Po wymianie obrotomierz w pelni dziala, resetuja sie dane rowniez, ale spalanie dalej nie lapie. Jak odpalam samochod i stoje w miejscu, pokazuje 99.9/100 km, jak ruszam i jade to ciagle spada, az do 0.1. Czy to wina walnietych zegarow, czy cos u mnie? Wezyk podcisnienia na pewno jest drozny, sprawdzone na palcu
Zegary sa na dwie kostki.P.S nowe zegary roznia sie delikatnie od starych, bardzo nie znacznie, maja znaczniki na tarczy od predkosciomierza, kolo 50/h, bodajrze kolo 80 i 120(malutkie czerwone kreski kolo normalnych bialych), ale nie chce mi sie wierzyc, zeby to mialo znaczenie przy spalaniu. W razie czego jestem w stanie cyknac fotki starych zegarow oraz nowych jutro w dzien.
P.S 2 Indeks predkosci jest ten sam, tarcze wyskalowane obie w obu zegarach do 220km/h oraz 7k obrotow.