Forum.VWGolf.pl

Witam!
Panowie nie znalazłem takiego tematu, jedynie bolączki 7R (aż 34 strony, trochę przeraża ). Mogę sobie pozwolić na full opcję 6R i pewnie by jeszcze zostało na jakieś wizyty u tunera. Dla 7R i to jakieś podstawowej wersji musiałbym się zapożyczać u połowy rodziny, pytanie czy warto ? Wewnątrz bardziej podoba mi się 7, lecz z zewnątrz 6, ale to sprawa drugorzędna, rzecz subiektywna. Najbardziej interesują mnie sprawy techniczne. Czy między tymi modelami jest przepaść ? Zarówno w zawieszniu DCC, DSG czy silniku ? Czy są to zmiany kosmetyczne, typowo marketingowe- coś na wzór iphona 5/6. Przepraszam jeżeli rzeczywiście taki temat już jest, jeżeli tak to proszę o podlinkowanie i grzecznie udam się na lekturę. Pozdrawiam.

na pewno bym sie nie zapożyczał u rodziny żeby kupić troche nowszy model auta szczyt głupoty i wstydu sie zapożyczyć żeby sportowy wózek kupić. Jechałem siódemką i szóstką, za krótko żeby sie szczególowo wypowiadać, różnice są, ale dla mnie to nie była przepaść

6 zrobiłem 100 tys. km, a 7 70 tys. km. W 7 bardzo czuć już oszczędności, przede wszystkim jakość lakieru jest trudno akceptowalna, jednocześnie jego grubość w wielu miejscach nie przekracza 80 mikronów. Po 50 tys. km bardzo przykro patrzyło się na maskę, okolice klamek, progi, etc. W środku to samo. Plastiki optycznie w 7 wyglądają dobrze, ale jakościowo są na bardzo niskim poziomie - bardzo szybko łapią zadrapania. W 7 szybko pojawia się również skrzypienie z uszczelek, skrzypienie z zawieszania (mniej więcej co 10 tys. km musiałem psikać silikonem na gumy w przednim zawieszeniu, żeby zachować ciszę). W 7 jest również strasznie niewygodna kierownica - po pierwsze duża, a po drugie wieniec ma taki kształt, że po dłuższej trasie zawsze bolały mnie dłonie. Podsumowując, 7 będzie szybko tracić na wartości, ludzie raczej już się orientują w jego jakości, i nie warto zapożyczać się na jej zakup.

N4S, Dziękuję bardzo za te informację, są na pewno cenne. Z tą rodziną panowie to miała być metafora taka, ile mam miedzi aktualnie i ile ewentualnie brakuje do 7r. Spokojnie, nie ma mowy o żadnym zapożyczaniu na samochód po bułki

N4S - ja mam dokładnie odwrotne wrażenia W 6 od początku miałem świsty powietrza na uszczelkach drzwiowych (wersja nadwozia 3d), nie zostały usunięte do końca posiadania auta mimo wielu prób i akcji serwisowych. Spasowanie plastików w 7 też moim zdaniem lepsze, jak na razie mam ciszę w aucie . Zdecydowanie lepiej pracuje zawieszenie DCC w 7 moim skromnym zdaniem, w ogóle prowadzenie auta jest o klasę wyżej, nie jest tak beznadziejnie podsterowny jak 6, wreszcie można auto ustawiać trochę tyłem do wejścia bądź wyjścia z zakrętu - przy normalnej jeździe nie ma to oczywiście większego znaczenia. Kierownica - mi tam odpowiada wielkość i kształt, natomiast zgodzę się, że jest przeładowana przyciskami w porównaniu do 6 i ciężko to obsłużyć bez patrzenia. Elektronika pokładowa - wg mnie dwie klasy wyżej, światła z DLA to w ogóle obłęd, widać jak fajnie pracują przysłony w reflektorach żeby nie oślepiać innych a kierowcy dać max światła. Mimo tego, że mam jeszcze inne auto, które ciężko przebić jeśli chodzi o radochę z jazdy, to do 7 wsiadam zawsze z przyjemnością i świetnie się bawię . Tym nie mniej, to tylko moje subiektywne oceny, każdy może to widzieć inaczej - najlepiej samemu sprawdzić podczas jazdy testowej.

wszystko fajnie ale przy takich autach lepiej nie kupowac najtanszych modeli i w dodatku spłukać się do zera nie mając potem na opony, dobry olej i ewentualnie naprawy. Więc lepiej wziąć model niżej, mocowo robisz program i masz ponad 300 KM więc masz to samo

MK6 zrobiłem ok80k km, a GTI 7 ok 5k km,,,
Jakość materiałów w MK6 jest lepsza mimo że te w MK7 wyglądają lepiej...to tylko iluzja ale niestety tak jak w każdym nowym aucie...nie ważne czy VAG , BMW, Mercedes czy Ford...każde śmierci plastikiem, kwestia gustu i kasy jaką sie ma na wydanie bo jakość jest ta sama...kiepska...

Gdybym ja stał przed takim wyborem to kupiłbym MK7 pod warunkiem, że było by mnie stać na utrzymanie...bo po pierwsze chyba sie starzeję i w MK7 jest więcej gadżetów uprzyjemniających jazdę, po drugie robisz program i masz jakieś 380KM/480Nm i ok 4.0s do 100ki...czyli szybciej i taniej niż w MK6...
Wszystko powyżej w założeniu, że auto kupuję na 3-4lata bo za jakieś 10lat to pordzewiałych MK7ek będzie więcej niż starszych MK6ek...po prostu na tym aucie nie ma konserwacji...są pod spodem plastiki i nic więcej

Jeszcze jedna kwestia to prowadzenie - MK7 jest pod tym względem o krok do przodu i gdy porównasz te dwa modele na torze to MK7 objedzie MK6ke..

Słabo w takim razie jak nie ma konserwacji...

MatthewG pisze:Słabo w takim razie jak nie ma konserwacji...

Ale gwarancje na perforacje dają na 12 lat, więc myśle że tak źle nie jest.

korzen88 pisze:

MatthewG pisze:Słabo w takim razie jak nie ma konserwacji...

Ale gwarancje na perforacje dają na 12 lat, więc myśle że tak źle nie jest.

Wszyscy tyle dają, a suto po 5latach gnije

TuneFORCE pisze:

korzen88 pisze:

MatthewG pisze:Słabo w takim razie jak nie ma konserwacji...

Ale gwarancje na perforacje dają na 12 lat, więc myśle że tak źle nie jest.

Wszyscy tyle dają, a suto po 5latach gnije

W 5gti nie miałem tyle i był problem z progiem w którym zbierała się woda i syf plus ta feralna gąbka w nadkolach która trzymała wodę, przez to gniły nadkola, plus miejsce pod znaczkiem do otwierania bagażnika w którym stoi woda i nie ma odprowadzenia.
Pkt1 i 2 z tego co wiem poprawiony w 6 natomiast z tym znaczkiem nie poprawili ani nie zrobili żadnego odpływu nawet w 7 wiec po każdym myciu czy deszczu woda w "znaczku" stoi kilka dni:/

Ale nadwozie w 5 produkowali makarony wiec wszystko jasne,
Uszczelki gumy produkowane w Meksyku dlatego tak skrzypiało i świszczalo po paru latach
Ktoś wie gdzie są produkowane te podzespoły w 7?

Roznica zapewne taka jak we wszystkich markach sportowych budzetowych. Nastepna generacja rozpierd... się szybciej niż poprzednia.