Strona 1 z 2

Usunięcie zapachu po zdechłej myszy.

: wt cze 28, 2011 21:56
autor: Bryla
Witam jakoś 2 lata wstecz miałem problem ze zdechłą myszą,weszła ona pod plastik na lewym tylnym nadkolu,tam zdechła i rozłożyła się.Razem z ojcem pozbyliśmy się tego szkodnika i zapachu,jednak Golf poszedł w odstawkę.Przez 2 lata stał w garażu,niestety myszy upatrzyły sobie go jako idealna kryjówkę.Dziś wypchnąłem golfa z garażu i jako,że niedługo zdaję egzamin na prawko zacząłem przygotowywać go do użytku.Z miejsca wziąłem się za smród który unosi się w całym aucie.Śmierdzi myszami,znalazłem 3 zdechłe myszy,jedna była pod maską w miejscu gdzie jest wlot na wentylację kabiny(tuż obok tej siatki),2 pozostałe zdechły tak jak wcześniej pod plastikiem od tylnego nadkola(nie wiem czemu upodobały sobie to miejsce :D ).o ile ze smrodem z nadkola sobie poradzę to nie wiem jak wziąć się za smród z kanałów wentylacyjnych :/
I jak w ogóle pozbyć się zapachu z całej kabiny :/

EDIT:
Proszę o odpowiedzi na nowy post

Usunięcie zapachu po zdechłej myszy.

: wt cze 28, 2011 23:05
autor: marko125-90
Wyprać wszystko, w kanały went. wpuścić piankę przeznaczoną do czyszczenia tych kanałów(nawet na stacji benzynowej dostaniesz), operację najlepiej kilka razy powtórzyć... Następnie wietrzyć kilka dni auto. Jeśli auto stało nie ruszane 2lata to o smród w środku martwiłbym się najmniej ;)

Usunięcie zapachu po zdechłej myszy.

: śr cze 29, 2011 09:26
autor: Bryla
Właśnie smród jest jedynym zmartwieniem.Wczoraj włożyłem nowy akumulator i autko odpaliło z miejsca.Jedynie trochę kopci :D ale to normalne po takim postoju.

Usunięcie zapachu po zdechłej myszy.

: śr cze 29, 2011 17:58
autor: Hankie
Jeśli zadbany i czasem mimo spoczynku odpalany to z samym motorem (o ile pierścienie się nie zapiekły), raczej nic nie będzie się działo - chociaż WSZYSTKIE płyny masz do wymiany od zaraz, bo straciły jakiekolwiek właściwości, bak opróżnić i zalać nowym paliwem. Poza tym czy amory są zdatne do jazdy po takim staniu? Przeguby? Auto od rozsądnego jeżdżenia się zużywa, ale jak stoi i nic nie jest z nim robione - po prostu niszczeje.

Co do zapachu - ostre pranie, piankę do wywiewów kilka razy po całości, najlepiej byłoby te kanały rozebrać i wyszorować ;) Poza tym podsufitka ładnie chłonie zapachy. Powodzenia! :kufel:

Usunięcie zapachu po zdechłej myszy.

: śr cze 29, 2011 20:40
autor: Bryla
W samochodzie zostały dziś wymienione wszystkie płyny,wymienione części przedniego zawieszenia,po oględzinach wszystko jest w dobrym stanie.
Sprężyny tylnego zawieszenia były wymieniane jakieś 5 lat wstecz,więc są OK.
Co do zapachu to część została usunięta,samochód cały dzień wietrzony,na noc wsypałem kawy(niestety miałem tylko mieloną) i ułożyłem w aucie 2 rozkrojone jabłka,podobno to dobre sposoby na pozbycie się smrodu.Całe auto "uprałem" pianką do tapicerek,w wloty wentylacyjne zastosowałem piankę(w sumie po przejechaniu kilku km z dmuchawą na pełną moc smród ustał bez stosowania pianki)teraz z nawiewów leci lekka nutka cytryny ;)
Największy problem będzie z tylną kanapą,myszy urządziły sobie z niej toaletę i lekko czuć mysi mocz...Prałem ją pianką,odkurzałem,wietrzę ją cały dzień.
Właśnie podsufitki nie czuć.Jedyny największy problem to ta kanapa,ale ja się z nią rozprawię.
Jak ktoś ma jeszcze jakieś pomysły to pisać.

Usunięcie zapachu po zdechłej myszy.

: śr cze 29, 2011 23:58
autor: Hankie
Uwierz mi, nie jestem delikatny czy wyczulony, ale gdybym miałbym czuć taki zapach z kanapy (nie mówiąc o higienie), czy na niej siedzieć, opierać plecy na oparciu - pardon, bym ją zaraz wymienił, a stara poleciałaby w kosmos. Ale widzę, że ładnie przygotowujesz bolid :) Motor stopniowo '*#cenzura#*' bez szaleństw i niech służy (poka zdjęcia :D w odpowiednim dziale). Szakunec!

Usunięcie zapachu po zdechłej myszy.

: czw cze 30, 2011 08:30
autor: Bryla
Muszą ją umyć ciśnieniowo,jeśli to nie pomoże kupię nową kanapę.

EDIT:
Kawa zdała egzamin,w aucie czuć jej fajny zapach.Teraz tylko kanapa,prawko i ogień ;)

Re: Usunięcie zapachu po zdechłej myszy.

: sob lip 09, 2011 14:29
autor: miHoo79
Zapach najlepiej unieszkodliwic ozonem... tyle zeee jak zostawila niespodzianki w postaci moczu i bobkow to najpierw pranie i sprzatanie wszystkiego

Usunięcie zapachu po zdechłej myszy.

: pt lip 15, 2011 18:50
autor: Tomasz Bis
Jeszcze jedna rzecz do przejrzenia , instalacja elektryczna . Jak niemiały cz żreć to mogły oskubać kable , taki mają zwyczaj , smakuje im :grin: Nie wspominasz o wykładzinie na podłodze , łatwo się wyciąga ,można uprać .

Usunięcie zapachu po zdechłej myszy.

: pt lip 15, 2011 23:26
autor: Bryla
Wszystko zostało już wyprane,zapach został usunięty w 90% :)
Myślę że temat można zamknąć.

Usunięcie zapachu po zdechłej myszy.

: wt lip 19, 2011 19:02
autor: Bryla
Mam jeszcze jedno pytanko,ostatnio powąchałem wykładzinę i trochę ją czuć myślałem o praniu chemicznym wnętrza(fotele i podłoga) i tu moje pytanie czy czyszczenie chemiczne usuwa zapachy,czy tylko plamy?

Re: Usunięcie zapachu po zdechłej myszy.

: czw lip 21, 2011 09:58
autor: RADOSZAN
A próbowałeś ozonować samochód ze dwa trzy razy i powinno pomóc .

Usunięcie zapachu po zdechłej myszy.

: czw lip 21, 2011 18:08
autor: Bryla
Kurde jestem trochę rozdarty.
Nie wiem co lepiej usunie zapach z podłogi ozonowanie czy czyszczenie.
Może wypowie się ktoś kto miał doświadczenie z ozonowanie.Jakie są efekty?Na prawdę usuwa wszelkie smrody?
Firma w mojej okolicy bierze 100 zł. za ozonowanie.Na stronie jest opis:

Kod: Zaznacz cały

10 minut (po 10-minutowym ozonowaniu następuje wietrzenie pojazdu,
 a następnie cała procedura jest powtarzana jeszcze dwukrotnie) – łącznie
 30 minut ozonowania kabiny samochodu
Jak wyglądało to u was?Gdy oddaliście auto do ozonowania?

Dodam jeszcze że,zapach który wydobywa się z podłogi to nie zapach po myszy.Tego się już pozbyłem.Podłogę czuć hmmm w sumie nie wiem sam,trochę jakby stęchlizna,ale zapach nie jest taki duszący i "mokry"(nie taki jak w starych piwnicach np.)jest bardziej "suchy".

Re: Usunięcie zapachu po zdechłej myszy.

: pt gru 02, 2016 16:32
autor: Fionka
Moim zdaniem nie da się pozbyć takiego zapachu samodzielnie. My zawiesiliśmy chyba tysiąc zapachów, praliśmy sami, oddaliśmy samochód do prania i cały czuć było nieprzyjemny zapach. Już teraz damy sobie spokój liczymy na to,że po tylu próbach będzie już przyjemnie (wysypaliśmy też sól w aucie) może też już jesteśmy przewrażliwieni i nam się wydaje,że ciągle jest coś nie tak. Natomiast zgadaliśmy się z naszymi znajomymi i oni mam doradzili żeby następnym razem (oby nie) skorzystać z usługi deratyzatora