Forum.VWGolf.pl

Witajcie, mam problem ze swoim golfikiem. Pewnego pięknego razu po prostu odechciało mu się odpalić. Na szczęście po dłuższej chwili kręcenia załapał i mogłem wrócić do domu, niestety brakowało mu mocy i wolno 'wkręcał' się na obroty. Z duszą na ramieniu zacząłem sprawdzać co się mogło stać, na szczęście upalił się tylko palec w kopułce. Wymieniona kopułka + palec. Niestety to nie pomogło, mimo tego, że jest iskra i dochodzi benzyna. Wymienione przewody WN, świece i cewka i nadal nic. Czasem silnik załapie ale obroty podskoczą do 1000 obr/min i gaśnie.
Sprawdzaliśmy już rozrząd i jest ok, myślałem że to może czujnik Halla ale znajomy mechanik powiedział, że wtedy iskry by nie było.
A ja już nie mam pomysłu co to może być, pomóżcie albo czeka mnie holowanie do elektryka.

Czujnik położenia wału do sprawdzenia. To ze jest iskra to nie wszystko.
Sprawdzales błędy?

Czy czujnik można tylko sprawdzić podmieniając go ?? Mam tylko starego VAG-COM'a ale po zresetowaniu błędów nic nie pokazuje :/

Poszukaj w necie bo chyba można zmierzyć opór na pinach czujnika