Sam się otwiera, wariuje centralny
: pt sie 20, 2010 15:04
Na początek trochę historii..
Zauważyłem w zamku od strony kierowcy (samochód 3-drzwiowy), że nie można zamknąć auta z kluczyka (zamek zamyka się mechanicznie i poza tym nic się nie dzieje, z pilota działa bez zarzutu). Jak się później okazało, mam zamontowane domykanie drzwi, ale chyba jakieś nieoryginalne (widziałem w drzwiach poprowadzone 2 inne kable). Z klucza mogę otwierać i zamykać szyby(oprócz zamykania od strony kierowcy) z pilota już nie. Pilot też jakiś dziwny. Mam na nim 3 przyciski, ustawione w pione (zamknij, otwórz klape?, otwórz). W VAGu pokazało, że zwarcie, bądź przerwany obwód zamykania od strony kierowcy. Znalazłem opis, że może zimne luty. Dostałem się do zamka i okazało się, że ścieżka wypalona. Dorobiłem drucik, na wtyczce był sygnał, poskładałem. Coś źle poskładałem, bo wypaliła się ścieżka z otwierania Dorobiłem drugi drut, poskładałem, sygnały na wtyczke ok. Z pilota OK, z klucza ten sam problem po stronie kierowcy. Pomyślałem, że może problem gdzieś na drutach w drzwiach, nie chciało mi się szukać, olałem. W VAGu znalazłem opcję autolock i autounlock. Zakodowałem je. I teraz mam problem...
Auto samo się otwiera i zamyka podczas jazdy. Na postoju się otwiera. Schodzę rano do auta, żeby jechać do roboty a auto otwarte Odkowowałem funkcje autolock i autounlock. Nic się nie zmieniło. Znalazłem opcję przywrócenia do ustawień fabrycznych, zrobiłem ale też bez zmian. Jade autem, zamki głupieją, a co najgorsze, mrugają awaryjne i robie zamieszanie na drodze. Pomyślałem, że może coś w zamku jest sknocone. Kupiłem zamiennik. 2 tygodnie rano nie widziałem auta otwartego, ale podczas jazdy dalej centralny głupieje. Teraz znowu widze, że w nocy auto sie otwiera. Nie mam już pomysłów. Może kodowanie moduł komfortu od adaptacji zgłupiał, a może na drutach coś się stało wtedy gdy wyjarało mi ścieżkę (a to własnie od otwierania ścieżka była). W VAGu jest błąd, że nie ma sygnału z otwierania zamka od strony kierowcy. Co radzicie?
Zauważyłem w zamku od strony kierowcy (samochód 3-drzwiowy), że nie można zamknąć auta z kluczyka (zamek zamyka się mechanicznie i poza tym nic się nie dzieje, z pilota działa bez zarzutu). Jak się później okazało, mam zamontowane domykanie drzwi, ale chyba jakieś nieoryginalne (widziałem w drzwiach poprowadzone 2 inne kable). Z klucza mogę otwierać i zamykać szyby(oprócz zamykania od strony kierowcy) z pilota już nie. Pilot też jakiś dziwny. Mam na nim 3 przyciski, ustawione w pione (zamknij, otwórz klape?, otwórz). W VAGu pokazało, że zwarcie, bądź przerwany obwód zamykania od strony kierowcy. Znalazłem opis, że może zimne luty. Dostałem się do zamka i okazało się, że ścieżka wypalona. Dorobiłem drucik, na wtyczce był sygnał, poskładałem. Coś źle poskładałem, bo wypaliła się ścieżka z otwierania Dorobiłem drugi drut, poskładałem, sygnały na wtyczke ok. Z pilota OK, z klucza ten sam problem po stronie kierowcy. Pomyślałem, że może problem gdzieś na drutach w drzwiach, nie chciało mi się szukać, olałem. W VAGu znalazłem opcję autolock i autounlock. Zakodowałem je. I teraz mam problem...
Auto samo się otwiera i zamyka podczas jazdy. Na postoju się otwiera. Schodzę rano do auta, żeby jechać do roboty a auto otwarte Odkowowałem funkcje autolock i autounlock. Nic się nie zmieniło. Znalazłem opcję przywrócenia do ustawień fabrycznych, zrobiłem ale też bez zmian. Jade autem, zamki głupieją, a co najgorsze, mrugają awaryjne i robie zamieszanie na drodze. Pomyślałem, że może coś w zamku jest sknocone. Kupiłem zamiennik. 2 tygodnie rano nie widziałem auta otwartego, ale podczas jazdy dalej centralny głupieje. Teraz znowu widze, że w nocy auto sie otwiera. Nie mam już pomysłów. Może kodowanie moduł komfortu od adaptacji zgłupiał, a może na drutach coś się stało wtedy gdy wyjarało mi ścieżkę (a to własnie od otwierania ścieżka była). W VAGu jest błąd, że nie ma sygnału z otwierania zamka od strony kierowcy. Co radzicie?