[MK2] Odma 1.3NZ mk2
Moderatorzy: Moderatorzy, VIP
Może po założeniu reduktorka załamuje się któraś rura i nie ma przelotu. Wtedy olej ma prawo wywalić. Ja co jakiś czas myję reduktorek 9 ropą i na zimę owijam folią bąbelkową. Pomaga na kilka miesięcy. Zamontowany ma być tym dużym denkiem do góry. Na tym denku masz mały otworek. Musi być drożny, ale ostrożnie bo pod nim masz membranę i łatwo przedziurawić. Ja wlewam tam po myciu trochę denaturatu (strzykawka igła stępiona) żeby wilgoć usunąć i daję wredocie "buzi". Tzn. jeden króciec zatykam palcem a w drugi dmucham i pociągam na zmianę
Słyszę klapanie membrany wewnątrz i wiem że jest OK a nadmiar denaturatu wypływa. Reszta wyparuje. Na forum znajdziesz mój rysunek co ma w środku ten reduktorek i połapiesz jak działa
Słyszę klapanie membrany wewnątrz i wiem że jest OK a nadmiar denaturatu wypływa. Reszta wyparuje. Na forum znajdziesz mój rysunek co ma w środku ten reduktorek i połapiesz jak działa
Ostatnio zmieniony sob sty 14, 2006 15:24 przez jo55, łącznie zmieniany 1 raz.
MIŁEGO DNIA ew NOCY ;)
Niestety dzisiaj mojego golfa dopadła sprawa odmy. Poleciało z bagnetu i z korka.
Rozebrałem cała odme i okazało sie, że element nr 7 był zatkany przez "lód" . Wszystko wyczysciłem, dodatkowo okleiłem gąbka trójnik oraz element nr 5 . Niestey z tej puszki (el. nr 5) wyleciały jakies kawałki plastkiu(chyba), który strasznie sie kruszy. Auto odpala...zreszta zobacze jak bedzie jutro
Pozdrawiam i powodzenia
Rozebrałem cała odme i okazało sie, że element nr 7 był zatkany przez "lód" . Wszystko wyczysciłem, dodatkowo okleiłem gąbka trójnik oraz element nr 5 . Niestey z tej puszki (el. nr 5) wyleciały jakies kawałki plastkiu(chyba), który strasznie sie kruszy. Auto odpala...zreszta zobacze jak bedzie jutro
Pozdrawiam i powodzenia
Odma 1,3 NZ
W te mrozy do Giżycka codziennie mam 40 km z duszą na ramieniu i 40 km niepewnego powrotu. Poszukując rozpaczliwie rozwiązania problemu zamarzającej w -25st odmy wykonałem karkołomną prowizorę i ... zadziałało!!! Zdjęcie zrobione z kanału załączam. Tylko mi się nie śmiać Dodatkowo przesłoniłem chłodnicę. Silnik nagrzewa sie szybciutko i odma nie zamarzła przez ubiegły tydzień wielkich mrozów. Nawet po godzinie postoju silnik był jeszcze ciepły. To prawdopodobnie daje szansę spłynięcia ciepłego majonezu z odmy do miski olejowej. Proszę o informację czy dla naszego NZ silniczka jest do kupienia taki patent. Spotkałem do diesla ale nie pasował należycie.
Trzymajcie ciepło silniczki.
A w Katowicach to koszmar. Wspólczuję wszystkim poszkodowanym.
Trzymajcie ciepło silniczki.
A w Katowicach to koszmar. Wspólczuję wszystkim poszkodowanym.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
MIŁEGO DNIA ew NOCY ;)
-
- Turbo Inside
- Posty: 119
- Rejestracja: śr lut 16, 2005 15:26
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Brak mi słów....
Na to co zobaczyłem na tym zdjęciu...Świetny pomysł...Myślałeś nad produkcją tego linileum pod silnik?
T o M
Pomozcie mi Juz wczesniej o tym pisalem ale nie dostalem odpowiedzi konkretnej Mam majonez pod korkiem wiec odma zapchana Przed odpaleniem samochodu na bagnecie stan oleju OK Jak chodzi to bagnet jest suchy brzeczyj nie brzeczy i kontrolka sie nie pali Jak zgasze samochod to olej naplywa i na bagnecie znowu jest poziom OK Co mam zrobic?? Musze jechac do mechanika 10km Moze odkrecic korek albo wyjac bagnet jak bede jechal? POMOCY
Piotrek
-
- Turbo Inside
- Posty: 119
- Rejestracja: śr lut 16, 2005 15:26
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
To że masz majonez
nie oznacza że odma zapchana....tak się dzieje w wielku samochodach przy robieniu krótkich przebiegów w zimie...Odpepnij odmę i jedź tak do mechanika....Pasowałoby tez żebyś przegonił trochę auto...
T o M
Przy zapchanej odmie, olej poleciał korkiem i bagnetem. Przejechałem tak ok 18km. Rano jak jechałem czulem cos podobnego do zapachu benzyny. Pozniej jak wracalem z pracy - tak samo. I okazalo sie, ze to olej. Autko odpalalo bez problemu i nie czułem roznicy w pracy silnika, jedynie to tylko mniej oleju w misce.
Proponuje, zebys sprawdzil odme, rozbierz wszystkie elementy pokoleji. Umnie był zapchany trójnik - był sam lód.
Proponuje, zebys sprawdzil odme, rozbierz wszystkie elementy pokoleji. Umnie był zapchany trójnik - był sam lód.
Przed tygodniem musiałem wstawic mojego VW do mechanika, bo wywalilo mi uszczelniaczem olej (mrozy byly duze). Przez tydzien jezdzilem po miescie i bylo ok. Dzisiejszej nocy temeratura spadla do -15, odpalilem auto i pojechalem ok. 5km. Wrocilem wszystko ok. Nastepnie zaszedlem na parking i znowu wielka kaluza oleju pod samochodem. Wprawdzie nie widac zeby wywalilo uszczelniaczem olej ale widac mokry silnik z tylu i u dolu na belce oraz osi. Dolalem oleju i przejechalem kilkanascie kilometrow. Na razie nic sie nie dzieje. Co mi mozecie poradzic? Jechac i obserwowac?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 72 gości