Zamarzanie odmy i gubienie oleju - rozwiązanie komleksowe.
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Zamarzanie odmy i gubienie oleju - rozwiązanie komleksowe.
Z zamarzającą odmą VW walczę przynajmniej od 10 lat i 4-ech kolejnych Golfów. W MK4 niestety (jak kiedyś w MK2) doznałem na początku ubiegłej zimy 6-tej już nieprzyjemności zamarznięcia odmy z wypluciem oleju. Ustaliłem że wodno olejowy majonez zamarza w separatorze, w rurze prowadzącej do filtra i nawet w rurce nad filtrem powietrza. Zanim to się od silnika zdoła odmrozić to już ciśnienie z miski olejowej wywali olej dobrze jeśli bagnetem. Na ten sezon zimowy przygotowałem się bojowo i kompleksowo.
0. Silnik na zimę dostał pełną dolną osłonę od diesla. Silnik i odma zagrzewają się szybciej, stygną wolniej, ustaje przeciąg mroźny wokół odmy.
1. Rurę odmy podłączyłem do filtra powietrza pośrednio przez odstojnik (czerwona butelka po STP zakrętką w dół) gdzie co kilka dni zbiera się "setka" wody. Uzyskałem wolną od majonezu rurkę nad filtrem powietrza.
2. Po odstawieniu auta do garażu odkręcam (w mrozy) korek wlewu oleju. Aż widać jak wypełza para wodna = mniej jutro majonezu wodno olejowego.
3. Odmę zdemontowałem i mechanicznie oczyściłem już radykalnie (patrz inny mój post). Latem raz na miesiąc a w mrozy raz na tydzień robię odsysanie majonezu z odmy prostym wynalazkiem z odkurzaczem. Silnik do tej operacji musi być gorący po jeździe a wlew oleju otwarty.
4. Jako rozwiązanie ostateczne/awaryjne mam przygotowany króciec pneumatyczny (zaślepiony) w korku wlewowym oleju. Jak już jest koło - 15°C, po rozruchu silnika uchylam korek wlewu oleju. Jeśli fukną sprężone opary wiem że jednak odma zamarzła i w króciec pneumatyczny zamiast zaślepki zakładam wężyk wprowadzony do otwartej butelki. Taka awaryjna odma.
******************************************************
Witam ponownie już w lutym 2013.
Koniec świata znów nie wyszedł więc z odmą muszę nadal być czujny. Powyższe patenty działają, bo raz tylko zauważyłem kilka kropel oleju wyciśniętych przez bagnet, ale co zastanawiające przy kilkustopniowym zaledwie mrozie (wysoka wilgotność powietrza?). Zacząłem mierzyć nadciśnienie w przestrzeni olejowej i stąd najnowszy wynalazek. ALARM ODMY! Prymitywny i nadzwyczaj skuteczny!
Już wiem że zaraz po uruchomieniu silnika, odma nawet regularnie odsysana, nie jest w pełni drożna o czym świadczy napełniający się wtenczas balonik. Po kilkunastu minutach jazdy balonik się kurczy, bo rozgrzewa się i doszczelnia silnik, oraz udrażnia podgrzana odma. Jeśli mi odma zamarznie, w lewym rogu szyby zobaczę alarmująco rosnący balon i mogę natychmiast zareagować zanim mi olej wywali. I tak to ja mogę spokojnie dojechać do wiosny. Czego i Wam życzę oczywiście.
Pozdrawiam.
0. Silnik na zimę dostał pełną dolną osłonę od diesla. Silnik i odma zagrzewają się szybciej, stygną wolniej, ustaje przeciąg mroźny wokół odmy.
1. Rurę odmy podłączyłem do filtra powietrza pośrednio przez odstojnik (czerwona butelka po STP zakrętką w dół) gdzie co kilka dni zbiera się "setka" wody. Uzyskałem wolną od majonezu rurkę nad filtrem powietrza.
2. Po odstawieniu auta do garażu odkręcam (w mrozy) korek wlewu oleju. Aż widać jak wypełza para wodna = mniej jutro majonezu wodno olejowego.
3. Odmę zdemontowałem i mechanicznie oczyściłem już radykalnie (patrz inny mój post). Latem raz na miesiąc a w mrozy raz na tydzień robię odsysanie majonezu z odmy prostym wynalazkiem z odkurzaczem. Silnik do tej operacji musi być gorący po jeździe a wlew oleju otwarty.
4. Jako rozwiązanie ostateczne/awaryjne mam przygotowany króciec pneumatyczny (zaślepiony) w korku wlewowym oleju. Jak już jest koło - 15°C, po rozruchu silnika uchylam korek wlewu oleju. Jeśli fukną sprężone opary wiem że jednak odma zamarzła i w króciec pneumatyczny zamiast zaślepki zakładam wężyk wprowadzony do otwartej butelki. Taka awaryjna odma.
******************************************************
Witam ponownie już w lutym 2013.
Koniec świata znów nie wyszedł więc z odmą muszę nadal być czujny. Powyższe patenty działają, bo raz tylko zauważyłem kilka kropel oleju wyciśniętych przez bagnet, ale co zastanawiające przy kilkustopniowym zaledwie mrozie (wysoka wilgotność powietrza?). Zacząłem mierzyć nadciśnienie w przestrzeni olejowej i stąd najnowszy wynalazek. ALARM ODMY! Prymitywny i nadzwyczaj skuteczny!
Już wiem że zaraz po uruchomieniu silnika, odma nawet regularnie odsysana, nie jest w pełni drożna o czym świadczy napełniający się wtenczas balonik. Po kilkunastu minutach jazdy balonik się kurczy, bo rozgrzewa się i doszczelnia silnik, oraz udrażnia podgrzana odma. Jeśli mi odma zamarznie, w lewym rogu szyby zobaczę alarmująco rosnący balon i mogę natychmiast zareagować zanim mi olej wywali. I tak to ja mogę spokojnie dojechać do wiosny. Czego i Wam życzę oczywiście.
Pozdrawiam.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony ndz lut 17, 2013 19:14 przez jo55, łącznie zmieniany 3 razy.
MIŁEGO DNIA ew NOCY ;)
Zamarzanie odmy i gubienie oleju - rozwiązanie komleksowe.
Witam może zapytam czym skutkuje nie usuwanie tego ,, majonezu" z odmy ? Tak się składa, że u Mnie cały ten wąż jest zapchany ...
Zamarzanie odmy i gubienie oleju - rozwiązanie komleksowe.
olej bedzie wylatywal wszelkimi mozliwymi otworami, zazwyczaj pada na ta rurke bagnetu
Było:
Golf MK4 1.4 16V AKQ ->SWAP-> 1.8 20V AGN
Jest:
Audi A6 2.4 V6 Quattro ARJ
Golf MK4 1.4 16V AKQ ->SWAP-> 1.8 20V AGN
Jest:
Audi A6 2.4 V6 Quattro ARJ
Re: Zamarzanie odmy i gubienie oleju - rozwiązanie komleksow
Jo55 napisz coś więcej o tym odsysaniu. Widzę, że rura od odkurzacza najpierw wsadzona jest w puszkę, żeby nie wessać majonezu i oleju do odkurzacza? Da radę zwykły odkurzacz wyssać ten majonez przez rurkę odmy?, dużo tego jest? To jest ciekawe rozwiązanie, muszę wypróbować.
Jeżeli chodzi o odkręcanie korka po jeździe to też stosuję i faktycznie sporo wody odparowuje i rano jest trochę mniej majonezu.
Króciec pod korkiem mam zamontowany na stałe w czasie mrozów, od tego rurka i do butelki. Podczas ubiegłorocznych mrozów to stosowałem i ani razu mi nie wywaliło oleju, pomimo że majonezu w odmie było mnóstwo.
Pozdrawiam wszystkich właścicieli golfów, którzy męczą się zimą z odmą!
Jeżeli chodzi o odkręcanie korka po jeździe to też stosuję i faktycznie sporo wody odparowuje i rano jest trochę mniej majonezu.
Króciec pod korkiem mam zamontowany na stałe w czasie mrozów, od tego rurka i do butelki. Podczas ubiegłorocznych mrozów to stosowałem i ani razu mi nie wywaliło oleju, pomimo że majonezu w odmie było mnóstwo.
Pozdrawiam wszystkich właścicieli golfów, którzy męczą się zimą z odmą!
Zamarzanie odmy i gubienie oleju - rozwiązanie komleksowe.
Wygląda to trochę wątpliwie. Działać może i działa.
Osobiście zastosowałbym dodatkowe odpowietrzenie np z pokrywy zaworów. Aby nie wiercić w pokrywie można zakupić za grosze przedłużenie wlewu oleju stosowane np w TDI z pokrywą silnika i od niego wyprowadzić odpowietrzenie.
Osobiście zastosowałbym dodatkowe odpowietrzenie np z pokrywy zaworów. Aby nie wiercić w pokrywie można zakupić za grosze przedłużenie wlewu oleju stosowane np w TDI z pokrywą silnika i od niego wyprowadzić odpowietrzenie.
Re: Zamarzanie odmy i gubienie oleju - rozwiązanie komleksow
Im większe zużycie silnika, tym więcej wytwarza majonezu para wodna z przedmuchu spalin do miski olejowej. Nie usunięty majonez gęstnieje z miesiąca na miesiąc, a w mrozy zamarza w odmie na beton. Wtedy stracisz olej jak masz szczęście przez bagnet, jak masz pecha wywali uszczelniacze na wale silnika. A silnik zatrzesz jak kontrolka oleju i alarm nie zadziałają (kiedy ostatni raz je sprawdziłeś?). Polecam gorąco prewencyjne odsysanie odmy. Ja mam zwykły tani odkurzacz i widać jaką smołę z wodą co jakiś czas wyciągam.
Nie traćcie więc czujności w mrozy.
Damy radę dzieląc się pomysłami.
Nie traćcie więc czujności w mrozy.
Damy radę dzieląc się pomysłami.
MIŁEGO DNIA ew NOCY ;)
- stonefree
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4033
- Rejestracja: wt lut 15, 2005 19:39
- Lokalizacja: WO
- Kontakt:
Zamarzanie odmy i gubienie oleju - rozwiązanie komleksowe.
Nie wiele to daje. Jeżeli zostawisz wylot z korka w powietrze, albo do butelki, to i tak nazbiera się w wężyku wody i zamarznie. A jeżeli podepniesz wężyk do filtra, to podciśnienie jest za małe, żeby odciągać opary i silnik się nie przewietrza, skutek taki sam.jhosef pisze:Osobiście zastosowałbym dodatkowe odpowietrzenie np z pokrywy zaworów.
Pomysł bardzo dobry, ale mozna też zrobić czyszczenie bez odkurzacza. Wyciągasz bagnet przy pracującym silniku, sciagasz wąż odmy z filtra i zatykasz palcem. Trzeba wyczekac moment aż głęboko w rurce bagnetu zobaczy się olej i szybko odetkać wąż, ciśnienie wywali majonez.jo55 pisze:Polecam gorąco prewencyjne odsysanie odmy
A na zamarzanie sposób mam prosty. Dopóki jest zimno odkręcam korek, kłade na silniku szmatę i tak jeźdzę. Jak sie dobrze rozgrzeje korek zakręcam
Zamarzanie odmy i gubienie oleju - rozwiązanie komleksowe.
W tamtym roku na wiosne wymieniałem świece i zleciłem mechanikowi wyczyszczenie odmy przy okazji. Przyszłem po odbiór samochodu i akurat mechanik wykręcił odme . Panowie mam taką samą obudowe silnika (model AUS) i nie było tam ani grama majonezu! Jak troszke tym trząsł to pare kropel wody wypadło. Silnik ma już przebieg ponad 200 000 i robie krótkie przebiegi co powoduje majonez pod korkiem wlewu oleju. Trudno wyczuć od czego ta odma zamarza . W tamtym roku koledze zamarzła w IV TDI lol
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 84 gości