[mk2]Problem z odpalaniem. Reset zegarka oraz radia.
: śr lut 26, 2014 19:16
Witam, jeśli takowy temat już był to z góry przepraszam, lecz szukam rozwiązania problemu od 2 dni i nie natrafiłem jeszcze na rozwiązanie.
Mam golfa z 1989r., silnik 1.8 90KM benzyna + lpg. Od mniej więcej tygodnia mam problemy z odpalaniem, a mianowicie wygląda to tak jakbym miał rozładowany akumulator, lecz jest on prawie nowy (ma około półtora miesiąca, oraz dla pewności stał około 14-16h pod prostownikiem), gdy przekręcam kluczyk i próbuje odpalić, rozrusznik zakręca raz normalnie, a następnie słychać takie "pyknięcie" i przekręca drugi raz ale tak słabo jakby był padnięty akumulator i wgl nie miał już siły zakręcić. Każdej takiej próbie towarzyszy chwilowe zgaśnięcie wszystkich kontrolek oraz wyłączenie zegarka i jego reset, jak również reset radia. Gdy próbuje tak ze 2-3 razy odpalić to zza panelu z bezpiecznikami zaczyna wydobywać się dym, lecz wszystkie bezpieczniki wyglądają na sprawne. Co najdzwiniejsze (przez to wykluczam rozładowany akumulator czy problem z nim) czasem po tak nieudanym odpaleniu i pojawieniu się już dymu, po przysłowiowej "chwili na papieroska" próbuje odpalić jeszcze raz i ku mojemu zdziwieniu odpala bez najmniejszych oporów, można rzec, że na dotyk (lecz jest to okazja "jedna na milion") Spotkał się ktoś kiedyś z takim problemem lub wie jak temu zaradzić?
Rozrusznik był wymieniany około 2 tygodni temu, a niestety aktualnym możliwym sposobem odpalenia jest tzw. "na popych"...
Pozdrawiam!
Mam golfa z 1989r., silnik 1.8 90KM benzyna + lpg. Od mniej więcej tygodnia mam problemy z odpalaniem, a mianowicie wygląda to tak jakbym miał rozładowany akumulator, lecz jest on prawie nowy (ma około półtora miesiąca, oraz dla pewności stał około 14-16h pod prostownikiem), gdy przekręcam kluczyk i próbuje odpalić, rozrusznik zakręca raz normalnie, a następnie słychać takie "pyknięcie" i przekręca drugi raz ale tak słabo jakby był padnięty akumulator i wgl nie miał już siły zakręcić. Każdej takiej próbie towarzyszy chwilowe zgaśnięcie wszystkich kontrolek oraz wyłączenie zegarka i jego reset, jak również reset radia. Gdy próbuje tak ze 2-3 razy odpalić to zza panelu z bezpiecznikami zaczyna wydobywać się dym, lecz wszystkie bezpieczniki wyglądają na sprawne. Co najdzwiniejsze (przez to wykluczam rozładowany akumulator czy problem z nim) czasem po tak nieudanym odpaleniu i pojawieniu się już dymu, po przysłowiowej "chwili na papieroska" próbuje odpalić jeszcze raz i ku mojemu zdziwieniu odpala bez najmniejszych oporów, można rzec, że na dotyk (lecz jest to okazja "jedna na milion") Spotkał się ktoś kiedyś z takim problemem lub wie jak temu zaradzić?
Rozrusznik był wymieniany około 2 tygodni temu, a niestety aktualnym możliwym sposobem odpalenia jest tzw. "na popych"...
Pozdrawiam!