znikający płytn chłodniczy w silniku ASZ (TDI)
: sob lip 21, 2012 20:14
Witam, zanim oddam auto do mechanika i on mnie skasuje sporo $$$ za wymianę uszczelki pod głowicą chciałbym się poradzić was
Pewnego dnia po trasie PL-DE wyskoczył mi komunikat o niskim stanie płynu chłodniczego w sumie się tym nie przejąłem i go po prostu dolałem ,
ale dwa dni później jadąc do pracy wyskoczył mi komunikat o braku płynu i wielki napis STOP z piszczeniem po uszach, zjechałem na bok, zaglądam do zbiorniczka a tam sahara co dziwne nie wyskoczył komunikat o niskim stanie wody, jakby szybko zniknęła
szukając przyczyny dowiedziałem się że:
- olej w silniku z jasnymi maślanymi nalotami - uszczelka
- tłuste plamy w zbiorniczku z wodą - uszczelka
- smród spalin z zbiorniczka z wodą - uszczelka
tylko że u mnie niema żadnej z w/w przyczyn
Jedyne co zauważyłem to napuchnięte (twarde) gumowe węże układu chłodzenia.
I poziom wody zmienia się po odkręceniu kurka - czyt. wzrasta
Do tego raz wracałem trasą Legnica - Zielona Góra (spiesząc się - tak więc tiptronic i 4 gaz... 4 gaz... aby sprawniej wyprzedzać) i w pewnym momencie patrzę a wskazówka temperatury wychylona ponad 90, więc zjazd na bok i szybko pod maskę, a woda tak zagotowana że aż przez kurek wyskakiwała, do tego ubyło jej z 4 litry bo tyle dolałem dzięki życzliwym ludziom którzy mi zagotowali i dali.
Jak jeżdżę spokojnie to płynu ubywa około 0.5l na 1000km
Mechanik złapał za napuchnięty wąż i od razu krzyknął uszczelka pod głowicą, a ceną za wymianę mnie zaszokował
Nigdzie nie widać żadnych wycieków, chłodnica wygląda jak nowa. Tylko po tej trasie Legnica - ZG wszystko było uwalone wodą. A to za sprawą że ojciec mi poradził abym poluzował korek na zbiorniczku, to wtedy nie będzie ciśnienia w układzie chodzenia.
Proszę o pomoc, bo silniczek pracuje dobrze i dlatego nie chciał bym go aż tak rozbierać, do tego planowanie głowicy
Pewnego dnia po trasie PL-DE wyskoczył mi komunikat o niskim stanie płynu chłodniczego w sumie się tym nie przejąłem i go po prostu dolałem ,
ale dwa dni później jadąc do pracy wyskoczył mi komunikat o braku płynu i wielki napis STOP z piszczeniem po uszach, zjechałem na bok, zaglądam do zbiorniczka a tam sahara co dziwne nie wyskoczył komunikat o niskim stanie wody, jakby szybko zniknęła
szukając przyczyny dowiedziałem się że:
- olej w silniku z jasnymi maślanymi nalotami - uszczelka
- tłuste plamy w zbiorniczku z wodą - uszczelka
- smród spalin z zbiorniczka z wodą - uszczelka
tylko że u mnie niema żadnej z w/w przyczyn
Jedyne co zauważyłem to napuchnięte (twarde) gumowe węże układu chłodzenia.
I poziom wody zmienia się po odkręceniu kurka - czyt. wzrasta
Do tego raz wracałem trasą Legnica - Zielona Góra (spiesząc się - tak więc tiptronic i 4 gaz... 4 gaz... aby sprawniej wyprzedzać) i w pewnym momencie patrzę a wskazówka temperatury wychylona ponad 90, więc zjazd na bok i szybko pod maskę, a woda tak zagotowana że aż przez kurek wyskakiwała, do tego ubyło jej z 4 litry bo tyle dolałem dzięki życzliwym ludziom którzy mi zagotowali i dali.
Jak jeżdżę spokojnie to płynu ubywa około 0.5l na 1000km
Mechanik złapał za napuchnięty wąż i od razu krzyknął uszczelka pod głowicą, a ceną za wymianę mnie zaszokował
Nigdzie nie widać żadnych wycieków, chłodnica wygląda jak nowa. Tylko po tej trasie Legnica - ZG wszystko było uwalone wodą. A to za sprawą że ojciec mi poradził abym poluzował korek na zbiorniczku, to wtedy nie będzie ciśnienia w układzie chodzenia.
Proszę o pomoc, bo silniczek pracuje dobrze i dlatego nie chciał bym go aż tak rozbierać, do tego planowanie głowicy