Forum.VWGolf.pl

Witam,

mam problem, z którym walczę od dłuższego czasu. Po wymianie tarcz i klocków z przodu na nowe pojawił się opór wyczuwalny podczas jazdy oraz grzeją się tarcze i felgi, nawet bez hamowania. Zaciski zostały wyczyszczone i nasmarowane, kiedy to nie pomogło tłoczki przeszły remont, jednak to też nie pomogło. Kolejną rzeczą była wymiana obu przewodów elastycznych i nadal bez efektu.

Ewidentnie tłoczek nie chowa się całkowicie po puszczeniu pedału hamulca i klocki naciskają na tarczę (przy zgaszonym lub odpalonym silniku to samo). Po podniesieniu auta koło obraca się z dużym oporem co potwierdziłem na stacji diagnostycznej, gdzie opory toczenia dla lewego przodu wyszły 180N, a dla prawego przodu 150N, tył lewy 90N, tył prawy 60N (z tyłu są stare klocki i tarcze).

Doradźcie co dalej sprawdzać i w jaki sposób bez wymieniania wyeliminować pozostałe elementy układu.

Podejrzane jest, że ta lewa strona ma większe opory toczenia od prawej.

tłoki cofają się dzięki gumowym uszczelkom znajdującym się w cylinderku, pewnie coś źle złożone było... skoro remontowane były to chyba wszystkie elementy gumowe były wymienione na nowe? Dawno wymieniałeś te tarcze?

Pompa hamulcowa może nie cofać płynu - przerabiam u siebie identyczne objawy, tylko że na lewym przodzie, cudowałem już z zaciskiem (2 różne egzemplarze), tłoczkiem i przewodami elastycznymi - zero efektu, zobaczę co da wymiana/regeneracja pompy i opiszę jak znajdę czas na zrobienie.

W tłoczkach wszystkie elementy gumowe były wymieniane. Na nowych tarczach i klockach przejechałem 4 tys km. Ostatnio zmieniłem pompę hamulcową i jest trochę lepiej nie czuć takiego oporu od hamulców podczas jazdy. Mimo to, tym razem prawe koło grzeje się i po rozgrzaniu w czasie jazdy prawy przód piszczy. Nie wiem co dalej z tym zrobić.

Tam naprawdę nie ma jakiejś wielkiej filozofii z hamulcami, jak masz wszystko poczyszczone nic nie powinno się dziać.
Możesz jeszcze sprawdzić:

- czy nie ma powietrza w układzie (podczas pracy hamulców bąbel powietrza rozszerza się dociskając klocki do tarczy)
- czy prowadnice w jarzmie są proste, nie mają nadmiernego luzu i są odpowiedniego typu
- czy klocki siedzą takie jak być powinny
- czy jarzmo jest proste i czy nie ma głębokich wżerów w miejscu w którym współpracuje z klockiem

Możesz też sprawdzić łożyska, może to wcale nie wina hamulców.

Sprobuj jeszcze wymienic plyn hamucowy na nowy. Bardzo czesto pomaga.

Dzięki za rady, ale problem mam nadal nierozwiązany.

Płyn był wymieniany przy okazji zmiany pompy hamulcowej. Ostatnio układ był także odpowietrzany w ASO VW. Cały czas problem tkwi w ciężko cofającym się tłoczku. Po wyjęciu zacisku, odkręceniu przewodu i rozruszaniu tłoczka przesuwa się on bez problemu przy użyciu tylko ręki (odkręcony od układu hamulcowego). Natomiast po włożeniu zacisku i przejechaniu paru kilometrów niemożliwe jest wepchnięcie tłoczka samą ręką (zacisk przykręcony do układu). W celu wepchnięcia trzeba użyć dźwigni i dużej siły.

Czy jest jeszcze miejsce gdzie płyn może być blokowany, biorąc pod uwagę to, że pompa hamulcowa była wymieniana i przewody elastyczne też?

gruffi, jedno zasadnicze pytanie - jak zdejmiesz zacisk to klocek możesz przesunąć po jarzmie czy nie. Bo dla mnie to wygląda na winę klocków a nie zacisków/pompy hamulcowej

Z jarzmem jest wszystko ok. Klocki przesuwają się luźno.

A tak z ciekawości sprawdź czy masz proste tarcze. Ostatnio u nas też był koleś taki co jeździł po aso i innych mechanikach a to tamto wymieniali a to tamto i też mu blokowały się hamulce przyjechał do nas i co się okazało tarcze były krzywe i zaciski wymienił mu kolega i działają.

Pośrednią przyczynę trzymania hamulców zidentyfikowałem - są to niecofające się tłoczki. Pozostałe elementy są OK. Teraz tylko pozostaje pytanie dlaczego po podpięciu zacisku do układu tłoczek nie wraca, dlaczego płyn go blokuje?

wystarczy rozebrać i wyczyścić zaciski, szczególnie tłoczek i nasmaruj je smarem. A i tak po zatym to zrób to sam lub w jakimś warsztacie dobrym, wiem ze były regenerowane ale uwierz jak za pomocą młotka się regeneruje i przecinaka to potem są takie problemy, Lub masz pękniętą gumę w tłoczku.

bo to nie chodzi tylko o tloczek ale tak samo o sruby plywajace w zacisku.Najprawdopodobniej pod gumkami ochronnymi zebralo sie za duzo syfu i dlatego nie dziala tak jak powinien.Wykrec zacisk zdejmuj gumki(uwazaj zeby ich nie rozerwac)wyczysc w srodku gumy a pozniej same sruby plywajace.Problem zniknie jak reka odjal i bedziesz mogl sie cieszyc w pelni swoimi heblami.

Jeszcze taka mała uwaga (uważaj żeby ich nie rozerwać) jak zdejmujesz zacisk to nie można nałożyć tych samych kumek ;p ale jak chcesz to zakładaj ale jak pewnego dnia zabraknie tobie hamulców to będzie