brak ładowania
: pn lut 27, 2017 21:42
Witam wszystkich
problem taki jak w temacie. W drodze powrotnej do domu złapałem pobocza mijając autobus. Ogólnie mocno mną rzuciło, ale wyprowadziłem auto. Od tamtego momentu wystąpił brak zasilania, zaświeciła się kontrolka ABS, poduszek, ładowania oraz wykrzyknik (plusz piszczenie) co jakiś czas sygnalizujący błąd komputera no i podświetlenie licznika przestało świecić, blat oraz wskaźniki. No i LPG nie działa. Przejechałem tak z 40 km, ale silnik już nie miał siły jechać i zgasł po prostu. Po ściągnięciu auta do domu, szybka decyzja odpiąć aku i pod prostownik bo nie miał siły kręcić. Po naładowaniu aku problemy z abs, poduchy itp. zniknęły, spowodowane one były przerwą zasilania, to zdążyłem wyczytać, ale ładowania jak nie było tak nie ma. Na odpalonym silniku napięcie na aku wynosi 12V. Pierwsza myśl alternator i regulator napięcia, dzisiaj okręciłem regulator, to jednej szczotki prawie nie było a ślad, który zostawiła na komutatorze był około 1.5 mm głęboki.
Regulator wiadomo, do wymiany i komutator a czy ich zużycie i nagły wjazd na pobocze mógł spowodować brak ładowania??
Błędów jako takich nie było na komputerze, tylko informujące o niskim napięciu, po skasowaniu i przejechaniu nie pojawiają już się.
Jutro wyjmuję alternator i go rozkręcam. Ogólnie mam znajomego na szrocie to części miałbym zapewnione czy lepiej w zamienniki iść??
Co jeszcze warto sprawdzić, szukając zaginionego ładowania??
Pozdrawiam
Adam
problem taki jak w temacie. W drodze powrotnej do domu złapałem pobocza mijając autobus. Ogólnie mocno mną rzuciło, ale wyprowadziłem auto. Od tamtego momentu wystąpił brak zasilania, zaświeciła się kontrolka ABS, poduszek, ładowania oraz wykrzyknik (plusz piszczenie) co jakiś czas sygnalizujący błąd komputera no i podświetlenie licznika przestało świecić, blat oraz wskaźniki. No i LPG nie działa. Przejechałem tak z 40 km, ale silnik już nie miał siły jechać i zgasł po prostu. Po ściągnięciu auta do domu, szybka decyzja odpiąć aku i pod prostownik bo nie miał siły kręcić. Po naładowaniu aku problemy z abs, poduchy itp. zniknęły, spowodowane one były przerwą zasilania, to zdążyłem wyczytać, ale ładowania jak nie było tak nie ma. Na odpalonym silniku napięcie na aku wynosi 12V. Pierwsza myśl alternator i regulator napięcia, dzisiaj okręciłem regulator, to jednej szczotki prawie nie było a ślad, który zostawiła na komutatorze był około 1.5 mm głęboki.
Regulator wiadomo, do wymiany i komutator a czy ich zużycie i nagły wjazd na pobocze mógł spowodować brak ładowania??
Błędów jako takich nie było na komputerze, tylko informujące o niskim napięciu, po skasowaniu i przejechaniu nie pojawiają już się.
Jutro wyjmuję alternator i go rozkręcam. Ogólnie mam znajomego na szrocie to części miałbym zapewnione czy lepiej w zamienniki iść??
Co jeszcze warto sprawdzić, szukając zaginionego ładowania??
Pozdrawiam
Adam