Forum.VWGolf.pl

Witam!
Kupilem ostatnio za grosze grata do dojezdzania na budowy / do lasu - opel astra F 1.7D (nie smiejcie sie ).
Od poczatku mam problem z rozruchem na zimnym silniku - rozrusznik slabo kreci. Z poczatku myslalem ze to zdechniete aku, ale po naladowaniu jest to samo. zalozylem stary (ale naladowany) aku z golfa, ktory zdjalem ubieglej zimy, poniewaz jak byly temperatury na minusie to bardzo slabo krecil, ale jak bylo np +10 to spoko. No i nawet ten aku ma problemy np przy +20 po naladowaniu. Zauwazylem ze przewod idacy do rozrusznika bardzo sie grzeje, po paru sek krecenia nie da sie go dotknac.
Sam rozrusznik na bardzo nagrzanym rozruszniku czasami nie krecil, wystarczylo ruszyc samochodem na biegu i bylo dobrze. Myslalaem ze moze juz sie tulejki skonczyly, wymienilem na nowe, przy okazji okazalo sie ze szczotki sa prawie nowe, elektromagnez zreszta tez, wirnik w ogole nie wyslizgany. Po zalozeniu do auta dalej slabo kreci, przewody strasznie sie grzeja.
Dodam tylko, ze probowalem sprawdzic rozrusznik na sucho przed zalozeniem i na dosc dobrych przewodach rozruchowych nie chcial krecic, tylko "spawal" przewody a izolacja o malo sie nie stopila

Czyzby jakies zwarcie w rozruszniku??

Z gory dzieki za pomoc

piotrek1313 pisze: Czyzby jakies zwarcie w rozruszniku??

Podlącz dodatkowo przewodem masę i wtedy spróbuj co będzie ,Oczywiscie wszystkie styki nasmarowane i dobrze dokręcone!!

Wszystkie styki / klemy / zaciski wyczyszczone na igle, zabezpieczone wazelina techniczna. Przewod minusowy nie grzeje sie tak bardzo jak +, powiedzialbym nawet ze robi sie ledwo cieply, dlatego wydaje mi sie ze jakby byla slaba masa to wlasnie ona by sie smazyla. Zle mysle?

masz walnięte uzwojenie , trzeba przedzwonić , lub masz zapchane rowki między płytkami komutatora , a mechanicznie chodzi lekko czy nie ?

teraz nie wiem co Ci wpisać jako prefiks , opla nie ma , więc co ?

miś fazi pisze:masz walnięte uzwojenie , trzeba przedzwonić , lub masz zapchane rowki między płytkami komutatora , a mechanicznie chodzi lekko czy nie ?

teraz nie wiem co Ci wpisać jako prefiks , opla nie ma , więc co ?

No nie wiem co Generalnie sam nie trawie za bardzo opla, ale sprzedalem lupo i pilnie potrzebowalem kupic cos taniego, bo tam gdzie czasami jezdze to golfa szkoda, zaraz bym cos urwal

A wracajac do tematu to od strony bendixu chodzi dosc ciezko, bo zalozylem nowa tulejke, ale na tyle lekko, ze po wlozeniu wirnika mozna za niego caloscia krecic (z minimalnym oporem). Co do rowkow komutatora to bylo w nich troche syfu, zaraz najwyzej rozbiore jeszcze raz i dokladniej wyczyszcze. Myslisz ze to mogloby miec tak duzy wplyw??

Pozdro

jak jest z opiłkami szczotek , to robi zwarcie na komutatorze , ale to niekoniecznie musi być to , pewnie będziesz musiał rozebrać go i dokładnie przeglądnąć wszystko

No gdzies jakis zwarcie na pewno bedzie, bo tak jak pisalem - jak podlaczalem na krotko na kable rozruchowe to nie wystarczala powierzchnia styku zacisku ze sruba elektromagnesu ( a moje wieksze lub mniejsze doswiadczenia z rozrusznikami mowia ze rozr podlaczony w ten sposob powinien spokojnie zakrecic)
Lece rozbierac

Witam......

moim zdaniem masz przebicie do masy. są trzy możliwości:
na stojanie,
na wirniku,
lub na szczotko trzymaczu.
orietacyjnie morzesz to sprawdzic miernikiem uniwersalnym niestety nie pokarze on całej prawdy.
jesli wymieniłes tuleje w grę wchodzi jeszcze bicie osiowe wirnika.

piotrek1313, skoro grzeje się tylko plusowy - możliwe że ma popękane druty wewnątrz, ja bym go podmienił chociaż na próbę.

Generalnie po ponownym wymontowaniu udalo mi sie pokrecic rozrusznikiem na kablach rozruchowych, ale strasznie opornie to szlo, aku od razu zdychal. Dodatkowo od strony szczotkotrzymacza po 5 sek krecenia nagrzal sie ze az smar wyciekl (od strony bendixu tez byl cieply, ale raczej tylko na tyle co daje opor nowa ciasna tulejka). Rozebralem go i przeczyscilem komutator (nie wygladal tragicznie ale troche syfu bylo), zlozylem wszystko do kupy i na tym samym aku krecilem jeszcze jakies 2 min, bez problemu, od strony szczotkotrzymacza ledwo letni, przy bendixie taki jak wczesniej, ale chyba w normie.
Po zalozeniu do auta zdawalo mi sie ze krecil ladnie, ale to bylo na swiezo naladowanym aku, sprawdze jutro.

A tak w ogole to jak sprawdzic czy cofa sie paliwo?? Poza tym problemem z rozrusznikiem to podejrzewam nieszczelny uklad, bo jak dlugo postoi to potrafi zapalic i za chwile zgasnac, czasami trzeba potrzymac na obrotach, po chwili obroty stabilizuja sie...

Po zabiegu wyczyszczenia komutatora od razu lepszy rozruch Silnik dalej ciezko odpala, ale to prawdopodobnie przez to cofanie sia paliwa albo lejace wtryski. Generalnie nie bylo efektu znacznie wolniejszej pracy rozrusznika 1-2 sek po uruchomieniu go co mialo miejsce wczesniej.

Odpalalem dzis autko z 10 razy i jest z 10 razy lepiej Generalnie wychodzi na to ze te rowki medy plytkami komutatora byly pozapychane, moze jak ktos skladal rozrusznik niedelikatnie obchodzil sie ze szczotkami i przy nakladaniu na komutator sie pokruszyly i powciskaly w rowki
Aha, w bagazniku zostala mi taka mala kuleczka stalowa, ktora wchodzi na koniec oski wirnika, od strony bendixu, 4 razy rozbieralem rozrusznik a przy ostatnim skladaniu jakos magicznie musiala mi wypasc Pewnie pelni bardzo istotna role i musze znow rozebrac rozrusznik???