Forum.VWGolf.pl

Czy nowy regenerowany alternator z gwarancją na 1 rok oraz nowe koło pasowe za 550zł do Skody Octavii 1 1.9TDI AHF 110KM w wersji L&K to dobra cena?

Czy to prawda, że przy ksenonach i większym zbiorniku płynu do szyb 5,5l jest bardzo ciężko zdemontować/zamontować alternator i dożo jest do rozbiórki przy silniku 1.9TDI AHF W O1 FL? Czy cena 200zł za tą usługę jest ok?

Nie wiem jak w skodzie, ale w golfie przy silniku 1.9 tdi ASZ, xenie i zbiorniku 5,5l jest sporo miejsca i sam bym alternator zmienil. Cena za regenerowany altek z gwarancja moim zdaniem wysoka. Za 200 zl mozna kupic altek z audi 3.0 tdi z przebiegiem 10000km, wiec prawie nowka.

W skodzie to wygląda tak....

podobnie w golfie jest wszystko rozmieszczone, tylko ze na tym foto nie widac ile jest miejsca miedzy pasem przednim a silnikiem:-)

Podobno tutaj zdejmuje i zakłada się alternator od dołu.

odkręca od góry, a z wyciąganiem i wkładaniem bardzo możliwe że od dołu

Jutro będzie batalia na słowa z mechanikiem.

po co batalia, sam spróbuj wymienić

wychodzi na to, że kolega chyba oddał auto do mechanika, a po prostu cena Mu nie do końca pasuje.. z altkami po regeneracji tak jest z cenami, otrzymujemy praktycznie nowy alternator, stara zostaje tylko obudowa.. i dostajemy gwarancję.. taki altek z audi za 200 zł i przebiegiem 10tyś km może i jest gdzieś do kupienia, ale nie wiadomo, w jakim stanie jest, bo różnie to bywa, ani żadnej gwarancji nikt na taki sprzęt nie da..

550 zł za altek po regeneracji na gwarancji, to w DE mam taki za 80 euro, moim zdaniem cena z kosmosu

Myślę, że jak się jest kompletnym laikiem to każda cena jest dobra

Fafik258 pisze:Myślę, że jak się jest kompletnym laikiem to każda cena jest dobra

+1 i wszystko na ten temat

Fafik258 pisze:Myślę, że jak się jest kompletnym laikiem to każda cena jest dobra

znając życie, to też i różnica pewnie jest z cenami w różnych rejonach kraju. Ale jest tak jak piszesz, jak ktoś się kompletnie nie zna, to każdą kwotę jakoś wytłumaczą w takim warsztacie a człowiek się zgodzi zapłaci i po temacie. Tak to niestety na tym świecie jest, że każdy tylko patrzy, jakby tu zarobić na niewiedzy drugiego człowieka. Z jednej strony to ciekawi mnie jeszcze jedno, czy rzeczywiście w Octavii altek wychodzi do dołu i czy z tym jest tyle roboty, żeby za samą wymianę kasować 200 zł.. nie robiłem nic nigdy chyba w octavii...

Podsumowanie

Fatalne, tragicznie cenowo i niechlujnie wykonana usługa. Za regenerowany alternator + demontaż/montaż w Skodzie Octavii 1.9TDI AHF L&K z 2001 aż 750zł!!! 550zł - alternator wraz z kołem pasowym, gdzie normalna cena oscyluje około 360zł demontaż/montaż - 200zł, gdzie, normalnie 60-100zł Mój kolega który polecił mi tego Pana już dostał podziękowanie. Niechlujność, rozlany olej od wspomagania ( przy demontażu się wylało według elektromechanika) .nawet nie wydarty pod maską. Miałem lampę lewą pękniętą na mocowaniach, ale profesjonalnie sklejoną, po demontażu u Pana 2 mocowania są znowu pęknięte. Zalecam omijać ten obskurny warsztat z cenami jak w ASO. Z wielką łaska spuścił mi 50zł. Brak wglądu na stare części, Stare części zabrane bez możliwości ich zabrania ze sobą ( o czym nie powiadamiał telefonicznie). Gdy prosiłem rachunek/fakturę dostałem odpowiedź, że na alternatorze jest plomba z naklejka daty zakupu, on mi za to jeszcze na swojej wizytówce napisał montaż alternatora pdpisał idał pieczatkę i to mami wystarczyć.

A warsztat to:

B. Leszek Elektromechanika Pojazdowa
Warszawa ul. Wilanowska 333róg Wołodyjowskiego na przeciwko Metra Wilanowska