Forum.VWGolf.pl

Witajcie. Od jakiegoś czasu wywala mi płyn chłodzący, w ilościach dużych. Po 4 dniach z max na poziom ok. 0... Teraz zauważyłem, że wyciek jest ze zbiorniczka wyrównawczego (z jednej z tych dziurek, po prawej stronie - pod tą czarną osłoną). Po całej nocy na parkingu, rano da się zauważyć sporą kałużę.
Mechanik stwierdził, ze na 100% uszczelka i 600 zł za wszystko.

Na rozgrzanym silniku (koło 90 st.) i po odkręceniu korka cieczy chłodzącej - widziałem w nim bombelki

Dziwi mnie tylko to, że nie mam:
-białego dymu z rury
-masła na korku
-'kawy' na bagnecie

Czy to na pewno uszczelka? Może coś ze zbiorniczkiem? :/ Czy koszt jest adekwatny do naprawy? Czy moze szukać innego mechanika?

A oring na korku wlewowym do zbiorniczka wyruwnawczego jest na miejscu morze warto podmienic korek za 30zł nisz wywalic 600zł

Sprawdzałes czy węże są twarde jak skała przy 90 stopnich celsjusza ,ogrzewanie działa termostat się otwiera dolny i gurny wąsz od chłodnicy jest ciepły.

Jak ma wyglądać ten oring? Może jest, a go nie widzę

Ogrzewanie działa, wiatrak się włącza.

A woda leci z boku zbiorniczka.

weź korek do ręki i zobacz uszczelkę która go uszczelnia do dziury w zbiorniczku

Mógłby ktoś zrobić zdjęcie takiej uszczelki. Za cholere jej nie widzę.. Auto niedawno kupiłem, więc nie wiem jak to wyglądało wcześniej.

Wodę wywala z boku zbiorniczka (tam są te dwie dziurki - chyba odpływy ? ).

Dzisiaj dolałem do poziomu między min, a max, bo na zimnym był poniżej minimum. Przy 85 st. odkręciłem korek, wywaliło trochę płynu. Ale jego poziom się podniósł, tak z cm. ponad max... Sprawdziłem ten przewód dochodzący do zbiorniczka - normalnie leci płyn. Sprawdziłem węże od chłodnicy, oba da się ścisnąć, oba są ciepłe.

Po raz kolejny sprawdziłem:
-wydech - zapach normalny, nie słodki.
-korek oleju - zero masła
-bagnet - zero wody
-nic nie dymi na biało.
-trochę kapało z rury (ale przy LPG to normalne chyba?)

prosze oto ten oring jesl płyn niema wycieku a korek dobry i termostat sie otwiera o wydaje mi się że masz niestety uszczelke pod głowicą do wymiany . Umnie wentyle się włanczajom pszy 105 / 110 czujniki nowe wentyle nowe pompa nowa korek nowy jeszcze tylko sprawdze prondy jak bendzie oki tp mam uszczelke do wymiany a wszysko oki węrze miękie pszy 90 oba goronce masa na skszyni czysta niby oki niestety.

kupiłem mine he dobrze że jestem ?

Kurde no. Sprawdziłem ten korek. I uszczelka jest... natomiast czy sprawna? Nie wiem. Dzisiaj przez cały dzień, nie ubyło płynu. Zrobiłem ten test "bąbelków" przy przygazowaniu i oprócz tego, że szybciej leci płyn z przewodu (to bąbli nie ma... Jak się zatka ten przewód, to w zbiorniczku spokój. To co wcześniej określilem jako bąbelki, to był ten płyn z rurki. Więc ten objaw też odpada....

Już nie wiem co robić. Kupię jutro korek, na wszelki wypadek. I zobaczę.


Aha, dzięki za fotki - pomogły mi

Bąbelków wcale nie musi być widać w zbiorniczku, tak jak u mnie było. U mnie prawdopodobnie bąbelki mogły być, ale przy wyższych obrotach gdy silnik był pod obciążaniem ( nie do sprawdzenia praktycznie ).

Co do 600zł za uszczelkę, to drogo: 250-300 robocizna, do tego uszczelka, uszczelniacze na zaworach, nowe śruby uszczelki dolotowe, wydechowe, simeringi na wałku itd. to około 450zł w sumie, a części kupowałem sam bo mam zniżki w pewnym sklepie ( wszystko Victor Raintz i śruby wzmacniane FEBI - i to kosztowało około 150-170zł ).
Często mechanicy jeszcze zarabiają na częściach, a wsadzą to co najbardziej opłaca im się kupić i na co ONI dostaną największą zniżkę, a klientowi policzą jakby bez ich zniżki, albo to co jest w sklepie na miejscu, bo przecież nie będą czekać na coś lepszego aż sprowadzą z hurtowni ( wiem bo często jestem w tym sklepie i widzę jako robią mechanicy ).

Ok, kupiłem nowy korek. Po dzisiejszej nocy, tylko dwie małe kropelki pojawily się pod autem, także nawet nie wiem czy to moje...

Faktem jest, że w korku (na tym, za co się trzyma) była mała dziurka. Jak nalalem do korka wody, to przez nią kapało, ok kropli na sekundę. Myślicie, że to mogło być przyczyną ubytku płynu?

Na razie poziom płynu się utrzymuje, po sobotnim dolaniu. Między min, a max. Ale jeszcze nie byłem w dłuższej trasie...

Oni mi powiedzieli tak: 250 - robota. 250 części. 100 planowanie, które robią w jakimś zakładzie obok.

Zlokalizowałem wreszcie wyciek!!! Oprócz korka, był to króciec przy głowicy. Orginalny VW za 50 zł + 50 zł G12 +50 zł robota. I po zabawie. Mechanikowi od "uszczelki pod głowicą" powiedziałem co o nim myślę