Forum.VWGolf.pl

Po swapie silnika 1.6 PN na 2.0 ADY, pojawił się problem z iskrą. Jest ona tylko po pierwszym obrocie wału, a potem znika. Gdy narabiam kluczykiem jak szalony (włączam i wyłączam zapłon) auto zaczyna pracować ale po zgaszeniu problem ten sam. Miał ktoś z was podobną sytuacje?

miałem podobnie w audi tylko że miał iskrę na pierwszy strzał albo chodził 5min winę miał czujnik halla w aparacie zapłonowym

Już mam iskrę (wziąłem od kolegi kopułkę, cewkę i aparat, wykręciłem świece i była na wszystkich) ale problem dalej ten sam. Zaskoczy i gaśnie. Chyba sprawdzę tego halla jeszcze.

Sprostowanie-iskra jest póki silnik nie zaskoczy, jak zaskoczy to wtedy ginie.

sprawdź tego halla a i czy sterownik masz od 1.6 czy 2.0?

Lukas_zdz, po pierwsze nie czujnik halla odpowiada za iskrę w tym silniku , tylko czujnik położenia wału . A jak wygląda sprawa immo .

Wszystko jest z 2.0, bo miałem kompletną trójkę i z niej przerzucałem graty.

jeryk10 pisze:Lukas_zdz, po pierwsze nie czujnik halla odpowiada za iskrę w tym silniku , tylko czujnik położenia wału . A jak wygląda sprawa immo .

No właśnie dowiedziałem się o tym na dniach. Byłem dzisiaj na złomie ale nie było żadnego ADY. W sklepie powiedzieli 150zł i się zastanawiam czy warto kupować jeśli to nie to. Na necie też nic nie ma, a z innych silników chyba nie będzie co? Mam komputer bez immo.

Lukas_zdz, pod wyjątkiem ze immo ktoś wcześniej wyeliminował . Tak na marginesie wszystkie ADY,AGG miały immo nie było bez immo .