vr6 silnik oparl sie o chlodnice

Myszku · Post autor: **Myszku** » ndz paź 02, 2011 21:55

witam, ostatnio pisalem o moim problemie w tym temacie viewtopic.php?f=139&t=424911 okazalo sie jednak ze cos sie jzu powoli luzowalo w silniku a dzisiaj przy ruszani uz pod domu poczulem uderzenie wylacyzlem szybko silnik otworzylem maske patrze a tu silnik oparl sie o chlodnice

czy to poduszka sie wyrwala czy cos innego? ile czasu wymiana poduszki gdzies trwa? na szczescie silnik calkiem na glebe nie spadl co w najgorszym wypadku moglo przy okazji sie polamac/rozwalic/zerwac itd.

Post autor: **jhosef** » pn paź 03, 2011 14:07

Sprawdź czy nie wali ci wydech o belkę, zwłaszcza jak jest przegnity.

Myszku · Post autor: **Myszku** » pn paź 03, 2011 20:57

to jeszcze takie pytanko gdy zgasze autko na cieplym silniku i znowu go odpale powiedzmy tak po 10 min moze byc nawte i po 10 sek chodzi o to ze gdy jeszcze nie ostygnie to gasnie mi od razu po odpaleniu. Musze chwile go przytrzymac na obrotach i dopiero normalnie moge ruszyc tzn jeszcze chwile pofaluje na obrotach i dopiero sie uspokoi i ladnie zaczyna chodzic(750 rpm/min)

Myszku · Post autor: **Myszku** » wt paź 04, 2011 18:46

czy z tak opartym silnikiem jedyna opcja dostania sie do mechanika jest laweta?

Post autor: **jhosef** » wt paź 04, 2011 18:52

Tak, ale i z lawetą jest problem. Poprosił bym kolesia o podłożenie czegoś pod silnik aby się na dziurach nie obijał. Możesz próbować sam naprawiać ale bez kanału łatwo nie jest.
Jechać nie możesz bo z nie wiadomo jak zniesie układ napędowy jazdę na zerwanych poduszkach. Może porozwalać półosie przez pracę pod kątem ponad przewidziany przez producenta. Do tego silnik będzie latał jak przysłowiowy Żyd po pustym sklepie.

Musisz obejrzeć z grubsza gdzie się urwało. Dużego wyboru nie ma. Układ napędowy jest na trzech poduchach: silnik tył prawa strona, skrzynia tył lewa strona, przód środek.
Nie zdziw się jak się okaże, że puściła łapa a nie poducha.

Myszku · Post autor: **Myszku** » wt paź 04, 2011 19:01

niestety jestem ciemny w tych sprawach, jezeli lapa walnela to jest o wiele wiekszy koszt naprawy czy o wiele wiecej zabawy? no nic jutro bede musial lawete zamowic ;( nie da rady jakos spiac pasami lub nawet jakos zaklinowac silnika i powoli b. powoli holowac auta?

Post autor: **jhosef** » wt paź 04, 2011 19:15

Próbować można ale na własne ryzyko niestety. Półosie będą się kręcić.

Sądzę, ze opadł Ci na przedniej poduszce. Możesz strzelić fotę jak to wygląda?
Mógłbyś spróbować wypchnąć jakoś silnik co by Ci chłodnicy nie rozwaliło.

Myszku · Post autor: **Myszku** » wt paź 04, 2011 19:42

jutro rano wrzuce fotki, nie oparl sie calkowicie na chlodnicy, oparl sie na wszytskich plastikach z przodu tzn wentylatorach itd ale nie widac zeby cos popekalo, jak od dolu patrzylem to jakby sruby jakiejs tam brakowalo, no ale zrobie zdjecia rano od dolu od gory to pewnie bedziesz wiedzial dokladnie co i jak, kurcze teraz nie wiem, laweta koszt zapewne kolo 300-400zl holowanie nic nie kosztuje, z kolei pewnie jak pol osie rozwale to wyjdzie mi na to samo. Gdybym wypchnal silnik jakos go zklinowal pod maska aby nie opieral sie o przod a w miare prosto stal tzn w pozycji podobnej do podstawowej to jest mniejsze prawdopodobienstwo ze cos zepsuje podczas holowania? Gdy go rano odpalilem bylo slychac takie jakby szorowanie przed ruszeniem gdy ruszylem od razu uslyszalem uderzenie czy to szorowanie to juz moglo byc to ze on stal pod ukosem czy cos?

Myszku · Post autor: **Myszku** » śr paź 05, 2011 19:02

zalczam zdjecia, nie sa najlepszej jakosci bo robione telefonem, moze jakis podzespol konkretnie wyszczegolnic czy takie wystarcza? od dolu zrobilem w takich miejscach gdzie wydaje mi sie ze puscilo mechanikiem nie jestem (NIESTETY), i chyba przegub przy okazji dodalo mi sie xD

Post autor: **jhosef** » śr paź 05, 2011 19:29

Zdjecie 3 i 4 w którym miejscu było robione? Tak na oko bym powiedział, że przednia poduszka ale na oko to chłop w szpitalu zmarł:)

Jeśli moje oczęta dobrze widzą to ja bym na Twoim miejscu kupił śubę wzmocnioną M10x60 , spróbował podnieść silnik podnośnikiem i wsadził na miejsce w łapę.

Myszku · Post autor: **Myszku** » śr paź 05, 2011 20:01

zjdecie 4 i 5 robione od dolu z przodu tak mnie jwiecej na srodku silnika, wlasnie kurde nie mam zadnego podnosnika w domu itp, da rade lawarkiem podniesc? jak tak to na co uwazac? moze jakbym ta sruba zablokowal go tam to da rade na hol i dojecahc do mechanika bez wypoazyczania lawety? ;> rozumiem podniesc silnik na tyle aby wsadzic srube w to co jest na pierwszym planie i przelozyc przez otwor ktory na zdjeciu jest na samej gorze tak?

Post autor: **jhosef** » śr paź 05, 2011 20:04

Musisz go podnieść i przekręcić nieco. Bo się wypsnął na bok. Właściwie jeśli tylną poduchę nie rozwaliło to miałbyś sprawę prawie załatwioną. Prawie bo masz poduszkę zaolejoną a to oznacza konieczność wymiany.

Myszku · Post autor: **Myszku** » śr paź 05, 2011 20:08

przekrecic tzn przesunac? ;D nie musze na nic szczegolnego uwazac podczas podneszenia silnika? o co najlepiej podeprzec lawarek? gdzie taka srube kupic? w motoryzacyjnym?

Post autor: **jhosef** » śr paź 05, 2011 20:28

Nie opierałbym na środku miski co by jej nie wgnieść. Musisz to robić z głową. Po wrzuceniu na miejsce zobacz jak prezentuje się tylna poducha silnika. Ablo daj do zweryfikowania mechanikowi.

Śrubę kupisz w motoryzacyjnym, metalurgicznym. Może być jakaś od zawieszenia. Powiedz sprzedawcy do czego potrzebujesz a Ci pomoże.