Forum.VWGolf.pl

Witam.

Wczoraj miałem dziwną akcję z autem (Golf IV 1.6 16v 105KM silnik BCB) - ale od początku:
Wybraliśmy się wczoraj całą rodzinką na miasto, autko zimne odpaliło bez problemu, wszystko było normalnie. Na mieście też zero problemów. Po przyjeździe zaparkowałem pod chałupą.
Za chwilę (2, 3 minuty) wychodzę ponownie żeby śmignąć do pobliskiego sklepu. Wsiadam, kluczyk, kontrolki - wszystko norma. Zaczynam kręcić, a tu kicha.... kręci, kręci, ale jakoś tak niemrawo, słychać że niby ma zamiar zaskoczyć, ale jednak nie chce.... Raz, drugi, trzeci.... doooopa blada... Przy kolejnej próbie myślę sobie pomogę mu trochę gazem - więc kręcę jeszcze raz i naciskam lekko gaz - zachechłał, zachechłał, pokaszlał i zaskoczył. Ale od razu po odpaleniu wskoczył na 1 tys obrotów i na takich został. Wcześniej wolne obroty były na poziomie ~700-800obr/min.
No nic, ruszyłem, pojechałem do sklepu - w czasie jazdy wszystko normalnie, tylko te wolne obroty utrzymywały się na poziomie 1 tysiąca. Podjechałem pod sklep, wysiadłem, wróciłem i kolejne uruchomienie - znowu ta sama szopka.... kręci, kręci i dooopa.... A zatem znowu "pomagam" mu gazem przy kolejnej próbie - zaskoczył, chociaż niechętnie.... Oczywiście znowu obroty na 1 tysiąc...
Przyjechałem pod dom, zaparkowałem na parkingu, myślę sobie - zobaczymy raz jeszcze czy będzie tak samo. Zgasiłem, uruchamiam po raz kolejny.... znowu ta sama szopka... zaskoczył, ale "z gazem" i obroty 1 tysiąc.

Ponownie zgasiłem... ale tym razem przy gaśnięciu silnik jakby wydał inny terkot (nie wiem jak to opisać - po prostu dźwięk silnika przy gaśnięciu był inny niż przy poprzednich próbach). Zaciekawiony podejmuję kolejną próbę odpalenia - i tym razem silnik zagadał od razu, bez problemu, bez dodawania gazu, obroty od razu równiutko wskoczyły na swoją normalną wartość. Hmm... spróbowałem więc jeszcze kilka razy odpalić i zgasić - wszystkie kolejne próby OK - czyli normalnie.

Dzisiaj rano idę do auta żeby odwieźć syna do szkoły i z ciekawością wsuwam kluczyk do stacyjki - ciekawe czy znowu takie szopki będą. Ale nie. Zaskoczył normalnie.

Dodam, że przy tych szopkach nic się nie wyświetliło na desce rozdzielczej - ani ten "silniczek", ani kontrolka EPC...

Macie jakoweś pomysły co to za chochlik się odezwał?

Pozdrawiam

u mnie taka sama sytuacja z tym wypadem do mista i te krecenie pol roku szukam przyczyny i nic odpala z dodaniem gazu inaczej nie .mi sie wydaje ze to moze stacyjka cos pierdzieli czy ki chu...nawet przepustnice wymieniłem . ktos tam mi mowił ze to potencjometr przepustnicy czy jakos tak szwankuje

Może trzeba wyczyścic przepustnicę. Skoro zapala po dodaniu gazu to tu szukałbym pryczyny. Mozna tez sprawdzic vagiem kąt otwarcia przepustnicy na zimnym silniku.

u mnie jest czysta i kąt jest dobry i co ?

Ja tez miałem problemy z zapalaniem ale tylko jak było chłodno. Tez niby silnika załapywal na kilka razy zanim zaskoczył. Okazało sie, że mam zbyt duzy spadek napięcia podczas rozruchu. Spadało mi poniżej 10V. Po regeneracji rozrusznika i niestety wymianie aku teraz jest ok. Męczyłem się z tym problemem 2 lata. Może i u ciebie jest podobnie.

Dzisiaj jeździłem autkiem kilka razy w ciągu dnia - żadnego problemu nie było.

Dodam, że auto mam od stosunkowo niedawna - bo od września... do tej pory przejechałem jakieś 2,5 tys km...
Przez ten czas pojawiły się tylko dwa problemy - pewnego dnia (około 2 tygodnie temu) zapaliła się kontrolka "silniczek" przy porannym rozruchu kiedy było mroźno (około -6C). Przy rozruchu się zapaliła i tak została. Potem świeciła się jeszcze przez 1 dzień aż w końcu przestała się zapalać. W instrukcji obsługi napisane jest, że ta kontrolka zaświeca się jak są problemy ze spalinami, a miga jeżeli przerywacz zapłonu może spowodować uszkodzenie katalizatora. U mnie się zaświeciła przy rozruchu.
Już się nawet wstępnie umówiłem z forumowym kolegą na diagnostykę, ale kontrolka przestała się świecić i jak na razie problemu nie ma....


Wczoraj natomiast pojawiła się ta opisana wyżej usterka z problematycznym rozruchem i podwyższonymi obrotami. Wystąpiła te kilka razy i tyle. Jak na razie nic więcej się nie dzieje.


Myślę, że najgorsze są właśnie takie usterki, które pojawiają się tylko czasami (sporadycznie) i na krótko... najtrudniej jest je chyba zdiagnozować...



W kwestii przepustnicy - hmmm... no nie wiem..... silnik ma równiutkie obroty, żadnego falowania czy spadania obrotów...
Obstawiam raczej jakiś problem z elektryką/elektroniką - nie wiem może jakiś czujnik dał jakieś zakłócenie... (np. czujnik położenia wału (?) )

goramo pisze:Już się nawet wstępnie umówiłem z forumowym kolegą na diagnostykę, ale kontrolka przestała się świecić i jak na razie problemu nie ma....

goramo pisze:Obstawiam raczej jakiś problem z elektryką/elektroniką - nie wiem może jakiś czujnik dał jakieś zakłócenie..

Chyba musisz powrócić do tego tematu z kompem. Odczytac nr błędów i podac na forum. To, że kontrolka sie nie pali nie znaczy, że błędy nie sa zapisane. Zawsze będzie łatwiej zawęzić pole poszukiwań tych sporadycznych błędów. A możliwości jest wiele w tak w miarę prostym silniczku.

Chyba masz rację.... przy najbliższej okazji ustawię się na VAG'a

a może problem jest w kostce stacyjki ? jeżeli wymieniać to tylko na oryginalną - koszt chyba około 70 - 80 pln, czy przy rozruchu przygasają Ci kontrolki ??

czy przy rozruchu przygasają Ci kontrolki ??

YYyyyy.... nie zwróciłem uwagi...



EDIT:
Właśnie przed chwilą jeździłem - raz przygasają, raz nie... Przygasają zwłaszcza jak się uruchamia zimny silnik po dłuższym postoju.

czyli Kolego masz rozwiązanie, problemem jest kostka stacyjki - przerabiałem to u siebie, po wymianie jak ręką odjął tylko nie kupuj zamiennika !! pzdr

A wiele to kosztuje? I czy dużo roboty z wymianą?

tutaj opis podobnego problemu http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f= ... 0#p5154830" onclick="window.open(this.href);return false;
co do wymiany to nie jest aż taka skomplikowana, potrzebny jest specjalny ściągacz choć niektórzy nawet tego nie potrzebują, ponoć wystarcza młotek :p gdzieś na forum chyba było to opisane.

Może byc tez winnym słaby już akumulator. Spróbuj go podładowac porzadnie i wówczas zaobserwuj jak odpala i czy kontrolki przygasają.