Forum.VWGolf.pl

Witam. Posiadam Golfa IV silnik 1.6 16v AUS. Mianowicie, kiedyś podczas normalnej jazdy samochód po prostu zgasł, po oględzinach okazało się że w pasku od wałka rozrządu brakuje połowy zębów. Rozkręcenie silnika - poszły wszystkie zawory wylotowe. No to kupiłem 8 zaworów, nowy rozrząd i wszystko skręciłem. Samochód w ogóle nie miał buta, na benzynie jak i na gazie, jeździł jak maluch. Po rozebraniu znowu okazały się wadliwe dwa popychacze - wymieniłem. Samochód pracował lepiej, ale ostatnio coś go strzeliło i tak jakby włączył mu się tryb awaryjny - 1,250 obrotów, dodaje gazu - samochód gaśnie. Teraz włącza się tak dopiero po jakimś czasie, oczywiście powiem że jazdy nie ma żadnej.
Pomiar ciśnienia robiony dziś - 1,2,3 - 10,5 na 4 - 9,5
Vag-com nie łączy się z silnikiem, jedynie co to stary polski vag 2,5 i pokazuje jakiś błąd 17912 - obce powietrze w dolocie. Dolot jak i cały silnik był na pewno dobrze skręcony.

Co to może być? Bo ja już rozglądam się za kupnem nowego silnika..

//Dodam jeszcze że rozrząd ustawiony jest tak jak powinno być, wszystko ze znakami, tak jak był wcześniej i zgadza się z książką

A może adaptacja przepustnicy?

przez brak adaptacji nie miałby mocy i wariowałby po jakimś czasie jak chodzi? dodam że po tym jak zaczyna wariować zapalają się kontrolki epc i check. ale nie mogę sprawdzić jakie błędy bo wtedy się nawet nie da połączyć

dobra - zacznijmy od lewego powietrza bo może być faktycznie - odkręcić kolektor ssący - obejrzyj czy wszystkie uszczelki są założone (wiem coś o tym bo podczas montażu jedna się podwinęła).
Teraz mulenie i te inne problemy - jesteś pewny że dobrze ustawiłeś rozrząd?

ja też stawiam na przepustnice miałem podobnie zapalał się check i epc adaptacja pomogła

grg474, kolektor ssący jest na bank wszystko okej, bo sprawdzałem już dwa razy... Rozrząd ustawiony według znaków i wszystko jest dobrze, też już był parę razy zakładany, a jak o ząbek się przeskoczy to całkowicie nie ma jazdy, jak jakaś kosiarka...

no to panowie, przez tą przepustnice tak obstawiacie że coś jest nie tak? niby z nią wszystko ok, wyczyściłem przy okazji... no ale adaptacji nie zrobiłem, fakt..

poczytaj sobie http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=139&t=375295" onclick="window.open(this.href);return false;

Nie wiem jak inni ale jak dla mnie to na 4 cylindrze ma za małe cisnienie, silnik pracuje równo?

Ja miałem tez taki problem z obrotami do 1200-1300 jak padł mi czujnik w kolektorze ssącym. Sprawdż go oraz czy wężykcisnieniowy idący z kolektora ssącego do zaworu cisnieniowego na listwie wtryskowej jest szczelny.

Panowie, zmagałem się z tym kilka dni ale problem został rozwiązany...
-wymieniłem popychacze - brak zmian, poza tym że cicho chodził...
-rozkręciłem dolot na części pierwsze - nic
-znalazłem luźną kostkę podłączenia czujnika przy samym dolocie, (ten czujnik spełnia parę funkcji - temperatura w dolocie, ciśnienie i coś jeszcze) sprawdzone, wyczyszczone, naprawione tak że jest jak nówka - po tym silnik zaczął normalnie chodzić, żadnych drgań, dławień, jakichś dziwnych trybów i takich innych

ciągle nie dawało mi spokoju to że silnik jest po prostu taki zamulony i ciągle świeci się EPC i CHECK!, dzisiaj siedziałem cały dzień i okazało że vw jakoś dziwnie zaprojektował osłonę od rozrządu/albo było już coś robione z silnikiem i ktoś wymienił osłonę na jakąś inną...
przestawiłem rozrząd do przodu, sprawdzenie czy brak kolizji - silnik zakręcił gorzej, zapaliło się EPC a za 2 sekundy CHECK!
przestawiłem rozrząd o dwa ząbki do tyłu, sprawdzenie czy brak kolizji - silnik odpalił jak kiedyś, praktycznie pół obrotu i już chodzi, żadnych błędów nie było ani EPC ani CHECK!, sprawdziłem VAGiem i 0 błędów... przejażdżka i okazało się że to było to teraz chodzi tak jak przed strzałem paska
dzięki wszystkim za pomoc

grg474 pisze:Teraz mulenie i te inne problemy - jesteś pewny że dobrze ustawiłeś rozrząd?

a teraz ty

xitt pisze:przestawiłem rozrząd do przodu, sprawdzenie czy brak kolizji - silnik zakręcił gorzej, zapaliło się EPC a za 2 sekundy CHECK!
przestawiłem rozrząd o dwa ząbki do tyłu, sprawdzenie czy brak kolizji - silnik odpalił jak kiedyś, praktycznie pół obrotu i już chodzi, żadnych błędów nie było ani EPC ani CHECK!, sprawdziłem VAGiem i 0 błędów... przejażdżka i okazało się że to było to

czyli jednak miałem rację

Okej, ale sprawdzałem rozrząd z książką, dwie śruby na górze, a na dole na punkcie "0" teraz jest ząbek przed punktem "0". To mnie strasznie zmyliło...