Fotoporada - odgrzybianie klimatyzacji i inne problemy klimy
: sob sie 01, 2009 10:57
Walcząc z drobnymi problemami z klimą w MK4 postanowiłem przy okazji zrobić małą fotoporadę jak szybko odgrzybić klimę a właściwie jej centralny element parownik, oraz naprawić to co się zepsuło. Fotoporada krystek007 http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=166489 z pewnością jest bardziej dokładnym opisem tego co i jak należy zrobić, aby cieszyć się zimnym powietrzem w aucie. Ta jest trochę wersją skróconą, dotyczy MK4, oraz zawiera kilka dodatkowych elementów dotyczących klimatyzacji, na które na forum dotychczas nie znalazłem odpowiedz a kilka osób o to pytało.
Na dzień dobry należy się zaopatrzyć w zestaw narzędziowy składający się z płaskiego śrubokrętu, klucza 6mm, środka do odgrzybiania oraz wygospodarować max 15 minut.
1.Robimy sobie stanowisko po stronie pasażera. Głęboko pod schowkiem lokalizujemy piankę, którą należy odsłonić odkręcając jedną ze śrub mocujących zaznaczoną na fotce na czerwono.
2.Ostrożnie odciągamy piankę, która jest wepchnięta pod schowek dokładnie jak w MK3 do taśmy, którą jest opasana od spodu i znajdujemy, nazwijmy to rewizję kanału powietrznego. W celu wymontowania rewizji musimy odkręcić po bokach dwie śrubki 6mm. Na tej rewizji oparty jest wiatrak, tak że musimy ją przytrzymać i ostrożnie odjąć w dół uważając na wypadający wiatrak. Wiatrak, podobnie jak w MK3 jest umieszczony we frezie, obsunie się w dół jakieś 4cm, ale nie wypadnie całkowicie bo wesprze się na schowku.
3. Po zdemontowaniu rewizji centralnie znajduje się wiatrak a po lewej stronie serce Arktyki tj. parownik. Dostęp do parownika jest na tyle wystarczający że możemy go dokładnie odgrzybić naszym preparatem. Jeżeli jest potrzeba wyciągnięcia wiatraka musimy już odkręcić cały schowek oraz poprzeczną belkę spodnią do której przykręcony jest schowek. Dodatkowo na poniższej fotce zaznaczyłem jeden z moich problemów, gąbkę która wpadła do wirnika, ale o tym dalej
4.Na bogato jedziemy pianą po parowniku i właściwie możemy już skręcać wszystko zusammen to kupy. Bardziej cierpliwi mogą poczekać jeszcze chwilę, aby ewentualnie wytrzeć nadmiar piany i potraktować kratki i inne elementy pianą, Ci rządni krwi mogą napałać oko widokiem ginących grzybków itp.
DODATEK:
Moje dotychczasowe problemy z klimą polegały na tym że:
- śmierdzi z klimy
- cieknie woda do środka, przez co raz że niszczy się wnętrze to i powietrze robi się bardzo wilgotne wewnątrz, - a ostatnio wiatrak powyżej pierwszego biegu climatronika bardzo głośno chodzi, takie dziwne buczenie, że chodził cały kokpit i praktycznie nie dawało się jeździć z takim wiatrakiem.
1. Problem cieknącej wody pod schowkiem związany był z tym, że lejek odprowadzający wodę z parownika nie wystawał dobrze poza tą gumową uszczelkę w ścianie grodziowej (kolor czerwony) Po prostu kończył się równo z powierzchnią ściany grodziowej i cześć wody kapała na zewnątrz a część do środka. Nie wiem czym to było spowodowane, czy to wada mojego egzemplarza czy też może odpadła jakaś cześć. Ostatecznie od strony silnika, na ścianie grodziowej nałożyłem na lejek dodatkową przedłużkę z kolankiem z dół, aby woda pewnie wypływała poza ścianę grodziową.
2. Na forum pojawiało się pytanie gdzie na ścianie grodziowej jest ujście skraplającej się wody w MK4 oraz gdzie kapie ta woda. Załączam zatem fotkę. Trochę nad plecionką od rury wydechowej jest w izolacji ściany grodziowej takie zaznaczone perforacją miejsce, tam właśnie jest ujście wody z klimatyzacji, ale dostęp jest dużo lepszy od spodu bo musimy sie dostać właśnie pod tą izolację. Woda wówczas ścieka albo na zawieszenie albo dopiero na wysokości drążka zmiany biegów bo płynie sobie tunelem dla rury wydechowej.
3. Ostatni z problemów to buczący wiatrak, okazało się, że z klapy dźwigni, znajdującej się pod filtrem pyłkowym na podszybiu od spodniej strony odkleiła się gąbka, taka jak ta zaznaczona na poniższej fotce na górnej stronie całej tej klapy i wpadła do wiatraka, przez co miał duże bicie jak wchodził na obroty. Gąbkę tą widać również na trzecie fotce powyższej porady.
I tu pytanie do tych którzy to przerabiali, czy ta gąbka jest potrzeba na tej dźwigni, czy nie ma potrzeby jej podklejania?
Na dzień dobry należy się zaopatrzyć w zestaw narzędziowy składający się z płaskiego śrubokrętu, klucza 6mm, środka do odgrzybiania oraz wygospodarować max 15 minut.
1.Robimy sobie stanowisko po stronie pasażera. Głęboko pod schowkiem lokalizujemy piankę, którą należy odsłonić odkręcając jedną ze śrub mocujących zaznaczoną na fotce na czerwono.
2.Ostrożnie odciągamy piankę, która jest wepchnięta pod schowek dokładnie jak w MK3 do taśmy, którą jest opasana od spodu i znajdujemy, nazwijmy to rewizję kanału powietrznego. W celu wymontowania rewizji musimy odkręcić po bokach dwie śrubki 6mm. Na tej rewizji oparty jest wiatrak, tak że musimy ją przytrzymać i ostrożnie odjąć w dół uważając na wypadający wiatrak. Wiatrak, podobnie jak w MK3 jest umieszczony we frezie, obsunie się w dół jakieś 4cm, ale nie wypadnie całkowicie bo wesprze się na schowku.
3. Po zdemontowaniu rewizji centralnie znajduje się wiatrak a po lewej stronie serce Arktyki tj. parownik. Dostęp do parownika jest na tyle wystarczający że możemy go dokładnie odgrzybić naszym preparatem. Jeżeli jest potrzeba wyciągnięcia wiatraka musimy już odkręcić cały schowek oraz poprzeczną belkę spodnią do której przykręcony jest schowek. Dodatkowo na poniższej fotce zaznaczyłem jeden z moich problemów, gąbkę która wpadła do wirnika, ale o tym dalej
4.Na bogato jedziemy pianą po parowniku i właściwie możemy już skręcać wszystko zusammen to kupy. Bardziej cierpliwi mogą poczekać jeszcze chwilę, aby ewentualnie wytrzeć nadmiar piany i potraktować kratki i inne elementy pianą, Ci rządni krwi mogą napałać oko widokiem ginących grzybków itp.
DODATEK:
Moje dotychczasowe problemy z klimą polegały na tym że:
- śmierdzi z klimy
- cieknie woda do środka, przez co raz że niszczy się wnętrze to i powietrze robi się bardzo wilgotne wewnątrz, - a ostatnio wiatrak powyżej pierwszego biegu climatronika bardzo głośno chodzi, takie dziwne buczenie, że chodził cały kokpit i praktycznie nie dawało się jeździć z takim wiatrakiem.
1. Problem cieknącej wody pod schowkiem związany był z tym, że lejek odprowadzający wodę z parownika nie wystawał dobrze poza tą gumową uszczelkę w ścianie grodziowej (kolor czerwony) Po prostu kończył się równo z powierzchnią ściany grodziowej i cześć wody kapała na zewnątrz a część do środka. Nie wiem czym to było spowodowane, czy to wada mojego egzemplarza czy też może odpadła jakaś cześć. Ostatecznie od strony silnika, na ścianie grodziowej nałożyłem na lejek dodatkową przedłużkę z kolankiem z dół, aby woda pewnie wypływała poza ścianę grodziową.
2. Na forum pojawiało się pytanie gdzie na ścianie grodziowej jest ujście skraplającej się wody w MK4 oraz gdzie kapie ta woda. Załączam zatem fotkę. Trochę nad plecionką od rury wydechowej jest w izolacji ściany grodziowej takie zaznaczone perforacją miejsce, tam właśnie jest ujście wody z klimatyzacji, ale dostęp jest dużo lepszy od spodu bo musimy sie dostać właśnie pod tą izolację. Woda wówczas ścieka albo na zawieszenie albo dopiero na wysokości drążka zmiany biegów bo płynie sobie tunelem dla rury wydechowej.
3. Ostatni z problemów to buczący wiatrak, okazało się, że z klapy dźwigni, znajdującej się pod filtrem pyłkowym na podszybiu od spodniej strony odkleiła się gąbka, taka jak ta zaznaczona na poniższej fotce na górnej stronie całej tej klapy i wpadła do wiatraka, przez co miał duże bicie jak wchodził na obroty. Gąbkę tą widać również na trzecie fotce powyższej porady.
I tu pytanie do tych którzy to przerabiali, czy ta gąbka jest potrzeba na tej dźwigni, czy nie ma potrzeby jej podklejania?