Reanimacja N75 czyli Adam Slodowy series ;)
: pn paź 16, 2006 20:45
Nudzilo mi sie dzisiaj troche wiec postanowilem ze wytne sobie kata, przygotowalem sobie miejsce pracy i zadowolony poszedlem po klucze. Wrocilem wsciekly bo okazalo sie ze ojciec zabral wszystkie do roboty Po chwili dojrzalem stary, niesprawny N75, stwierdzilem ze co mi zalezy, pobawie sie z tym moze cos wyjdzie, warto bylo. Zaworek po reanimacji smiga jak ta lala, silniczek pracuje ciszej, a turbo swiszczy mniej niz na zaworku ktory mialem do tej pory (ze 20kkm przelotu), przed reanimacja nie dalo sie na nim jezdzic, auto mialo mula i jezdzilo gorzej jak SDI.
Gdyby ktos chcial sie pobawic:
1. Sciagnac metalowa spinke laczaca lebek (to biale) z zaworkiem, mozna ja nawet pociac bo nie bedzie juz potrzebna.
2. Wyciagnac tloczek i sciagnac membrane.
3. Ladnie wyczyscic miejsce pracy tloczka (czyli sam zaworek w srodku), ja uzylem do tego paleczki do uszu i WD40.
4. U gory tloczka (tam gdzie byla membrana) jest dziurka, a w niej kolejny tloczek, nalezy wyczyscic ta dziurke z syfu, wcisnac tloczek i wpsikac tam WD poczym rozruszac naciskajac i wyczyscic. Czynnosc powtorzyc pare razy.
Po tym zabiegu, nalezy dmuchnac w ten tloczek, powietrze powinno przechodzic bardzo ciezko (czyli trzeba mocno dmuchac zeby tloczek sie wcisnal, jezeli dalej mozna dmuchac jak w pusta rurke nalezy powtorzyc pkt. 4).
5. Zalozyc membrane na tloczek i calosc wlozyc do zaworka (ja posmarowalem to jeszcze WD), ukladajac ladnie membrane w czarnym plastiku.
6. Sprawdzic droznosc kanalow w lebku i ewentualnie wyczyscic.
7. Zalozyc lebek i scisnac tak zeby dobrze dolegal do zaworka (ja uzylem do tego scisku stolarskiego) i do porzadku skleic, tak zeby bylo szczelne (uzylem kropelki). Poczekac az klej zaschnie, sciagnac scisk.
8. Zaworek jest gotowy do montarzu
Nie wiem jak dlugo to podziala, narazie jest lepiej niz ok. Pozyjemy zobaczymy. Calosc zajela mi ok 1h, mysle ze warto sprobowac, 160zl za nowy zaworek moze nie majatek, ale mysle ze lepiej miec jak nie miec
[ Dodano: 18 Paź 2006 22:40 ]
Kolega zrobil kilka fotek wiec wklejam.
Tym samym chialbym prosic o nie pisanie postow typu "ale fajnie, musze sam sprobowac" itp.
Gdyby ktos chcial sie pobawic:
1. Sciagnac metalowa spinke laczaca lebek (to biale) z zaworkiem, mozna ja nawet pociac bo nie bedzie juz potrzebna.
2. Wyciagnac tloczek i sciagnac membrane.
3. Ladnie wyczyscic miejsce pracy tloczka (czyli sam zaworek w srodku), ja uzylem do tego paleczki do uszu i WD40.
4. U gory tloczka (tam gdzie byla membrana) jest dziurka, a w niej kolejny tloczek, nalezy wyczyscic ta dziurke z syfu, wcisnac tloczek i wpsikac tam WD poczym rozruszac naciskajac i wyczyscic. Czynnosc powtorzyc pare razy.
Po tym zabiegu, nalezy dmuchnac w ten tloczek, powietrze powinno przechodzic bardzo ciezko (czyli trzeba mocno dmuchac zeby tloczek sie wcisnal, jezeli dalej mozna dmuchac jak w pusta rurke nalezy powtorzyc pkt. 4).
5. Zalozyc membrane na tloczek i calosc wlozyc do zaworka (ja posmarowalem to jeszcze WD), ukladajac ladnie membrane w czarnym plastiku.
6. Sprawdzic droznosc kanalow w lebku i ewentualnie wyczyscic.
7. Zalozyc lebek i scisnac tak zeby dobrze dolegal do zaworka (ja uzylem do tego scisku stolarskiego) i do porzadku skleic, tak zeby bylo szczelne (uzylem kropelki). Poczekac az klej zaschnie, sciagnac scisk.
8. Zaworek jest gotowy do montarzu
Nie wiem jak dlugo to podziala, narazie jest lepiej niz ok. Pozyjemy zobaczymy. Calosc zajela mi ok 1h, mysle ze warto sprobowac, 160zl za nowy zaworek moze nie majatek, ale mysle ze lepiej miec jak nie miec
[ Dodano: 18 Paź 2006 22:40 ]
Kolega zrobil kilka fotek wiec wklejam.
Poniewaz pojawily sie spostrzezenia dot. pracy silnika na zaworkach ktore byly oryginalnie montowane w aucie, a tymi ktore zostaly zalozone po uszkodzeniu tych ori, zachecam wszystkich tych, ktorzy maja stare zaworki do reanimacji i podzelenia sie spostrzezeniami Narazie ciezko cos powiedziec, bo tylko pare osob robilo proby, ale wychodzi na to, ze ori zaworek lepiej wspolgra z silnikiem niz nowy tej samej firmy.Tak jak pisał spons, przerabialiśmy dziś ten temat. Ja dostawałem instrukcje przez GG co i jak, rozbierałem to wszystko i robiłem fotki. Efekty naszej pracy możecie zobaczyc poniżej
pacjent (było troszkę kłopotu z odpięciem przewodów i tej metalowej obejmy, ale w końcu się udało):
klej oraz środek czyszczący:
pierwszy etap rozbierania zaworka:
obudowa:
tłoczek oraz membrana:
tłoczek w tłoczku:
wszystko złożone do kupy i gotowe do zamintowania:
Tym samym chialbym prosic o nie pisanie postow typu "ale fajnie, musze sam sprobowac" itp.