Cześć,
Wczoraj wymieniałem w warsztacie olej, świece i filtry. Po ujechaniu 2 km, pozostawiłem za sobą półmetrową na szerokość plamę oleju, która ciągła się za mną około 50 metrów.
Nie zapaliła się lampka kontrolna. Całe szczęście, że akurat podjeżdżałem do sklepu, więc się w porę zatrzymałem.
Mechanik przyjechał na miejsce, odkręcił filtr oleju, zamontował nowy, dolał oleju i wróciłem na warsztat na czyszczenie silnika.
Pomijając fuszerę jaką odwalili, zacząłem się wsłuchiwać w pracę silnika i zaniepokoiło mnie delikatne syczenie, które wydobywa się mniej więcej z silnika.
Wcześniej nie zwracałem na to uwagi i albo to moje przewrażliwienie albo rzeczywiście coś jest nie tak...
Silnik 1.6 benzyna.
Poproszę o pomoc :>
Syczenie z silnika
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
- Fafik258
- Forum Master
- Posty: 1096
- Rejestracja: wt mar 16, 2010 23:47
- Lokalizacja: Starogard Gdański
- Kontakt:
Syczenie z silnika
To ja odpowiem mniej więcej: jeździć nie zachodzić w głowęhazardmusic pisze:mniej więcej z silnika.
-
- Nowicjusz
- Posty: 26
- Rejestracja: ndz paź 14, 2012 10:02
Syczenie z silnika
Po takim zdarzeniu trudno o tym nie myśleć
Problem jeszcze jest taki, że do tej pory jest delikatny wyciek i albo są to pozostałości po niedomytym oleju... albo wyciek w okolicy czujnika, który jest "upocony".
Problem jeszcze jest taki, że do tej pory jest delikatny wyciek i albo są to pozostałości po niedomytym oleju... albo wyciek w okolicy czujnika, który jest "upocony".
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości