zapłon (kontrolki świecą,auto nie odpala)
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
zapłon (kontrolki świecą,auto nie odpala)
Witam wszystkich
Kilka dni temu pojawił się problem z fabrycznym alarmem (Golf highline 1,6 benzyna ,99),który po prostu zaczął sobie wyć kiedy mu się zachciało.Niestety nie mogłem od razu pojechać do fachowca,stąd aby uniknąć linczu ze strony sąsiadów przed nocą odpiąłem aku. Pierwsza wizyta nie przyniosła rezultatu,więc kolejna noc i kolejne odłączenie akumulatora. Na szczęście sprawa została załatwiona za drugim podejściem (pod wpływem mechanizmu spryskiwacza czujnik od tylnej klapy był moczony i wariował,więc został odłączony i spokój). No i nagle po kilku dniach jadę sobie spokojnie,bez szaleństw,a tu zaświeciła się kontrolka ABS-u,pisk alarmujący jak to np. przy konieczności tankowania,ale kontrolka zaraz znika i jadę dalej. Potem przy kolejnej próbie jazdy załączam kluczyk,kontrolki pięknie się zaświeciły,potem jak należy zgasły,ja włączam zapłon,a tu ani widu ani słychu,bo znikły całkowicie liczby zegara i przebiegu,tak jakby aku był rozładowany. Tyle,że jeśli tak to kontrolki po pierwszym przekręceniu kluczyka też nie powinny się świecić,no chyba,że na tyle ładunku jest ,żeby się zapaliły a do zapłonu już nie starcza ? Nie wiem ??? Zastanawiam się czy to nie wina tego odpinania baterii,może coś się zresetowało,tyle,że jeździłem po tej akcji z alarmem z tydzień i dopiero teraz ten problem. Jakiś zonk z alternatorem,że nie ładuje ?
Proszę o sugestie o pomoc.
Dzięki
Kilka dni temu pojawił się problem z fabrycznym alarmem (Golf highline 1,6 benzyna ,99),który po prostu zaczął sobie wyć kiedy mu się zachciało.Niestety nie mogłem od razu pojechać do fachowca,stąd aby uniknąć linczu ze strony sąsiadów przed nocą odpiąłem aku. Pierwsza wizyta nie przyniosła rezultatu,więc kolejna noc i kolejne odłączenie akumulatora. Na szczęście sprawa została załatwiona za drugim podejściem (pod wpływem mechanizmu spryskiwacza czujnik od tylnej klapy był moczony i wariował,więc został odłączony i spokój). No i nagle po kilku dniach jadę sobie spokojnie,bez szaleństw,a tu zaświeciła się kontrolka ABS-u,pisk alarmujący jak to np. przy konieczności tankowania,ale kontrolka zaraz znika i jadę dalej. Potem przy kolejnej próbie jazdy załączam kluczyk,kontrolki pięknie się zaświeciły,potem jak należy zgasły,ja włączam zapłon,a tu ani widu ani słychu,bo znikły całkowicie liczby zegara i przebiegu,tak jakby aku był rozładowany. Tyle,że jeśli tak to kontrolki po pierwszym przekręceniu kluczyka też nie powinny się świecić,no chyba,że na tyle ładunku jest ,żeby się zapaliły a do zapłonu już nie starcza ? Nie wiem ??? Zastanawiam się czy to nie wina tego odpinania baterii,może coś się zresetowało,tyle,że jeździłem po tej akcji z alarmem z tydzień i dopiero teraz ten problem. Jakiś zonk z alternatorem,że nie ładuje ?
Proszę o sugestie o pomoc.
Dzięki
Ostatnio zmieniony czw lis 15, 2012 14:16 przez azureus, łącznie zmieniany 1 raz.
- Qto
- _
- Posty: 19379
- Rejestracja: pt wrz 01, 2006 19:14
- Lokalizacja: Guadalajara
- Auto: MK 4
- Silnik: ASZ
- Kontakt:
zapłon
ciekawy sposób naprawyazureus pisze:został odłączony i spokój
no tak...tyle że kontrolki zasilisz baterią, rozrusznika już nieazureus pisze:Tyle,że jeśli tak to kontrolki po pierwszym przekręceniu kluczyka też nie powinny się świecić
Pierwsze co to naładuj aku, później odpal auto i sprawdź ładowanie - nikt tu wróżką nie jest żeby wiedzieć co się stało, podstawy musisz sprawdzić sam (ale to co opisujesz wskazuje na padnięty aku, przyczyną oczywiście może być brak ładowania)
PS. Edytuj tytuł tematu - 3. pkt regulaminu - jedno słowo to trochę mało
zapłon (kontrolki świecą,auto nie odpala)
Dzięki
Temat zmieniłem,natomiast co do ładowania to właśnie tak robię i mam nadzieję,że odpali i ładunku wystarczy,tak żeby choć potem było jak podjechać do zakładu i ładowanie sprawdzić,bo sam z tym sobie rady nie dam.
Pozdrawiam
Temat zmieniłem,natomiast co do ładowania to właśnie tak robię i mam nadzieję,że odpali i ładunku wystarczy,tak żeby choć potem było jak podjechać do zakładu i ładowanie sprawdzić,bo sam z tym sobie rady nie dam.
Pozdrawiam
- Qto
- _
- Posty: 19379
- Rejestracja: pt wrz 01, 2006 19:14
- Lokalizacja: Guadalajara
- Auto: MK 4
- Silnik: ASZ
- Kontakt:
zapłon (kontrolki świecą,auto nie odpala)
kup miernik w dowolnym markecie - do zmierzenia napięcia wystarczy...a i w przyszłości pewnie się przyda do czegośazureus pisze:ładowanie sprawdzić,bo sam z tym sobie rady nie dam.
-
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4119
- Rejestracja: czw lip 19, 2007 18:55
- Lokalizacja: Kalisz
- Kontakt:
zapłon (kontrolki świecą,auto nie odpala)
Proponuje przyokazji wyczyscic klemy od srodka i bieguny akumulatora.
Czasami z wierzchu ladnie wygladaja a od srodka szkoda gadac.
Czasami z wierzchu ladnie wygladaja a od srodka szkoda gadac.
Re: zapłon (kontrolki świecą,auto nie odpala)
Dzięki.Tego też spróbuję,choć bateria prawie nówka,kupiona kilka miesięcy temu właściwie zimy jeszcze nie widziała i nie eksploatowana nadmiernie.
zapłon (kontrolki świecą,auto nie odpala)
Witam ponownie
Rozwiązaniem problemu okazał się alternator,a w nim i diody i szczotki były dead. Po podładowaniu baterii autko odpaliło jak złoto,tyle,że po podłączeniu aku pod miernik,można było pięknie obserwować jak napięcie leci na twarz przy włączonym silniku,czyli jednym słowem było zero ładowania ...
Cały problem kosztował mnie 300 zeta.
Dzięki za pomoc
Rozwiązaniem problemu okazał się alternator,a w nim i diody i szczotki były dead. Po podładowaniu baterii autko odpaliło jak złoto,tyle,że po podłączeniu aku pod miernik,można było pięknie obserwować jak napięcie leci na twarz przy włączonym silniku,czyli jednym słowem było zero ładowania ...
Cały problem kosztował mnie 300 zeta.
Dzięki za pomoc
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 60 gości