Forum.VWGolf.pl

Witam. Mam Taki problem iż jakiś miesiąc temu elektryk robił mi alternator ponieważ nie ładował dał mi rok gwarancji. Teraz mi się autko popsuło a dokładnie akumulator przez zepsuty regulator napięcia tak mi powiedzieli w norauto gdzie byłem oddać akumulator na gwarancji i nie uznali jej, Akumulator ma 6 miesięcy. Napięcie na akumulatorze wskazywało 14.40V czy to jest za dużo? i czy przez to mógł akumulator paść? Czy jak elektryk wymieniał mi alternator to regulator powinien tez ? Bo za bardzo się nie znam na tym.

Jeśli napięcie było mierzone na klemach akumulatora było na pracującym silniku to jest idealne. Więc opisz dokładniej jak było mierzone, jakie jest napięcie ładowania alternatora.

To może dla przykładu odemnie:

-przy uruchomionym silniku 14,4V
-bez uruchomionego silnika 12,6V

Na klemach na włączonym silniku 14,4v

jeżeli taki masz odczyt to alternator spieprzył akumulator.Akumulator przy zgaszonym silniku może mieć 13V. A jakie masz napięcie na klemach gdy silnik jest uruchomiony?

luka1231 pisze:Na klemach na włączonym silniku 14,4v

Przecież Kolega pisze WŁĄCZONY, jeśli to prawda to jest O.K.

luka1231 pisze:Witam. Mam Taki problem iż jakiś miesiąc temu elektryk robił mi alternator ponieważ nie ładował dał mi rok gwarancji. Teraz mi się autko popsuło a dokładnie akumulator przez zepsuty regulator napięcia tak mi powiedzieli w norauto gdzie byłem oddać akumulator na gwarancji i nie uznali jej, Akumulator ma 6 miesięcy. Napięcie na akumulatorze wskazywało 14.40V czy to jest za dużo? i czy przez to mógł akumulator paść? Czy jak elektryk wymieniał mi alternator to regulator powinien tez ? Bo za bardzo się nie znam na tym.

Wszystko jest ok z ladowaniem w aucie.
To normalna praktyka przy rozpatrywaniu reklamacji. 90% reklamacji nie jest uwzgledniane i zrzucane jest to na instalacje w aucie.
Co tam miales za akumulator (firma)?

Akumulator właśnie firmy norauto. Jak wyłączę silnik to na akumulatorze jest jakieś 9 V. Czyli że jak na klemach jest 14.4V to ładowanie jest dobre? i regulator napięcia też? powiedzieli tak żeby reklamacji nie uznać?

14,4V to prawidlowe napiecie ladowania.
Chodzi jeszcze o pobor pradu przy wylaczonym zaplonie.
Zazwyczaj zganiaja na instalacje w aucie by nie uznac reklamacji.

Kolego ładowanie jest bardzo dobre. A akumulator ma bardzo niskie napięcie i albo padł, albo masz gdzieś ubytki prądu w czasie postoju. Teraz - jeśli przyznałeś się że coś było nie tak z alternatorem, to oni skorzystali z okazji żeby ci nie uznać gwarancji na aku. Jeśli się nie przyznałeś - to nie bardzo mieli podstawę odmawiać przyjęcia reklamacji. Możesz spróbować w innym punkcie.

a za co odpowiada ten regulator napięcia co niby mam zepsuty?

Ale jak zgaszę silnik i próbuje od razu włączyć to już się nie da czyli że akumulator padł i do wyrzucenia?

luka1231 pisze:a za co odpowiada ten regulator napięcia co niby mam zepsuty?

Za odpowiednie napięcie , jeśli masz 14.4v to jest oki i regulator jest sprawny

W takim razie od czego mógł się popsuć akumulator? skoro nie mogę go nawet naładować? Jest to akumulator bezobsługowy w 100%. Czy jest możliwe żeby nie szło go naładować? czy można ładować taki akumulator?