Forum.VWGolf.pl

Tak jak w tytule, auto przerywa do 1900RPM głównie pod obciążeniem gdy np włączam się do ruchu ale też i na pierwszym biegu potrafi coś takiego zrobić. Generalnie auto jest serwisowane, wymienione świece wraz z przewodami, filtr powietrza, czujnik halla który był głównym podejrzanym, kompletny rozrząd. Wszystko na bardzo dobrej jakości częściach, komputer diagnostyczny nic nie wskazuje. Mechanik stwierdził żebym pojechał przejrzeć gaz ale problem występuje też na benzynie, na gazie jest nieco gorzej ale jest to bardziej kapryśne paliwo więc objawy są bardziej widoczne, naturalnie odwiedziłem też gazownika, gaz został ustawiony od nowa, została wykonana regeneracja wtrysków, wymiana filtrów. Świeżo po wyczyszczeniu przepustnicy oraz odmy objawy jak by były mniej wyczuwalne ale też nie zniknęły, po kilku dniach jest źle jak było. Obstawiam zapłon, możliwe że to cewka? A może to jednak przepustnica ale ja źle ją czyszczę? Ściągam rurę od przepływomierza, otwieram przepustnicę i czyszczę ile mogę szmatką i odpowiednim preparatem, może należy ją zdjąć z auta? Proszę o jakieś rady, naprawdę co wizyta to zostawiam kasę a problem nie znika a jest to naprawdę denerwujące i raczej nie zdrowe dla silnika.

cewka do sprawdzenia - a raczej na podmianę bo ciężko będzie ją sprawdzić.
a przepustnice można na aucie, można wyjąć, jak kto woli.
żadnych objawów więcej nie ma? jakies falowanie obrotów, zimny/ciepły itd?

Nic, poprostu w tym przedziale obrotów łapie tego laga czy to na zimnym czy to na ciepłym.

masz możliwość podmienia cewki? to byłoby wiadomo wtedy czy to ona czy nie
chyba że ten czujnik halla mimo że nowy coś świruje

cholerka, czujnik halla droga sprawa, tym bardziej podwójna wymiana. Na diagnostyce będzie widać że to właśnie czujnik?
Z cewką jest problem, pewnie nie mam wyjścia i muszę kupić drugą.

nie ma nikt ze znajomych żeby podmienić?
z czujnikiem tylko sugeruje bo czasami jest tak że na zamiennikach nie chcą chodzić.
Ale czujnik chyba też szło jakoś sprawdzić, mierząc jego oporność, poszukaj na pewno było o tym

Siemaneczko, ja mam cewkę ori, do konca na niej silnik chodził (do czasu przekładki), razem z kablami za 70zł. Osobiście u mnie występowało to na samych kablach (taki lag) po wymianie bylo ok.

Miałem ten sam problem co Ty. Winowajcą okazały się kable WN (2 miesięczne Beru!). Proponuję Ci wieczorem albo w jakimś bardzo ciemnym miejscu spryskać wodą kable i patrzeć czy nie mają przebicia. Zrobiłem u siebie z ciekawości taki test i bardzo się zdziwiłem bo kable w końcu miały 2 miesiące...

Witam,

Czy udało Ci sie znalezc rozwiazanie problemu? Mam podobny. SIlnik ten sam, takze z gazem. Auto od jakiegoś czasu zachowuje sie niestabilnie. Czasem wszystko jest w porzadku, czasem trudno jest jechac. Dławi sie niezaleznie od biegu, choc przy wyzszych jakby mu bylo lzej, z tym ze nadal brak mocy i przyspiesza w zolwim tempie. Dodajac gazu mam uczucie przy dodawaniu gazu jakbym zalewal silnik. Do tego potrafi sam zgasnac, zarowno na wolnych obrotach, np. na swiatlach, jak i podczas jazdy autostradowej przy 120km/h - tutaj objaw jest taki ze po prostu pach, szarpniecie, ulamek sekundy, zegary gasna, wskazowki predkosciomierza i obrotomierza spadaja w dol, po czym z uwagi na ruch auta, odpala znow samoczynnie. Testowalem na gazie i benzynie, zachowuje sie tak samo.
Jesli ktokolwiek zna rozwiazanie - prosze o wiadomosc. Pozdrawiam.

Mi to wygląda na czujnik położenia wału korbowego.

mitpo pisze:Mi to wygląda na czujnik położenia wału korbowego.

Czujnik Halla ? Może być. To by było niesamowite, mialem ten problem w Ibizie. Z tym, że tam szarpało autem niemiłosiernie i gasł tak, że nie dawało się go odpalic. Tu jestem w stanie go ruszyc gdy zgasnie, ale robi to niechetnie, musze mu troche pomoc gazem i silnik jakby ciezko ruszał.