Forum.VWGolf.pl

od jakiegos czasu gdy zapalam auto i jest dosyc zimno i silnik tez zimny to dostaje mocnych wibracji tak jak by ktoras ze swiec nie trybiła i tak do momentu az nie przełaczy sie na gaz a zalacza sie przy 20'C wtedy silnik ładnie rowno pracuje tak samo jak znow go na benzyne przełącze.dzis wymienilem swiece bo poprzednie były dosyc stare i osmolone ale dalej to samo jest.lpg zostało załozone jakies 4 miechy temu i nie przypominam sobie zeby takie cos sie dzialo przed jego zalozeniem zawsze rowno pracowal nawet jak byly duze mrozy.prosze o pomoc bo nie wiem czy mam sie tym mocno nie pokojic

WCZORAJ BYLEM U GAZOWNIKA opowiedzialem mu o moim problemie wiec pdlaczyl sie pod kompa i nic nie znalazl tylko powiedzial ze problem moze byc z ukladem paliwowym tzn filtr paliwa pompa paliwa itp.skoro na gazie chodzi ok.teraz mam wylaczony czujnik temp z gazu zebym mogl go szybciej na gaz przelaczyc i odrazu jak sie przelacza to jest ok.

Kolego piszesz że wymieniłeś świece, może spróbuj jeszcze przewody wymienić. Ja zawsze wymieniam kpl. czyli świece i przewody bo jednak są to elementy współpracujące. Jeżeli problem tkwi w ukł. zapłonowym to powinno pomóc.

wiem jak juz wymieniac to lepiej kpl. ale jak by byl problem z kablami to mysle ze na gazie bylo by to tez czuc a problem jest tylko przy pierwszych paru minutach od zaplonu.zajze jeszcze pod kopulke ale byla wymieniana rok temu tylko palec jest stary....

Ja Ci powiem szczerze że moim starym gofrem zrobiłem 80 tyś km i pod kopułkę nie zaglądałem ani razu. a jak zaczął się problem z paleniem to świece i przewody sprawę załatwiły więc upierałbym się przy przewodach. Ponoć przy zimnym silniku (więc i przewody są zimne) przewody mogą mieć przebicie a po chwili się rozgrzewają i niby może to zniknąć. Głowy uciąć nie dam za tą teorie ale tłumaczył mi kiedyś to kumpel mechanik
a jak silnik jest ciepły na benzynie to problem znika ??

tu nie ma problemu z odpalaniem auta dzis go nawet odpalilem na samym gazie na probe na zimnym silniku i chodzil ladnie rowno bez zadnych mocniejszych drgan wiec kable mysle mozna wyeliminowac.moze cos z cisnieniem paliwa albo filtr paliwa bo silnik potrzebuje wiecej paliwa przez kilka minut zanim nabierze temp.

dzis zauwazylem cos takiego.....
wlew przesuniety w lewy dolny rog moze to miec jakis zwiazek z tym problemem ktory opisuje??

problem zostal rozwiazany wystarczylo zrobic reseta kapa a ja poprosu odlaczylem na noc kleme no i chodzi rano az milo no i niewali juz tak tymi spalinami. mozliwe ze od momentu zalozenia lpg co sie tam po przestawialo w komputerku.dzieki za porady pozdro

djmarko_86 pisze:mozliwe ze od momentu zalozenia lpg co sie tam po przestawialo

nawet na pewno, co więcej za jakiś czas problem się powtórzy... jak zakładałeś gaz II generacji to trzeba zmienić ustawienia emulacji sondy a jak I gen to przekaźnik do resetu kompa.

gaz II gen. a o co dokladnie chodzi z tey ustawieniem emulacji sondy??czy wogole warto takie cos robic

w 2 generacji komputer gazowy emuluje sygnał sondy lambda dla ECU żeby nie wariował tak jak u Ciebie. Z reguły ustawia się masa lub obwód otwarty ale jeszcze można ustawić falę prostokątną. Niech gazownik zmieni typ emulacji sondy, podejrzewam że masz "masa" , u mnie na tych ustawieniach chodzi dobrze, odpala bez problemów tylko zarywa przez chwilę na benzynie, potem jest ok. Niech gazownik ustawi "obwód otwarty" i zobaczysz czy będzie poprawa. Jak kombinacje nie dadzą rezultatu to ratuje cię montaż przekaźnika do resetu ECU przy odpalaniu.

jak mu sparawdzalem bledy na kompie kiedys to po przelaczeniu na lpg wyskoczyl blad lambdy zwarcie z masa blad sporadyczny czy jakos tak

czyli masz ustawioną emulację "masa" , spróbuj przestawić na obwód otwarty i zobaczysz czy będzie poprawa

oki mam blisko do gaziora to skocze jutro i zobaczymy co powie i co zrobi narazie dzieki wielkie