Forum.VWGolf.pl

Cześć.
Ostatnio zauważyłem że po przejechaniu nawet 30 kilometrów, czy to postoju i pracy silnika na biegu jałowym wąż wychodzący z termostatu do chłodnicy jest zimny. Ostatnio rozerwało mi mały wężyk i uciekł płyn, wymieniłem, zalałem i od tamtej pory takie cuda. Dodatkowo nie dogrzewa mi reduktora gazu który jest wpięty w układ chłodniczki oleju w związku z tym nie przełącza mi na gaz ponieważ reduktor nie osiąga odpowiedniej temperatury. Na szafie pokazuje równo 90*C ani mniej ani więcej czy butuje czy pali na postoju. Wentylator nie włącza się, temperatura otoczenia to 0*C. Wydaje mi się że po tych 30 kilometrach wąż powinien być ciepły, a on jest zimny...może nie jak na zewnątrz ale zimny. Tego drugiego (górnego ) nie utrzymam bo parzy. Ustawiona temperatura na klimatroniku to 21*C. Płynu nie ubywa, nie przybywa, oleju w zbiorniczku nie ma, węże takie jak być powinny ( miękkie ). Jakieś pomysły ? Czyżby trafiony termostat ? Czy może pompa się kończy ? Za nie długo mam wymianę rozrządu bo już przebieg się zbliża.

Masz kolego do wymiany termostat ,ponieważ zaciął się na małym obiegu i nie otwiera dużego .ok

Jak by był zacięty termostat to po tych 30km silnik zagotowałby się. Tak samo jak w przypadku usterki pompy wody. Jeżeli to jest po tej awarii to może być zapowietrzony układ...

Zawsze zalewałem do stanu płyn pojeździłem i ewentualny ubytek uzupełniałem, nic jakoś specjalnie nie odpowietrzałem bo ktoś, kiedyś mówił że tutaj samo się odpowietrzy. Chyba że jakaś poduszka się zrobiła. Jak najlepiej to odpowietrzyć ? Nie ma opcji aby termostat był lekko uchylony ?
Mimo wszystko się pokuszę i przy rozrządzie go wymienię. Behr czy Wahler ? Co szło na ori montaż ?

Spróbuj poluzować złączki przy reduktorze na pracującym silniku. Tylko na letnim a nie gorącym bo się można poparzyć. Być może przepchnie korek powietrza.