losowe (nie)odpalanie
: śr lut 01, 2012 00:48
Nietypowy, a może i typowy o tej porze roku problem...
Golf czasami nie chce odpalać - zapłon jest, po przekręceniu dalej w prawo znika podświetlenie przełącznika świateł i... martwa cisza - rozrusznik nawet nie spróbuje zakręcić. Po chwili spróbuję jeszcze raz - z wielkim trudem ale odpali. Kilka razy zdarzyło się że zgasiłem porządnie dogrzany silnik, po czym po kilku minutach próbowałem go odpalić ponownie - to samo, kilka prób i nic, któraś z kolei spowoduje że z wielką łaską, z trudem zakręci (a innym razem odpali jak złoto).
wtf? Obstawiłbym kostkę stacyjki lub niedoładowany aku ale nie tłumaczy to dlaczego raz odpala super a raz jak zdechły kaszel (ani tym bardziej losowości w/w). Brak masy / zasilania na rozruszniku? Będę musiał posprawdzać ale grzebanie na mrozie pod blokiem średnio przyjemne i wolałbym z góry zawęzić obszar do zbadania
Golf czasami nie chce odpalać - zapłon jest, po przekręceniu dalej w prawo znika podświetlenie przełącznika świateł i... martwa cisza - rozrusznik nawet nie spróbuje zakręcić. Po chwili spróbuję jeszcze raz - z wielkim trudem ale odpali. Kilka razy zdarzyło się że zgasiłem porządnie dogrzany silnik, po czym po kilku minutach próbowałem go odpalić ponownie - to samo, kilka prób i nic, któraś z kolei spowoduje że z wielką łaską, z trudem zakręci (a innym razem odpali jak złoto).
wtf? Obstawiłbym kostkę stacyjki lub niedoładowany aku ale nie tłumaczy to dlaczego raz odpala super a raz jak zdechły kaszel (ani tym bardziej losowości w/w). Brak masy / zasilania na rozruszniku? Będę musiał posprawdzać ale grzebanie na mrozie pod blokiem średnio przyjemne i wolałbym z góry zawęzić obszar do zbadania