Historia mojego VW Golfa II 16v (nowa 1 strona :) )

Moderator: G0 Karcio

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
DzigiGTI
Special Edition
Special Edition
Posty: 3325
Rejestracja: wt gru 07, 2010 09:54
Lokalizacja: KRA Ków
Kontakt:

Historia mojego VW Golfa II 16v

Post autor: DzigiGTI » ndz wrz 08, 2013 16:46

Ja bym nie ruszał już przodu :food:


Powered by GTI
Mój Golfik
Obrazek

Awatar użytkownika
fill89
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 513
Rejestracja: śr paź 22, 2008 18:18
Lokalizacja: Budzisko/Suwałki

Historia mojego VW Golfa II 16v

Post autor: fill89 » pn wrz 23, 2013 11:07

Z jaką skrzynią masz spięty ABF ??? Fajnie z Golfem działasz powodzenia w modzeniu.



Awatar użytkownika
OskarVAG
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 53
Rejestracja: wt paź 15, 2013 21:45
Lokalizacja: Błaszki (koło Kalisza)

Historia mojego VW Golfa II 16v

Post autor: OskarVAG » wt gru 10, 2013 18:56

Szacuneczek- piekne wozidełko Ci wyszło kolego :bigok: . Zainspirowałeś mnie do tego stopnia, że zamówiłem do swojego białasa MK2 mordkę z Jetty- jak dojdzie to będzie rzeźba :D. Mam pytanie odnośnie plastików (mam dokładnie taką samą konfigurację w swoim 5d- sierpy i szerokie zderzaki)- jak nadałeś im taki ładny połysk i głęboką czerń?



Awatar użytkownika
tirsone
Forum Master
Forum Master
Posty: 1412
Rejestracja: śr kwie 19, 2006 15:04
Lokalizacja: mazowsze

Re: Historia mojego VW Golfa II 16v

Post autor: tirsone » sob gru 21, 2013 16:47

OskarVAG pisze:Szacuneczek- piekne wozidełko Ci wyszło kolego :bigok: . Zainspirowałeś mnie do tego stopnia, że zamówiłem do swojego białasa MK2 mordkę z Jetty- jak dojdzie to będzie rzeźba :D. Mam pytanie odnośnie plastików (mam dokładnie taką samą konfigurację w swoim 5d- sierpy i szerokie zderzaki)- jak nadałeś im taki ładny połysk i głęboką czerń?

Heja. Miło słyszeć, że komuś się podoba mój doopowóz ;)
Jeśli chodzi o plastiki to oczywiście nie są nowe, ale w motoryzacyjnym można kupić specjalne czernidła do plastików, które dość długo pozwalają się cieszyć efektem :)


Pozdrówka


Mój golf

Miłość ożyła....

radekb
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 133
Rejestracja: czw paź 14, 2010 18:17
Lokalizacja: Tarnawka

Re: Historia mojego VW Golfa II 16v

Post autor: radekb » sob lut 22, 2014 16:54

Bardzo fajny opisik :) jeśli bym tylko mógł wiedzieć gdzie można zakupić ten zestaw plastików GTI??????



Awatar użytkownika
tirsone
Forum Master
Forum Master
Posty: 1412
Rejestracja: śr kwie 19, 2006 15:04
Lokalizacja: mazowsze

Re: Historia mojego VW Golfa II 16v

Post autor: tirsone » ndz lut 23, 2014 19:35

radekb pisze:Bardzo fajny opisik :) jeśli bym tylko mógł wiedzieć gdzie można zakupić ten zestaw plastików GTI??????

Hej. Jak mnie pamięć nie myli to ja swój kupiłem kiedyś na Allegro, ewentualnie tu na forum. Oczywiście docelowo chciałbym mieć sierpy z G60 ale to mocno deficytowy towar i nawet używki w marnym stanie sprzedają się za spore pieniądze.
Tak czy inaczej na razie jest GTI i chyba tak zostanie.

A skoro już piszę w temacie to chyba pora na określenie sobie planów kolejnych prac w Golfiku, które najlepiej byłoby zrealizować do końca kwietnia. Choć życie pewnie zweryfikuje te plany. A plany są następujące:


1. Czarna podsufitka - zakup materiału oraz kleju i oklejenie tej jasnej którą mam aktualnie w golfie.
Koszt około 110 PLN

2. Słupki boczne z regulacją wysokości pasów bezpieczeństwa - słupki już mam teraz tylko montaż
Koszt kompletu 41 PLN

3. Wymiana simmeringa w skrzyni biegów - robiona jakiś czas temu ale chyba znowu zaczęło coś przeciekać na wałku wchodzącym do skrzyni...Nie wiem czy przypadkiem jeszcze inna rzecz nie powoduje tego zjawiska... :grrr:
Koszt około 30 PLN

4. Naprawa maglownicy - niestety z niewiedzy i zaufania sprzedawcy nie zrobiłem regeneracji maglownicy przed jej montażem i od początku w miejscu połączenia maglownicy z krzyżakiem od kolumny kierowniczej wyciekami mi płyn...
Jest to niestety mordercza robota zważywszy na trudny dostęp, spuszczanie płynu itd. Montaż przypłaciłem kilkudniowymi zakwasami :/ :okej:
Koszt... cóż zestaw naprawczy to jakieś 150 PLN, ale waham się między regeneracją a kupnem nowej maglownicy... Nie wiem co wybiorę ale coś zrobić muszę.

5. Swap bębnów na tarcze. Niby kupiłem kiedyś taki zestaw (używany) bez osłon tarcz, ale nie jest on w jakimś dobrym stanie (wg mnie) i muszę powymieniać kilka gumek, pomalować zaciski i jarzma, dokupić osłony tarcz, dokładnie obadać stan całości.
Inna kwestia to brak korektora siły hamowania.. Więc zostaje mi albo montaż hamulców bez niego albo zakup belki z kolektorem. Tak czy inaczej koszty niemałe... Ale jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć B.
Na razie zbieram informacje od strony technicznej tego przedsięwzięcia.
Koszt - ostrożnie szacuję na 300-400 PLN

6. Naprawa dekielka do felg plus odnowienie alusów na sezon
Koszt - pewnie z 50 PLN na chemię bo reszta jest.
Jeśli nie kupię innych felg to wypadałoby kupić dystanse do obecnych. Z tego co wymierzyłem to chyba najlepiej byłoby mieć tak około +10 - 15mm z przodu i z tyłu. Tylko nie wiem z kolei czy gdzieś dostanę dystanse ze zrobionymi pastami...bo bez nich to lipa raczej... Chyba, że się mylę..ale felga oparta na samych śrubach to wg mnie kiepski pomysł. Inna kwestia to moja niechęć do wycinania blachy w nadkolach co z miejsca powoduje szukanie kompromisu między szerokością felgi a wysokością zawieszenia..

7. Nowy przedni zderzak plus malowanie. Aktualny nie jest w jakimś tam wypasionym stanie (pęknięcie) plus nie do końca podoba mi się to jak leży na aucie.
Koszt - sam nie wiem

8. Pomalowanie osłon od lusterek bocznych pod kolor auta..
Koszt - co łaska dla znajomego lakiernika lub inwestycja we własny sprzęt malujący.

9. Pomalowanie listwy pod reflektorami pod kolor auta.
Koszt - znikomy

10. Gruntowne odświeżenie lakieru - czyli zakup sprzętu i chemii lub oddanie fury do speców od takiej roboty
Koszt - około 400-500 PLN dla opcji nr 1 lub xxx kasy dla opcji nr 2


Inne plany/opcja które rozważam to:

Lotka na tylną szybę, nowy/inny tłumik końcowy, przednie amortyzatory na gwincie, wymiana gum zawieszenia na nowe lub poliuretany, klima...ehh :/


Tak czy inaczej roboty jest sporo.. mam tylko nadzieję, że starczy mi sił i czasu na to wszystko.


Pozdrawiam wszystkich


Mój golf

Miłość ożyła....

Awatar użytkownika
DzigiGTI
Special Edition
Special Edition
Posty: 3325
Rejestracja: wt gru 07, 2010 09:54
Lokalizacja: KRA Ków
Kontakt:

Historia mojego VW Golfa II 16v

Post autor: DzigiGTI » ndz lut 23, 2014 21:52

No widze masz co robić...lista długa i konkretna :bigok:


Powered by GTI
Mój Golfik
Obrazek

Awatar użytkownika
tirsone
Forum Master
Forum Master
Posty: 1412
Rejestracja: śr kwie 19, 2006 15:04
Lokalizacja: mazowsze

Historia mojego VW Golfa II 16v

Post autor: tirsone » wt mar 04, 2014 19:46

Wieści z pola bitwy...


A więc.. w zeszły weekend zabrałem się za wykonanie punktu nr 1 i 3 z powyższej listy.

Punkt nr 3 zrealizowany bez większych problemów.

Natomiast utknąłem na punkcie nr 1. Wszystko w teorii wyglądało prosto ale rzeczywistość jak zwykle mnie zaskoczyła.
Demontaż podsufitki to banał, ale po wyjęciu okazało się że w połowie długości po obu stronach są pęknięcia, które oczywiście musiałem jakość zabezpieczyć przed dalszym uszkodzeniem. wybór padł na zszywacz do papieru i jakoś to wszystko udało się połączyć. Kolejny temat to stary szary materiał (?), którym oryginalnie była oklejona podsufitka. U mnie trzymał się on mocno w kazdym miejscu więc zdecydowałem się go nie odklejać, bo równałoby się z rozwaleniem całej podsufitki.Więc postanowiłem przykleić nowy materiał na ten stary. W tym celu zakupiłem klej Bonaterm na pędzel i odpowiednią ilość materiału. Materiał składa się z wierzchniej czarnej warstwy, następnie pianka (jakieś 3mm) i siatka z materiału. W sobotę wziąłem się za to i niestety ale okazało się, że mnie to przerosło. Przede wszystkim winowajcą jest ten klej, który wg mnie stanowczo za szybko schnie. Z tego powodu nie jest możliwe posmarowanie większego obszaru bo w kilkadziesiąt sekund najcieńsze warstwy są już przyschnięte... Z kolei położenie grubszej warstwy powoduje topienie się pianki i miejscowe przesiąkanie kleju przez materiał. Z kolei nie dociskanie klejonego materiału powoduje niedokładne wypełnianie nim wszelkich zagłębień... Kolejna kwestia to fakt, że ten klej trzyma się starej podsufitki dopiero po wyschnięciu a kilkukrotne przeciąganie pędzlem w tym samym miejscu w celu rozprowadzenia kleju powoduje jego rolowanie się... :grrr:
Jednym słowem jest to mieszanka walki z klejem, materiałem i zagłębieniami w podsufitce (że nie wspomnę o smrodzie bo przecięż nie mozna tego kleić na powietrzu przy tak niskich temperaturach).
Walczę z tą podsufitką od kilku dni ale co finalnie wymyślę to nie wiem. W tym momencie mam przyklejone wszystko poza rogami z tyłu podsufitki bo tam trzeba powalczyć z naciągnięciem materiału, który w tym miejscu się fałduje.

A efekt.... cóż, tragedii mimo wszystko nie ma, w trzech czy czterej miejscach klej mi się przebił przez materiał, ale z tym można sobie jakoś poradzić rozpuszczalnikiem. Oczywiście pracując z takim gów...(klejem) nie da się zawsze wygrać z czasem więc miejsca o największym oryginalnym pofałdowaniu nie dały się wypełnić idealnie materiałem. Inaczej mówiąc podsufitka trochę się optycznie zmieniła (wygładziła) :los2: Ostatnią kwestią jest to, że jeśli kleju jest za dużo lub za mocno dociska się materiał, to pianka się topi i mamy efekt w postaci dołka... takich dołków mam około 10ciu.. z tym nie da się już raczej nic zrobić.. (próbowałem nawet wygładzić to żelazkiem (przez mokrą szmatę) ale nie działa.
Oczywiście jeśli uda mi się naciągnąć materiał w rogach to podsufitka będzie wyglądać w miarę OK, ale jeśli mnie to przerośnie to chyba zacznę wszystko od nowa, ale z klejem w sprayu i z innym materiałem (oraz zapewne z inną podsufitką).
Tak czy inaczej mimo, że nie należę do osób upośledzonych manualnie to przyznam, że temat oklejania podsufitki mnie przerósł...

To tyle, może zrobię na dniach jakieś foto dla rozjaśnienia tematu.


Mój golf

Miłość ożyła....

Irekgti
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 62
Rejestracja: pn cze 27, 2011 19:45
Lokalizacja: WWL

Historia mojego VW Golfa II 16v

Post autor: Irekgti » wt mar 04, 2014 20:29

Heh, mnie na wiosnę też czeka walka z podsufitką, tyle, że mam wersję z szybrem. Mało tego samą podsufitkę będę musiał pokleić, bo przy demontażu pękła pod własnym ciężarem. Niestety nie było nikogo do pomocy. Także jeszcze zabawy z żywicą.. Ciekawe jak to wyjdzie.
Co do maglownicy, to moim zdaniem regeneruj, lepszy naprawiony oryginał niż, chińskie nowe badziewie. Ja sam swojego czasu walczyłem z tym tematem. Po regeneracji wymień też płyn na nowy, myślę, że dobrze byłoby oddać też pompę, tam zawsze też jest trochę szlamu, zwłaszcza, po tylu latach. Jakim płynem masz zalany układ? Ori czy czerwony?


ONLY MK 2

Awatar użytkownika
maxgt
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 590
Rejestracja: sob lis 12, 2005 18:42
Lokalizacja: Gdynia
Auto: mk4 2.8 4m, lupo
Silnik: BDE
Kontakt:

Historia mojego VW Golfa II 16v

Post autor: maxgt » wt mar 04, 2014 20:58

ja z sufitem też walczyłem, i będę robił go drugi raz, raz że była połamana to conieco pokleiłem, dwa, że postanowiłem przykleić tą ori czarną cerate co mi się odkleiła, zrobiłem założyłem, używałem kleju w spreju. Schło kilka dni. Pojechałem do pracy. Po pracy wsiadam do auta i wszystko wisi, klej w spreju to syf, może to co się u Ciebie działo z klejem było spowodowane niską temperaturą? ile miałeś stopni na oko.? w każdym razie, kupie włókno oraz żywicę, z obu stron ją zrobię i na to czarny materiał,ale to latem.



Awatar użytkownika
tirsone
Forum Master
Forum Master
Posty: 1412
Rejestracja: śr kwie 19, 2006 15:04
Lokalizacja: mazowsze

Re: Historia mojego VW Golfa II 16v

Post autor: tirsone » wt mar 04, 2014 21:02

Irekgti pisze:Heh, mnie na wiosnę też czeka walka z podsufitką, tyle, że mam wersję z szybrem. Mało tego samą podsufitkę będę musiał pokleić, bo przy demontażu pękła pod własnym ciężarem. Niestety nie było nikogo do pomocy. Także jeszcze zabawy z żywicą.. Ciekawe jak to wyjdzie.
Co do maglownicy, to moim zdaniem regeneruj, lepszy naprawiony oryginał niż, chińskie nowe badziewie. Ja sam swojego czasu walczyłem z tym tematem. Po regeneracji wymień też płyn na nowy, myślę, że dobrze byłoby oddać też pompę, tam zawsze też jest trochę szlamu, zwłaszcza, po tylu latach. Jakim płynem masz zalany układ? Ori czy czerwony?

No niestety, jakby mi się udało wytropić ori czarną podsufitkę bez szybra do swojego golfa to bym się nie zabierał za ogarnianie starej... ale ludzie nie chcą tego wysyłać kurierem a nie będę pedałował przez pół Polski bo nie bardzo mam na to czas i chęci..


Wspomaganie u siebie zakładałem sam osobiście parę lat temu, płyn ori. Ale chyba zamiast regeneracji tej co mam to wrzucę jakaś z mk3, tylko pomodzę coć żeby drążki pasowały. Licząc sie z tym, że i tak pewnie kiedyś coś zacznie ciec :)

maxgt pisze:ja z sufitem też walczyłem, i będę robił go drugi raz, raz że była połamana to conieco pokleiłem, dwa, że postanowiłem przykleić tą ori czarną cerate co mi się odkleiła, zrobiłem założyłem, używałem kleju w spreju. Schło kilka dni. Pojechałem do pracy. Po pracy wsiadam do auta i wszystko wisi, klej w spreju to syf, może to co się u Ciebie działo z klejem było spowodowane niską temperaturą? ile miałeś stopni na oko.? w każdym razie, kupie włókno oraz żywicę, z obu stron ją zrobię i na to czarny materiał,ale to latem.
Kleiłem to w pokoju :los2: także temperatura była ok. Trochę mi popsułeś humor z tym klejem w sprayu. W takim razie muszę ogarnąć to co jest i tyle. Najwyżej jak mnie będzie za bardzo raziło w oczy to zacznę kombinować żeby gdzieś wyhaczyć oryginalną. Muszę to teraz zrobić do końca bo mam wszystko rozebrane a kolejne zadania czekają.
Ostatnio zmieniony wt mar 04, 2014 21:05 przez tirsone, łącznie zmieniany 1 raz.


Mój golf

Miłość ożyła....

Awatar użytkownika
maxgt
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 590
Rejestracja: sob lis 12, 2005 18:42
Lokalizacja: Gdynia
Auto: mk4 2.8 4m, lupo
Silnik: BDE
Kontakt:

Historia mojego VW Golfa II 16v

Post autor: maxgt » wt mar 04, 2014 21:04

może lepiej z tolka



Irekgti
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 62
Rejestracja: pn cze 27, 2011 19:45
Lokalizacja: WWL

Historia mojego VW Golfa II 16v

Post autor: Irekgti » pt mar 07, 2014 17:58

Nie wiem czy warto kombinować na siłę, skoro masz w sumie sprawną przekładnię, tyle że cieknie trochę. Kupisz znów coś niepewnego, bo umówmy się, nigdy nie wiadomo co się kupuje, namordujesz się przy montażu i okaże się że nie ma wspomagania...
Ja bym regenerował i głowy sobie nie zawracał jeszcze jakimiś drążkami. Ale to Twoje auto i zrobisz jak będziesz uważał.


ONLY MK 2

Awatar użytkownika
tirsone
Forum Master
Forum Master
Posty: 1412
Rejestracja: śr kwie 19, 2006 15:04
Lokalizacja: mazowsze

Historia mojego VW Golfa II 16v

Post autor: tirsone » ndz mar 09, 2014 19:12

No więc mogę podsumować walkę z podsufitką, nie wyszło do końca tak jak bym chciał ale trzeba iść do przodu a nie się rozdrabniać nad szczegółami.

Wklejam więc fotki w czasie prac nad podsufitką oraz po jej zamontowaniu, dodatkowo zamontowałem od razu słupki z regulacją wysokości pasów. W sumie nawet jakoś to wyszło w miarę, choć oczywiście idealnie nie jest.


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Trochę wcześniej zamontowałem aluminiowe nakładki na pedały z mk4. Będę musiał jeszcze pomyśleć nad tą od gazu bo ona jest półokrągła i nie do końca pasuje na prawie płaski pedał z mk2...

Obrazek


A teraz pora się brać za wspomaganie, bo decyzja już zapadła :)


Mój golf

Miłość ożyła....

ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze auta - Projekty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 110 gości