Forum.VWGolf.pl

Witam, po wymianie UPG( przegrzany motor) i przejechaniu 2300 km dolałem około 0,5 litra oleju. Co mam sądzić o takim ubytku, dużo czy w normie?

nogiln, dużo za dużo . od wymiany do wymiany tyle powinien wziasc

mka 3 pisze:dużo za dużo

Każdy silnik spala trochę oleju, w niektórych nawet nowych konstrukcjach 0,5 l na 1000 km jest normą, wiec Twoje "dużo za dużo" jest trochę na wyrost.

hak64, tak spala liter na 15000 tys a nie takie ilośći ,ten silnik nie ma turba nie jest jakos wysilony . kazdy producent zostrawia sobie furtke wrazie jakis niesprawnosci . ciekawe czy bys uzytkował samochod jak by ci palił 0,5l na 1000 a przebieg roczny to 20000tys a wymiane jaka przewiduje producent to 30000tys . cena oleju by cie powaliła w serwisie .

mka 3 pisze:ciekawe czy bys uzytkował samochod jak by ci palił 0,5l na 1000

Dla Poloneza (nawet nowego) było to normą!

silnik 1,6 16v AZD 2001r - dolewam oleju 0,5l co 700km , jakos tym sie w ogole nie przejmuje, na takich dolewkach zrobilem juz 25tys km, olej kupuje GM 5l za 62zl, oleju w silniku w ogole nie wymieniam, bo po co....

silnik chodzi jak rakieta, zadnych objawow

Współczuję Twojej rakiecie i przyszłemu jej nabywcy. Takie rady to na samosię itp.

przyszlego nabywcy nie bedzie... autem jezdze az silnik padnie a potem kupuje inny...

nie ma sensu remontowac silnika bo wyjdzie drozej niz auto warte, albo tak wyremontuja, ze bedzie gorzej....

mka 3 pisze:hak64, tak spala liter na 15000 tys a nie takie ilośći ,ten silnik nie ma turba nie jest jakos wysilony . kazdy producent zostrawia sobie furtke wrazie jakis niesprawnosci . ciekawe czy bys uzytkował samochod jak by ci palił 0,5l na 1000 a przebieg roczny to 20000tys a wymiane jaka przewiduje producent to 30000tys . cena oleju by cie powaliła w serwisie .

popieram hak64. a tak w ogóle polska serwisówka do mk2:

...to normę podaje do 1,5l na 1000 km

ja do mojego leję litra na 2-3kkm ale niebieski dymek czasem pójdzie

iNitiaL, to co tam pisza w serwisowce to umywanie rak przed reklamacja . kazdy robi jak sobie uważa , kazdy ma swój portwel i wie ile go kosztuje utrzymanie, wystarczy przeliczy .tyle

dokładnie. chcę tylko zwrócić uwagę na fakt że są silniki które od nowego 'palą' i to czasem nie mało. a są takie które nie biorą prawie wcale. tyczy się to nawet wysokoobrotowych silników motocykli. np. nowy Suzuki GS 500 z salonu potrafił brać 300 ml na 1kkm do 600 ml przy starszych używanych egzemplarzach, a Honda CB500 - symboliczne zero, null, nawet 10 letnie egzemplarze. kupując pojazd warto się zapoznać z jego zapotrzebowaniami bo niektóre myślą że są dwusuwem chyba i żrą olej jak głupie

Niektóre silniki biorą więcej, inne mniej - to oczywiste a 0,5l na 2300 km to wcale nie jest bardzo dużo. Jak nie bedzie brał coraz więcej to można jeździć. A co do remontu silnika to zawsze się opłaca, jeśli się nie traktuje samochodu jako zwykłego dupowozu. Bo jeśli się kupi drugi silnik to zapewne bedzie w podobnym kiepskim stanie bo nik nie sprzedaje silników świeżo po remoncie a jak się zrobi dobrze kapitalny remont to można jeździć i jeździć i się cieszyć, że ma się dobry samochód

jezeli sie nadaje owy silnik do remontu, tez tak myslalem kiedy mialem poprzedni silnik w kiepskim stanie, jak gosciu sciagnal miske olejowa, tak powiedzial , ze juz sie zlozyc silnika nie da, jedynie na zlom, a moglem nim jeszcze posmigac.....