nie wchodzą biegi - na wyłączonym wszystko pięknie
: sob maja 28, 2011 22:57
Witam serdecznie, mam oto taki problem.
Dzisiaj odebrałem swojego golfika z warsztatu - sprzęgło w podłodze (urwana linka i widełki do wymiany).
Przy odbiorze wszystko OK - do czasu, przejechałem jakieś 10km i zaczęły się problemy:
Na początku - ciężko wchodziła 1 i 2 - ale jakoś wchodziło - wróciłem do domu, później znów wyruszyłem w trasę - na zimnym biegi wchodziły OK.
Tym razem przejechałem z ponad 20km i w pewnym momencie doszło do tego, że na skrzyżowaniu 1 nie mogłem wrzucić - tak jakby coś się zablokowało, z dużym oporem wrzuciłem 2, dojechałem do garażu i teraz nie mogę nic praktycznie wrzucić - a jeśli coś wejdzie to z takim oporem że....
Do tego jak wrzucam wsteczny, to słychać taki głos jakby coś się tarło (jakbym piłę tarczową włączył)
Co ciekawe - jeśli wyłączę auto - to wszystko pięknie chodzi - co może być przyczyną?
PS. Dodatkowo po odbiorze, dziwnym cudem przestały działać: kierunkowskazy, awaryjne - cofnąłem się, żeby sprawdzili mi to. Sprawdzili przekaźniki, bezpieczniki - i podobno wszystko OK - i mam się udać do elektryka... Co może być przyczyną?
Dzisiaj odebrałem swojego golfika z warsztatu - sprzęgło w podłodze (urwana linka i widełki do wymiany).
Przy odbiorze wszystko OK - do czasu, przejechałem jakieś 10km i zaczęły się problemy:
Na początku - ciężko wchodziła 1 i 2 - ale jakoś wchodziło - wróciłem do domu, później znów wyruszyłem w trasę - na zimnym biegi wchodziły OK.
Tym razem przejechałem z ponad 20km i w pewnym momencie doszło do tego, że na skrzyżowaniu 1 nie mogłem wrzucić - tak jakby coś się zablokowało, z dużym oporem wrzuciłem 2, dojechałem do garażu i teraz nie mogę nic praktycznie wrzucić - a jeśli coś wejdzie to z takim oporem że....
Do tego jak wrzucam wsteczny, to słychać taki głos jakby coś się tarło (jakbym piłę tarczową włączył)
Co ciekawe - jeśli wyłączę auto - to wszystko pięknie chodzi - co może być przyczyną?
PS. Dodatkowo po odbiorze, dziwnym cudem przestały działać: kierunkowskazy, awaryjne - cofnąłem się, żeby sprawdzili mi to. Sprawdzili przekaźniki, bezpieczniki - i podobno wszystko OK - i mam się udać do elektryka... Co może być przyczyną?