Strona 1 z 9
Utwardzenie/obniżenie zawieszenia.
: pn sty 31, 2005 18:49
autor: nawrotvw
Witam wszystkich, mam pytanie czy jest jakiś sposób na obniżenie zawieszenia nie wymieniając sprężyn na niższe? Słyszałem już różne patenty np. ucinanie sprężyn piłką, ale były też zdaje się jakieś spinki do sprężyn. Jak ktoś ma jakieś doświadczenia to niech pisze.
: pn sty 31, 2005 19:35
autor: szymek
jak już chcesz to utnij 1 zwój sprężyny , ale nie spinaj je niczym.... grozi kalectwem potem jak to wystrzeli
: pn sty 31, 2005 20:08
autor: nawrotvw
W sumie prawda.
: pn sty 31, 2005 20:41
autor: cyarnz
nie ma sposobu zadnego, a sprezyny nie kosztuja tak duzo wiec mozna zainwestowac kilka zlotych
: pn sty 31, 2005 20:46
autor: ku_bi
: pn sty 31, 2005 21:05
autor: nawrotvw
I tu się kolego mylisz, nawet w amerykanach ważących po 2-3 tony, z silnikami V8 od 5 L pojemności w górę praktykuje się ciecie sprężyn. Może nie jest to za dokładny i konkretny sposób ale tani i co najważniejsze skutkuje. Pozdr
: pn sty 31, 2005 21:19
autor: ku_bi
nawrotvw pisze:
I tu się kolego mylisz, nawet w amerykanach ważących po 2-3 tony, z silnikami V8 od 5 L pojemności w górę praktykuje się ciecie sprężyn. Może nie jest to za dokładny i konkretny sposób ale tani i co najważniejsze skutkuje. Pozdr
to ty się mylisz, cięcie sprężyn praktykuje się w "garażowych tunningach" jest to niedobre dla zawieszenia, a nie mowiąc już o zachowaniu w ten sposób " zmodyfikowanego" zawieszenia. to prawda tani sposób, ale łatwiej wtedy wjechać do rowu
: pn sty 31, 2005 21:30
autor: Michael G60
A może tak krótrze amory?
A moze tak gazowo - olejowe amory?
: pn sty 31, 2005 21:33
autor: nawrotvw
Ja tego osobiście nie praktykowałem, ale ludzie jeżdżą i żyją (póki co) i amerykany też krążą. Jeśli miałeś z tym jakieś doświadczenie to napisz jak zachowuje się taki zawias i dlaczego jest to niedobre dla zawieszenia. Bo ja osobiście twierdzę, że jeżdżenie na przerabianym zawieszeniu w tym kraju to porażka, szczególnie jak ktoś sporo jeżdzi jak ja, a jeżdziłem już kilkoma furkami z przerabianymi zawieszeniami i czasami jadąc po dziurach to plomby z zębów wypadają.
: pn sty 31, 2005 21:43
autor: ku_bi
nawrotvw pisze:Ja tego osobiście nie praktykowałem, ale ludzie jeżdżą i żyją (póki co) i amerykany też krążą. Jeśli miałeś z tym jakieś doświadczenie to napisz jak zachowuje się taki zawias i dlaczego jest to niedobre dla zawieszenia. Bo ja osobiście twierdzę, że jeżdżenie na przerabianym zawieszeniu w tym kraju to porażka, szczególnie jak ktoś sporo jeżdzi jak ja, a jeżdziłem już kilkoma furkami z przerabianymi zawieszeniami i czasami jadąc po dziurach to plomby z zębów wypadają.
spoko kończe już pisać na ten temat bo i tak niedojdziemy do porozumienia. piszesz, że jazda z przerabianym zawieszeniem to porażka, więc po co chcesz je przerabiać i ciąć
apropo nie widziałem i niesłyszałem o jakimkolwiek amerykański aucie z ciętymi spręzynami. każdy ze specjalistów od zawiszenia powie ci abys dał sobie spokój z cięciem sprężyn.
: pn sty 31, 2005 21:59
autor: prozak
kiedys padl temat sprezyn przy spotkaniu klubowym i goscie mowili ze zawoza sprezyny do jakiegos goscia ktory im sciska te sprezyny w ten sposob masz bez ciecia znizone auto ale nie pytaj sie mnie jak to sie sprawuje lub jak to sie robi nie wypytywalem bo nie ciekawi mnie pomysl nizszego auta
: pn sty 31, 2005 22:20
autor: nawrotvw
ku_bi pisze:
spoko kończe już pisać na ten temat bo i tak niedojdziemy do porozumienia. piszesz, że jazda z przerabianym zawieszeniem to porażka, więc po co chcesz je przerabiać i ciąć
apropo nie widziałem i niesłyszałem o jakimkolwiek amerykański aucie z ciętymi spręzynami. każdy ze specjalistów od zawiszenia powie ci abys dał sobie spokój z cięciem sprężyn.
Moment ja nie chcę na razie przerabiać, ciąć itp, ja po prostu chcę się dowiedzieć co i jak można z nimi zrobić. Chociaż jak mi odwali to wymienię na progresywne lub linearne sportówki. A z amerykanami to się znajdą, pojedż chciaż na jeden zlot amerykanów i pogadaj z ludżmi. Pozdr
: pn sty 31, 2005 22:57
autor: ku_bi
spox
to co zrobisz i tak zalezy od ciebie
: pn sty 31, 2005 23:10
autor: CHECIK
To prawda nawrotvw masz całkowitą rację w USA obcinanie sprężyn to normalka i nie mówimy tutaj o garażowych amatorach tylko o konkretnych warsztatach-oglądałem kiedyś jakiś programik w TV. Sam ostatnio obciąłem seryjne springi bo na progresywnych to już mi się żygać chciało i teraz zrobiłem 2 tyś km i nic mi nie jest. Co do progresywnych springów na pewno do nich nie wróce!-chociaż nie jadę jak wozem drabiniastym a autko fajnie wygląda co w połączenie ze sportowymi amorami daję ogromną frajdę nawet na naszych drogach.Pozdrawiam