1,6 PN, Pierburg 2ee, Zapłon, Ssanie, Brak mocy.

[Johnatan]

Witam. Musze poruszyć temat w związku ze sporem z mechanikiem. Oddałem samochód do mechanika na ustawienie zapłonu bo maszyna nie chciała iść i sie kończyła na 4,5tyś obr. 5ciu mechaników uznało że ustawia sie zapłon na kole pasowym a następnych 5ciu uznało że na kole zamachowym. Po ustawieniu zapłonu na lampe maszyna z gaźnika buczy a nie idzie. Na zimnym silniku ma 900 i sie dławi a na ciepłym 1100. Spalanie, czułem ze ten wskaxnik coś szybko opada i po dolaniu 20zł zribłem magiczne 30km. Podsumując mam pytanka
1) Ile PNki 2ee mają obrotów na ssaniu?
2) na którym kole sie ustawia zapłon?
3) czy te gaźniki buczą przy pedale w podłoge ( przed mechanikiem nie buczał)
4) Przesłona wstępna, w jakim położeniu ma sie znajdować na zimnym i na ciepłym)
5) czy siłownikiem przesłony wstępnej można obracać dookoła aby dokonać regulacji?
6) czy tym buczeniem spalaniem itd moze być winna sonda lambda która jest od 1,6 AEE
7) Czy na 2 biegu ten model buja sie do ok 95km/h? (pare osób mi to juz udowodniło)
Pozdro.

P.S silnik zaczął tak chodzić jak ten ale nie ma aż takiego duzego dławienia.
" onclick="window.open(this.href);return false;

[sokol26]

Zapłon ustawia się na kole pasowym. Obroty powinny utrzymywać się na poziomie 900obr/min na ciepłym i zimnym, przynajmniej ja tak miałem dopóki nie przerobiłem gaźnika. Co znaczy że "buczy"? Ja pedał w podłodze trzymam prawie cały czas i nic nie buczy. W gaźniku nic się niereguluje, tak został zrobiony, można ew. coś wymienić jak sie posypie Może sonda niesprawna, sprawdź ją i wypadałoby podłączyć się pod złącze diagnostyczne i odczytać kody, jeżeli są jakieś błędy, a pewno będą... Co do tej prędkości na drugim biegu to po co się pytasz skoro piszesz że Ci to kilka osób udowodniło?

[arek żet]

znajomy ma taki gaznik po regeneracji nie zdazyl go do auta zalozyc bo auto rozbil...

[Johnatan]

buczy jak na filmiku i zanium sie wkręci na 2 biegu to moge iść spac. Myslalem że to nie możliwe i im kłamią prędkosciomierze.

[sokol26]

Zaraz jadę to zobaczę ale nie będe go do końca przeciągał :p tak jak mówiłem podłącz się pod kabelek od diagnostyki i sprawdź kody błędów, być może sonda od AEE robi złą mieszankę i tak chodzi... http://www.vwgolf.pl/porady/odczytywani ... i-oraz-vw/

Jedzie, u mnie było okrągłe 100km/h

[Lipek81]

Z tego, co zauważyłem, to PN jest bardzo wrażliwy na ustawienie zapłonu. Problem w tym, że tak na prawdę nie ma chyba idealnej metody na ustawienie zapłonu - przynajmniej u mnie. Znak na kole zamachowym nie występuje w momencie, kiedy pierwszy tłok jest w GMP. Z kolei znak na kole pasowym nie jest dokładny - porównywałem kiedyś kilka kół pasowych i każde miało znak w innym miejscu - różnica była ok. 1cm po obwodzie. Poza tym koło pasowe nie ma dokładnego mechanizmu ustalania położenia - jest wprawdzie wypust na kółku rozrządu i otwór w kole pasowym - ale nie jest to za dokładne - jest luz na tym połączeniu - i znowu w zależności od montażu różnica w znaku po obwodzie może wynieść kolejne 5-10mm. Można próbować wykręcić świecę z pierwszego cylindra i spróbować znaleźć GMP - ale to też nie będzie idealne... W rezultacie, ja robię to tak, że ustawiam lampa na znak na kole pasowym, a potem dokonuje jeszcze korekty metoda prób i błędów - ustawiam tak, żeby szedł jak najlepiej.

Z wyżej wymienionych problemów dotyczących koła pasowego, do problemów z ustawieniem zapłonu dochodzą też problemy z ustawieniem rozrządu.

[Johnatan]

[quote="sokol26"]Zaraz jadę to zobaczę ale nie będe go do końca przeciągał :p tak jak mówiłem podłącz się pod kabelek od diagnostyki i sprawdź kody błędów, być może sonda od AEE robi złą mieszankę i tak chodzi... http://www.vwgolf.pl/porady/odczytywani ... i-oraz-vw/

Jedzie, u mnie było okrągłe 100km/h [/quo
Jestem przyjacielu obeznany w kodach błyskowych i mam 0000. Też mi nie zależy żeby pałowac PNke do końca ale jak mam znaleźć porównanie mocy aut.

Kolego Lipek, masz racje ja kiedyś sam ustawiałem co 200m zapłon i znalazłem swój punkt ale to z biegiem czasu sie zneutralizowało i znów brakło mocy. Po naprawieniu auta przez mechanika auto WJE**ŁO 10litrów na 40kilometrów !!!!!! Był obrucony do góry nogami nastawnik, kostką do dołu. Klapka nastawnika miała luz i latała na ośce. Mechanik twierdził iż jak klapka jest w pionie ssanie nie ma a jak pochylona do przodu jest ssanie. Zapytał chłopie ile ci to pali jak na ssaniu wciąż jeździsz. a auto pali 7,7 w trasie. Gaźnik przestał aż tak buczeć teraz fura ciągnie od 1500 do 2500 później zaczyna sie nic.... aż do 4tyś gdzie już nie ma absolutnie zero mocy.

[Johnatan]

Przestawiłem zapłon na oko, maszyna sie zbiera. ma troche mało obrotów na zimnym i dużo na gorącym. myśle ze to jeszcze wymaga regulacja śrubką i przesłoną wstępna, dobrze mówie ?

[Lipek81]

A ruszałeś tą śrubkę? Nie powinno jej się ruszać. A jeżeli chodzi o przesłonę wstępną, to nie za bardzo rozumiem, jak Ty chcesz coś nią regulować - tam nie ma żadnej regulacji.

[Johnatan]

masz od boku siłownik przesłony wstąpnej, jest on zamontowany na pierścieniu który go dociska. Jeżeli poluźnisz srubkę to możesz obracać ten siłownik dookoła własnej osi. Mechanik mi tak zrobił, obrócił go do góry nogami i auto nie miało mocy i spalał 25l/100km. Wziąłem sprawe w swoje ręce i obrubiłem go tak jak powinienen być, zauważyłem że w aluminiowym bloczku gaxnika jest stalowa wstawka (cecha) gdzie ten siłownik ma przylegać. Ta wstawka jest wbita na przestrzeni 1cm obrotu siłownika tzn że zanim gaźnik został wyprodukowany dostał ceche że w tym położeniu ma być wyregulowany. Cecha nie jest żadnym odlewem który nie umowzliwia obrotu siłownika, jest to wbita blaszka która nie wadzi w obracaniu siłownika a jeżeli w gaźniku jest frez na możliwość przebicia tej wstawki tzn że można regulować. oto foto podglądowe mojej produkcji

[Lipek81]

Specjalnie przed chwila poszedłem do piwnicy, żeby zobaczyć co i jak na moim "testowym" gaźniku. Wygląda na to, że masz skopaną tą blaszkę - prawdopodobnie mechanik, lub ktoś inny sklepał ją tak, żeby nie wadziła przy obracaniu siłownika. W gaźniku, który mam w aucie, jak i tym, który leży w piwnicy nie da się obrócić nastawnika. We wsporniku nastawnika jest otwór fasolkowy, w który wbita jest tulejka rozprężna. Wystaje ona nieco ponad powierzchnię wspornika. W kołnierzu nastawnika jest wycięcie, w który ta tulejka wchodzi - nie ma możliwości przestawienia nastawnika. A jeszcze jedno - może ktoś u ciebie wywalił taką blaszaną obejmę, która przykrywa kołnierz nastawnika? Bo jeżeli wszystko jest ok, to po obróceniu nastawnika nie będzie on dokładnie przylegał do wspornika, bo będzie podparty na tej tulejce rozprężnej i wtedy nie da rady zaczepić tej obejmy w zaczepy.

U mnie ta tulejka w jednym i drugim gaźniku jest na samym dole otworu fasolkowego - wtyczka nastawnika jest u góry, ale nie idealnie w poziomie, tylko lekko pochylona w stronę przodu auta.

[Johnatan]

u mnie kolego lipek. Ta blaszka jest wbita w środek. jest w położeniu takim jak narysowałem w poprzednim poście. Mam ustawiony nastawnik dokładnie w poziomie. Co zmieni ta regulacja? bo różnicy na zimnym nie czuć gdy obracam nastawnikiem. Zrobie jak mówisz, wbije nową blaszke na samym końcu i tak zostaje. Pierścień mocujący przychodzi dobrze i jest wszystko ok. Fura i tak mi loto na obrotach, ma wahanie 150 obrotów ehh na zimnym nie ma 1100 a wolałbym żeby miał i chodził dobrze. jak sie rozgrzeje to wtedy chodzi na 1100 równo.

[Lipek81]

A z nastawnikiem pneumatycznym i podciśnieniami wszystko ok?

[Johnatan]

podciśnienia ok, mam wątpliwości do SERVO ponieważ gdy na postoju pompuje pedałem hamulca to silnik zaczyna przerywać.. A nastawnik pneumatyczny to sorrki nie wiem który to element