radzio01 pisze:Jak ma nie dochodzic do gazownia. Kolego kto cie chemii uczyl? Nastepuje hydroliza wody na wodor i tlen, wodor sie ulatnia a tlen w reakcje z siarczanem olowiu wchodzi.sebekgolf pisze: Podczas ładowania nie powinno dochodzić do gazowania elektrolitu. Jak gazuje - zmniejszyć prąd.
Druga sprawa co ci da sprawdzenie stezenia elektrolitu na rozladowanym aku? Skoro na anodzie wydziela sie siarczan amonu, to stezenie elektrolitu spada... dlatego sie destylke leje kolego...
z chemii najlepszy nie jestem, ale jak będzie tak gazowało że słychać z 2-3 metrów i smród siarki wokoło to chyba nie za dobrze
A co da pomiar stężenia na rozładowanym ? A da to że widać czy któraś cela nie ma zwarcia bo na niej pływak się po prostu utopi i zejdzie na samo dno. Można próbować podładować, ale następnego dnia będzie na tej celi znów to samo. Można próbować uratować taki aku wylewając go i płucząc z tego brązowego szlamu co się osadza z czasem na dnie. Potem zalewamy nowym elektrolitem. To pomoże pod warunkiem że płyty nie przerosły ( rozwarstwiły się itp) na boki i nie porobiły przywarć między sobą. Jak dla mnie to nadal będzie rzeźba w gównie więc jeśli nie da się go naładować pomimo uzupełnienia poziomu elektrolitu, kupiłbym nowy.