Forum.VWGolf.pl

Witajcie. Dzisiaj po zrobieniu blacharki golfa Ruszyłem od kumpla do siebie do domu ( ok 10km ). Ucieszony że wkońcu samochód jeździ poczekałem aż się zagrzeje i trochę po przypiłowałem ( pare razy do 4k obrotów ). Stojąc na światłach ( ok 250m od domu ) zauważyłem że zapaliła mi się kontrolka od płynu chłodniczego. Podjechałem pod dom, otworzyłem maskę i zauważyłem że nie ma płynu chłodniczego, a pod kumpla domem był pełny. Przy okazji zauważyłem że jest tak jakby zasikane za blokiem silnika. Czy to może być uszczelka pod głowicą?

auto dymi na siwo/niebiesko?
Odkręć korek od wlewu oleju i sprawdź czy jest na niej wodno oleista maź.
Jeśli na te 2 pytania odpowiedziałeś pozytywnie to na 100% jest to uszczelka.
Jeśli nie to
sprawdź stan chłodnicy i węży może wąż Ci wyskoczył lub pękł.
rzadko ale się zdarza.

Wszystkie produkowany płyny chłodnicze są mieszalne z sobą.
Jeśli długo jeździsz na tym płynie lepiej nie dolewaj lecz zmień.
Unikaj tanich płynów z marketów.
Lepiej zainwestuj parę złotych więcej i kup markowy np Prestone.
Nowe Borygo też jest ok.
Unikaj crafta max gear itp itd.

Według mnie najlepszy płyn to Dynagel. Co do pytania, to zobacz czy masz króćce od układu chlodzenia nie pocięte nigdzie.

Jedyny kolor jaki daje to czarny, ale to dlatego że trochę czasu od wypadku stał, a na korku nie ma takiej dziwnej substancji. Na bagnecie przy okazji sprawdziłem i jest tylko olej ( jak płyn jest w oleju to na bagnecie są takie wodniste kropki ). Zaraz zejdę na dół i posprawdzam wszystkie węże co i jak tam wygląda.

Jezeli widac ze blok zasikany to uczelka prawdopodbnie odpada, zalej uklad, odpal auto i obserwuj co sie dzeieje.

Temat już do zamknięcia. Był walnięty cybant który szedł z bloku do nagrzewnicy.