Gaśnie po kilku minutach od odpalenia, nie można odpalić
: pt sty 18, 2013 12:30
Witam.
Golf IV 1.6 benzyna z gazem, AKL
Mój problem wygląda następująco:
- odpalam silnik na benzynie (auto się grzeje do przełączenia na gaz)
- pracuje około 3-5 minut i raptownie gaśnie
- nie dam rady go odpalić aż do rozładowania aku (kilka dni temu jeszcze dałem radę po 10 zakręceniach jakoś zaskakiwał)
- jak próbuję od razu jechać po odpaleniu to auto przy zatrzymaniu się na skrzyżowaniu dodało sobie gazu na 3000 obrotów po czym raptownie zgasło i oczywiście nie mogłem odpalić. Po kilku zakręceniach z wielkim trudem zaskoczył.
Problem niezależny od gazu (ostatnio na samej benzynie jeździłem ale problem jak był tak i dalej jest)
Brak błędów po sprawdzeniu vagcomem
Dodam jeszcze że samochód po ponownym uruchomieniu jak już odpalił to pracował bez zarzutów, można było normalnie jechać, nic się nie działo. Następnego dnia problem powracał.
Najgorsze jest to że samochód nie pokazuje żadnych błędów i tak na prawdę pół samochodu pewnie mi magicy wymienią puki znajdą.
Może ktoś się spotkał z takim problemem? Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
Golf IV 1.6 benzyna z gazem, AKL
Mój problem wygląda następująco:
- odpalam silnik na benzynie (auto się grzeje do przełączenia na gaz)
- pracuje około 3-5 minut i raptownie gaśnie
- nie dam rady go odpalić aż do rozładowania aku (kilka dni temu jeszcze dałem radę po 10 zakręceniach jakoś zaskakiwał)
- jak próbuję od razu jechać po odpaleniu to auto przy zatrzymaniu się na skrzyżowaniu dodało sobie gazu na 3000 obrotów po czym raptownie zgasło i oczywiście nie mogłem odpalić. Po kilku zakręceniach z wielkim trudem zaskoczył.
Problem niezależny od gazu (ostatnio na samej benzynie jeździłem ale problem jak był tak i dalej jest)
Brak błędów po sprawdzeniu vagcomem
Dodam jeszcze że samochód po ponownym uruchomieniu jak już odpalił to pracował bez zarzutów, można było normalnie jechać, nic się nie działo. Następnego dnia problem powracał.
Najgorsze jest to że samochód nie pokazuje żadnych błędów i tak na prawdę pół samochodu pewnie mi magicy wymienią puki znajdą.
Może ktoś się spotkał z takim problemem? Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.