Forum.VWGolf.pl

Witam kolegów, mój problem polega na tym że nie świecą mi kierunki. Problem znaczą się 2 dni temu. Po włączeniu zapłonu można powiedzieć że dioda od kierunków lekko się żarzyła, gasła po włączeniu świateł lecz po załączeniu kierunku świeci pełną mocą. ( nie mruga ) Awaryjne działają bez zarzutu. problem ten znikł wczoraj rano lecz wieczorem pojawił się na nowo. Sprawdzałem okablowanie do manetek oraz do kierunków, przepatrzyłem też wszystkie bezpieczniki. Gdzie jeszcze mam szukać? nie wiem czy to wina przekaźnika bo awaryjne mrugają. Jest to stara elektryka.

Moze byc ze manetka sie wysluzyla odkrec dolna obudowe manetek wyciagni kostke z kolorami kabli od kierunkow czarno zielony bialo czarny i tez znajdziesz w tej kostce kabel koloru czarno bialy z zielonymi plamkami Zmostkuj te kable czarno zielony z bialo czarnym z zielonymi plamkami a potem bialo czarny z bialo czarnum z zielonymi plamkami I zobaczysz czy kierunki dzialaja przy tej operacji jezeli tak to cos z manetka jezeli nie to cos z instalacja

manetka jest nowa, oryginalna. Mostkowałem kable ale nic się nie działo

W starszej wersji instalacji jest osobny bezpiecznik na kierunkowskazy - nr 19, to raz. Drugą sprawą jest czy włącznik awaryjnych przełącza zasilanie kierunkowskazów: należy we wtyku włącznika awaryjnych zmostkować czarny oraz czarno-niebieski (są razem) z białym i teraz dokonać próby kierunkowskazów.
A sprawdziłbym jeszcze masę lamp tylnych, czy nawet optycznie ich działanie. W trybie "awaryjne" będzie pracował przerywacz nawet tylko z dwiema żarówkami a masa jest mu obojętna - do kierunkowskazów potrzebna jest pełna sprawność obwodu. Tak jest to zrobione dla bezpieczeństwa: w razie najechania na tył, nawet uszkodzenie jednej lampy nie zatrzymuje migania.

Zico63b pisze: Drugą sprawą jest czy włącznik awaryjnych przełącza zasilanie kierunkowskazów

zmostkowałem kable i zaczęło działać, włącznik awaryjnych musiał mi się uszkodził. Kupiłem nowy i wszystko jest ok. Dziękuję