip
Jest: BMW F30 318d + chip, BMW G20 msport 258 ps
***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***
Oj, przebieg to nie wszystko i takie historie wszyscy znamy, no chyba,że ktoś kupuje pierwszy samochód. Wtedy to taka przestroga.
Ja to bym wolał mieć dobry samochód z przebiegiem zbliżającym się do 400 tys. km, byleby był on w dobrym stanie. Wiadomo,że przebiegi u nas są kręcone. I każdy samochód sprowadzony był kręcony, jeżeli trafił w ręce handlarza.
Ja znam historie, w której facet kupił Octavie od firmy, bo miała padnięty silnik, okazało się,że to tylko była drobnostka, na którą wydał 1000zł. Był tylko jeden problem, 2009 rocznik i na blacie 350 tys. A był to rok 2013, jak się dowiedział,że będą na przeglądzie spisywać licznik, czym prędzej wyszukał specjalisty od cofania i poleciał cofnąć na 150. Teraz ma koło 200.
Możemy patrzeć na rok samochodu, wyposażenie, ale nie na licznik. Nigdy na licznik.
Moim zdaniem to kupno używanego samochodu, to naprawdę duża loteria.
Ja to bym wolał mieć dobry samochód z przebiegiem zbliżającym się do 400 tys. km, byleby był on w dobrym stanie. Wiadomo,że przebiegi u nas są kręcone. I każdy samochód sprowadzony był kręcony, jeżeli trafił w ręce handlarza.
Ja znam historie, w której facet kupił Octavie od firmy, bo miała padnięty silnik, okazało się,że to tylko była drobnostka, na którą wydał 1000zł. Był tylko jeden problem, 2009 rocznik i na blacie 350 tys. A był to rok 2013, jak się dowiedział,że będą na przeglądzie spisywać licznik, czym prędzej wyszukał specjalisty od cofania i poleciał cofnąć na 150. Teraz ma koło 200.
Możemy patrzeć na rok samochodu, wyposażenie, ale nie na licznik. Nigdy na licznik.
Moim zdaniem to kupno używanego samochodu, to naprawdę duża loteria.
***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***
moim zdaniem mistrz: tyle razy co się wyłgał i wywinął z różnych akcji z pozwami sądowymi itp. Na takie pierdoły jak zdjęcia nikt uwagi nie zwraca. Z resztą ile to razy sprzedał auto którego w ogóle nie miał. Rok temu był szał na mazdy 6 w dieslu i kombi - cały czas miał 2-3 w ogłoszeniach a na placu żadnej. Zaliczki wpłacali, zwodził ich po 3 tygodnie że chory, ze laweta się zepsuła, że córka ma komunię, kierowca zapił itp. A jak na miejsce przyjechali to udawał że właściciela nie ma - on jest tylko cieciem od pilnowania placu. Na zdjęciu grafitowa, na miejscu niebieska, "można wracać na kołach" a akcyzę po 2 -3 tygodniach dosyłał dopiero... wszystko kupią: liczy się tylko wygląd, niska cena i mały przebieg. Teraz szał na Merivy - to samo. Na zdjęciach wystawiona, w rzeczywistości u turka w komisie jeszcze na placu sterczy, zaliczkę już wziął a tu jeszcze trzeba zwieźć, motorschade ogarnąć no i z koloru się wyłgać bo była srebrna a jest grafitowa. A już takie numery jak inna pojemność silnika itp...kw pisze:no to cienki handlarz jak go tak babka wypatrzyła
Polak to idiota... w niektóre historie to wprost uwierzyć się nie chce jak bardzo naiwni potrafią być ludzie. Do jakiego stopnia !!
yhym.... a zadzwonisz i tak po tego który ma "187" tyś km. Sam nie wierzysz w to co piszesz.bart1500 pisze:Ja to bym wolał mieć dobry samochód z przebiegiem zbliżającym się do 400 tys. km, byleby był on w dobrym stanie.
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***
No ale zdając sobie sprawę,że jest kręcony też zadzownie?
Nie wiem, może tak działa podświadomość..
Nie wiem, może tak działa podświadomość..
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 57 gości