rudy pisze:długość "półki" - 50cm przy "stopie"
z tym "stopniem" nie wiem o co chodzirudy pisze:wysokość bagażnika - 45cm w najniższym miejscu obok teko "stopnia" u góry co jest przy kanapie
Moderator: VIP
rudy pisze:długość "półki" - 50cm przy "stopie"
z tym "stopniem" nie wiem o co chodzirudy pisze:wysokość bagażnika - 45cm w najniższym miejscu obok teko "stopnia" u góry co jest przy kanapie
Artysta ze mnieQto pisze:rudy pisze:długość "półki" - 50cm przy "stopie"z tym "stopniem" nie wiem o co chodzirudy pisze:wysokość bagażnika - 45cm w najniższym miejscu obok teko "stopnia" u góry co jest przy kanapie
Spokojnie można ją wyczuć od spodu...tam gdzie nogi pasażera...bez demontażu schowkajoseph82 pisze:druga po zdemontowaniu schowka i dmuchawy nawiewu
ehh te braki elementarnej wiedzy z fizyki...yogi_ziom pisze:Zmienia się w sumie pojemność, ale z drugiej strony siła hamowania pozostaje ta sama, no i nadal jest to tylko tylny hebel.
Wysłane z mojego SM-T705 przy użyciu Patapalka
Wybebeszałem całe ( dosłownie całe) auto, włączając w to elektrykę. Nie wiem w czym widzisz problem. Tydzień wolnego i zdążysz rozłożyć i złożyć samochód (oczywiście jak masz narzędzia, a jak jakiegoś brakuje to się nie bawisz tylko je kupujesz).Skrzak pisze:Kurde marzy mi się żeby wszystko wybebeszyć i całą budę polakierować i podłogę zakonserwować, tym bardziej że mam próg do wyciągnięcia. Tak mnie tknęło po tej powodzi bo jeździłem tak że spód był cały zanurzony ale w środku sucho. Ktoś to robił? Chyba nigdy mi się nie uda. Rozbiórka i złożenie to pewnie większy koszt niż sam lakiernik...
Mylisz się, jest. I odpowiadając dalej :yogi_ziom pisze:Pod filtrem kabinowym nie ma żadnej gąbki
Wysłane z mojego SM-T705 przy użyciu Patapalka
Jeśli chodzi Ci o tą gąbkę, która jest przyklejona pod obudowę filtra powietrza ( pod ten czarny plastik, do którego wkładasz filtr, który jest przykręcony bodaj 2 plastikowymi nakrętkami), to jest to uszczelka, żeby woda się nie wlewała do kabiny.cezarekane pisze:A jeszcze jedna rzecz- pod filtrem kabinowym znajduje się przyklejona (chyba) gąbka, która już się kruszy i czuć jakby była czymś nasiąknięta. Potrzebne to czy można rwać?
Nie da się wiedzieć wszystkiego Tylko pytanie, czy do 312 z przodu wkładanie 280 na tył jest "bezpieczne"? Trzeba by dobrze "przestudiować" jak hamuje auto, żeby się nie okazało, że tył zacznie na tyle mocno hamować, że przy pedale w podłogę tyłek się uśliźnie.sebekgolf pisze:ehh te braki elementarnej wiedzy z fizyki...
Po pierwsze należałoby zacząć mówić o MOMENCIE hamowania. Zacisk ten sam, więc SIŁA NACISKU KLOCKA ta sama. Zmieniasz jednak średnicę tarczy, przez co klocek jest dalej od środka obrotu tarczy, czyli zwiększasz ramię na którym działa siła nacisku klocka, czyli zwiększasz moment hamujący
Jak dalej nie rozumiecie to proste doświadczenie. Bierzecie odważnik 1 kg ( albo sobie worek cukru w siatce weźcie), a teraz zamontujcie go na końcu kija od miotły na odległości 50cm od ręki, zobaczcie jak próbuje wykręcić nadgarstek, a potem zamontujcie go na odległości 1m od ręki. Może takie doświadczenie pomoże nieco zrozumieć o co tutaj chodzi.
Przez wszystkie fora, zarówno Octavii, Audi, VW i wiele innych krążą te same (bzrudne) stwierdzenia...
Jest to dla mnie coś nowego. Ani u siebie ani u znajomych nic takiego nigdy nie widziałem. Jeśli faktycznie tak jest, tosebekgolf pisze:Jeśli chodzi Ci o tą gąbkę, która jest przyklejona pod obudowę filtra powietrza ( pod ten czarny plastik, do którego wkładasz filtr, który jest przykręcony bodaj 2 plastikowymi nakrętkami), to jest to uszczelka, żeby woda się nie wlewała do kabiny.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 130 gości