Dzień dobry, mam problem ze swoim 1.6 PN. Odpala zawsze od jednego strzała, nawet w mrozy i po długim postoju. Po jeździe zgasiłem go, a dziś już nie da się go odpalić.
Olej jest, woda jest, akumulator bardzo dobry. Po przekręceniu kluczykiem migają diody, słychać CYK jak zwykle, a z okolic gaźnika cichutkie buczenie (jak zawsze). Potem można kręcić w nieskończoność i zero reakcji, naciskanie gazu też nie pomagało. Wyciągnąłem kable ze wszystkich świec i sprawdzałem czy dochodzi prąd, wkładałem do fajki każdego kabla świecę i iskra była zawsze. Co jeszcze mogę sprawdzić?
Kręci, nie pali, nie gada.
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Kręci, nie pali, nie gada.
Zagadał i odpalił. Zrobił się porządny mróz, ruszałem chaotycznie kopułką zapłonową i zapalił. Teraz normalnie pali, nieważne czy prosto, czy krzywo założona jest kopułka, zapala.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości