Akumulator bezobsługowy ?
: czw lis 17, 2011 12:28
Witam,
mam taki problem, z tego co sie orientuje mam akumulator bezobsługowy, jednakże ewidentnie są tam korki, po bokach sa dwa male wywietrzniczki zatkane bialymi koreczkami. Pytanie moje do Was brzmi czy muszę odkręcać korki "krzyżakowe" czy wystarczy odetkac te male po bokach, drugie pytanie brzmi, mam stary prostownik 6V/12V bez dodatkowych regulacji, doradzi mi ktoś jak poprawnie go naładować ? Szczerze mowiac nie zdawalem sobei sprawy ze tyle sr..nia jest z ładowaniem akumulatora Akumulator zajechałem jak próbowałem odpalić na zapowietrzonym ukł. paliwowym (musiałem jakoś do mechanika dojechać) i od tamtej pory nie umiem go porządnie doladować jazdą (nie robię aż tylu km dziennie) i co rano jest martwy, odrazu wykluczyłem pobór lewy prądy przy pomocy amperomierza, rozrusznik sprawny, alternator nigdy nie robil problemów, akumulator jest roczny i na 100% był w pelni sprawny przy wkładaniu go do auta.
Pozdrawiam,
Karol
mam taki problem, z tego co sie orientuje mam akumulator bezobsługowy, jednakże ewidentnie są tam korki, po bokach sa dwa male wywietrzniczki zatkane bialymi koreczkami. Pytanie moje do Was brzmi czy muszę odkręcać korki "krzyżakowe" czy wystarczy odetkac te male po bokach, drugie pytanie brzmi, mam stary prostownik 6V/12V bez dodatkowych regulacji, doradzi mi ktoś jak poprawnie go naładować ? Szczerze mowiac nie zdawalem sobei sprawy ze tyle sr..nia jest z ładowaniem akumulatora Akumulator zajechałem jak próbowałem odpalić na zapowietrzonym ukł. paliwowym (musiałem jakoś do mechanika dojechać) i od tamtej pory nie umiem go porządnie doladować jazdą (nie robię aż tylu km dziennie) i co rano jest martwy, odrazu wykluczyłem pobór lewy prądy przy pomocy amperomierza, rozrusznik sprawny, alternator nigdy nie robil problemów, akumulator jest roczny i na 100% był w pelni sprawny przy wkładaniu go do auta.
Pozdrawiam,
Karol