Forum.VWGolf.pl

Witam wszystkich od jakis dwoch miesiecy jestem posiadaczem 4 -ego juz w moim zyciu goferka II tym razem udalo mi sie dorwac z motorkiem 1.8 RP 90 KM.Mianowicie sprawa jest taka silnik jest chyba jeszcze w dobrym stanie na kazdym garku cisnienie rowne ponad 8,oleju nie bierze wogole.Do silnika jest instalacja lpg II gen. I tu moje pytanie golfik pali średnio 11l gazu na 100km przy spokojnej jezdzie i tu moje pytanie czy to duzo czy malo jezdzac nim przy 70 na miescie juz mu nawet 5tke wrzucam.Golf nie wydaje sie byc słaby na 2jce kreci do 5tys bez problemu na lpg,ale wydaje mi sie ze troche zbyt wolno przyspiesza i prawdopodobnie reduktor sie konczy.Macie moze jakies propozycje sugestie czemu tyle pali a jakiegos buta ogromnego nie ma.Prosze o wypowiedzi ludzi ktorzy maja lub mieli to autko albo wogole umia cos doradzic w temacie.Czekam na pomoc.Pozdrawiam wszystkich fanow VW

VWmaniaK21 pisze:jest chyba jeszcze w dobrym stanie na kazdym garku cisnienie rowne ponad 8

To już stan słaby. Ważne jedynie, że ciśnienie jest równe.

VWmaniaK21 pisze:I tu moje pytanie golfik pali średnio 11l gazu na 100km przy spokojnej jezdzie

Chleje.

VWmaniaK21 pisze:jezdzac nim przy 70 na miescie juz mu nawet 5tke wrzucam

Duży bład - rośnie spalanie, męczysz też układ korbowy silnika i skrzynię. Niskie obroty wcale nie oznaczają niskiego spalania. Dam Ci przykład - w moim W124 2,3E jak wrzucę piatkę przy 90 km/h to mam jakieś 2000 obr/min - silnik wyraźnie się męczy, pali jak smok (ekonomizer w połowie skali lub dalej). Jak zrzucę na 4, to obroty wzrosną na jakieś 2500-2700 a spalanie spada na min (wg. skali ekonomizera). Jak zrzucę na 3 to mam obroty rzędu 3200 a spalanie wciąż na min wg. ekonomizera. Właściwie na 3 ma niższe wtedy spalanie niż na 4. Wynika to z charakterystyki zewnętrznej silnika i krzywych jednostkowego zużycia paliwa. Pomijam już np. jazdę motorem z silnikiem 2t - najmniej spala przy 5000-6000 obr.

VWmaniaK21 pisze:Macie moze jakies propozycje sugestie czemu tyle pali a jakiegos buta ogromnego nie ma

Jasne - kondycja silnika, zapewne mocno rozstawiony skład mieszanki (za bogato) i może zapłon. To jest do sprawdzenia.

Kolego ozzy1979 i co bys doradzaił robic remont silnik jakiś + wymiana reduktora,swiec i przewodow bo są juz zmeczone zyciem zeby spalanie ciut spadlo a dynamika wzrosla? A nawiasem w jakiej parti obrotow jezdzic majac ten silnik zeby bylo wmiare ekonomicznie ??? Czekam na odpowiedzi

VWmaniaK21 pisze:co bys doradzaił

1. Sprzedać, informując kupca, że jest słabo z kompresją i kupić auto bez gazu
2. Robić kapitalny remont w pełnym tego słowa znaczeniu
3. Robić pseudoremont (wymiana pierścieni) - osobiście bym tego nie robił, nie cierpię półśrodków
4. Wywalić gaz - ja nie uznaje lpg, ale to moje zdanie
5. pojechać do porządnego warsztatu diagnostycznego i go w pełni posprawdzać i poustawiać.

VWmaniaK21 pisze:A nawiasem w jakiej parti obrotow jezdzic majac ten silnik zeby bylo wmiare ekonomicznie ???

Trudne pytanie zadałeś, bo masz lpg a i nie znam twojego silnika. Ale powiem Ci jak jest u mnie. Jeźdząc ekonomicznie jeźdzę po mieście do 2000 obr/min, nie uzywam 5 biegu właściwie nigdy (ale ja mam długą skrzynię autostradową). Zazwyczaj mam na 4 biegu przedział od 1500 do 2000 obr/min. Z taką jazdą mieszczę się w mieście w 8-8,5 l/100 km. W trasie albo lecę ekonomicznie 100 km/h na 5 biegu przy około 2400 obr/min (spalanie jakieś 5,5-6,2 l/100), albo lecę na 3300-3500 obr/min co daje mi około 150 km/h (max moment obrotowy, więc silnik ma najwyższą sprawność, więc jednostkowe zuzycie paliwa jest najmniejsze) i spalam jakieś 7-7,2 l/100 km. Tylko, że ja mam inny układ wtryskowy, inny silnik (odprężony GX na USA). A tak naprawdę, teoretyzując, silnik spala najmniej (mowa o jednostkowym zuzyciu paliwa, nie mylić z ilością spalonego paliwa na 100 km, bo to całkiem co innego) na obrotach przy których występuje max moment obrotowy.

1.Sprzedaż raczej odpada ponieważ robiłem kapitalny remont blacharki łącznie z lakierowaniem całego auta
2.Remont kapitalny to koszta mijające sie z celem
3.Pseudoremontu Ty nie radzisz i moim zdaniem to rzeczywiście jest to robić bez sensu
4.Wywalenie gazu odpada ponieważ nie stać mnie na benzyne.
5.To jest do zrobienia moj tata zna dobrych gazownikow co robia jego passata b5 fl i chlopaki sie znaja na robocie.

A tak nawiasem tego silnika remontowac mi sie nie oplaca lepiej juz chyba zrobic swap na 2.0 8V ewentualnie myslałem nad wrzucaniem silnika 1,6 TD co myslicie o takim pomysle,z tego co pamietam to w łatwy sposob mozna z tego silnika wyciagnac kolo 100 KM a ze diesel to i malo pali.Czekam na odpowiedzi.Pozdrawiam

VWmaniaK21 pisze:myslałem nad wrzucaniem silnika 1,6 TD co myslicie o takim pomysle

70 a 90 KM to ISTOTNA różnica.

VWmaniaK21 pisze:to w łatwy sposob mozna z tego silnika wyciagnac kolo 100 KM

Jasne...

Może zdaniem w łatwy spodób troche przesadzilem ale po wydaniu około 1500zł to juz chyba jest możliwe.A tak wogóle to chyba jednak bede robił swap na benzyne tylko jaki silnik polecacie 2.0 8V czy moze szukac czegoś 1.8 albo 2.0 16V,przy którym jest namniej roboty żeby go założyc do mojego goferka instalacje mam nowego typu bo awaryjne manetkami.Czekam na odpowiedzi.Pozdro

jeśli swapa na diesla to wolał bym swapa na 1.9 tdi ,parę zł więcej a masz minimum 90 km.

Tak wiem o tym ale z wrzucieniem 1,9 TDI juz jest sporo wiecej roboty noi cena silnika z osprzetem tez spora z tego co mi sie kojarzy.....Witam w moim goferku pojawił się nowy problem a mianowicie taki,że ubywa mi sporo wody z układu chłodzenia,musze dolewać co jakieś 150km z litr wody,a w sumie węże wszystkie mam całe chłodnica wymieniona,do oleju raczej też woda nie idzie czy może to wina tych upałów i odparowuje ???Macie jakieś pomysły?.Czekam na odpowiedz