mk3. dzwoni w silniku.
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Ma gadane
- Posty: 204
- Rejestracja: śr kwie 20, 2005 08:40
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
mk3. dzwoni w silniku.
Cześć.
Jeżdze III GT (silnik ABS, przebieg ok 115 tys) i ostanio sen z powiek spędza mi pewien problem. Przy gazie wciśnietym w podłoge w okolicach 3 tys. obr. na pare sekund zaczyna coś zaj... dzwonić. Dzieje sie tak od 2 biegu w góre. Podobnie (tylko wtedy mocniej) dzwoniły mi kiedyś zawory gdy mechanik przy wymianie paska rozrządu przestawił mi zapłon. Teraz zapłon mam idealnie ustawiony (wg. mechanika - ustawiał lampą), mam nowa kopułke, palec i przewody WN. Zawsze tankowalem Schell V power 95 (ostanio po radzie mechanika zalałem na BP ale nic sie nie zmienilo). Po przytrzymaniu na luzie przez dobre 2 min 2,5 tys obr. szklanki sie nie odezwały więc powinny być niby ok. Stan oleju też jest ok. Inny fachowiec poradził mi lekkie opóźnienie zapłonu ale nie jestem przekonany do ustawień innych niż zalecane, poza tym chyba golfi moze sie zamulić.
Już nie mam pomysłów jak zwalczyć ten problem a nie chcem z tym jeździć bo szkoda mi bryczki.
Może ktoś miał coś takiego?
Pomocy!!!
Mariusz
Jeżdze III GT (silnik ABS, przebieg ok 115 tys) i ostanio sen z powiek spędza mi pewien problem. Przy gazie wciśnietym w podłoge w okolicach 3 tys. obr. na pare sekund zaczyna coś zaj... dzwonić. Dzieje sie tak od 2 biegu w góre. Podobnie (tylko wtedy mocniej) dzwoniły mi kiedyś zawory gdy mechanik przy wymianie paska rozrządu przestawił mi zapłon. Teraz zapłon mam idealnie ustawiony (wg. mechanika - ustawiał lampą), mam nowa kopułke, palec i przewody WN. Zawsze tankowalem Schell V power 95 (ostanio po radzie mechanika zalałem na BP ale nic sie nie zmienilo). Po przytrzymaniu na luzie przez dobre 2 min 2,5 tys obr. szklanki sie nie odezwały więc powinny być niby ok. Stan oleju też jest ok. Inny fachowiec poradził mi lekkie opóźnienie zapłonu ale nie jestem przekonany do ustawień innych niż zalecane, poza tym chyba golfi moze sie zamulić.
Już nie mam pomysłów jak zwalczyć ten problem a nie chcem z tym jeździć bo szkoda mi bryczki.
Może ktoś miał coś takiego?
Pomocy!!!
Mariusz
- dondawidos
- Mały gagatek
- Posty: 50
- Rejestracja: śr cze 15, 2005 22:11
- Lokalizacja: MIELEC
-
- Ma gadane
- Posty: 204
- Rejestracja: śr kwie 20, 2005 08:40
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
mam podobny problem. tez słyszę jakieś dzwonienia jakby rzeczywiście sie cos poluzowało. mam wrażenie że dzwieki te od jakiegoś czasu sie nasilają. Ale mam taki plan sprawdzic szczęki hamulcowe i klocki- kiedyś cos pukało mi w mk2. wymienilem poduszki pod silnikiem i nic nie dało. Przy wymianie klocków okazało się że wypadła "blaszka" - nie wiem dokładnie co ale po tym zabiegu ustało. w wekend wezme sie za to dam znac jakby coś sie zminiło.
mialem tak w GTI 2e kiedys 4 lata temu .identyczny problem.i teraz ci powiem jaka byla prawda.wymienialem rozrzad u miechanika co za bardzo sie na tym nie znal.po wymianie paska samochod nawet nie zapalil.*#cenzura#*....m sie niesamowicie.zaczal majstrowac przy zaplonie i silnik zapalil.ustawil i powiedzial ze jest wszycho ok.i co?i pupa !!! tak jak u ciebie .przy pedale do podlogi na 2 i 3 biegu dzwonily zawory.mechaniki mowili ze zaplon jest dobrze ustawiony i tak dalej.pomyslalem wymienie olej moze juz zlozyty jest.zalalem oleju i pupa!!!(dobrego)pozniej znowu ustawianie zaplonu ze 3 razy.opuzniali przyspieszali i nikt *#cenzura#*....a nie ustawil go tak jak trzeba.dzwonilo jeszcze 3 miesiace zanim nie sprzedalem samochodu.mialem problem z glowy.jak juz grzebac przy zaplonie to trza sie dobrze na tym znac.mi osobiscie sie wydaje ze jak sie przy tym grzebie i pozniej sie tyci tylko przestawi cos w jedna albo druga strone u jakiegos paprocha to juz pupa!!!zycze ci zeby u ciebie tak nie bylo jak u mnie
passat b5 fl ,galaxy 1.9tdi 2005r auy,ALHAMBRA 1.8T AJH,honda civic ufo type r
-
- Ma gadane
- Posty: 204
- Rejestracja: śr kwie 20, 2005 08:40
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
W srode byłem u mechaniora. Gość prześwietlił mi wszystko co tylko sie dało. Niby wszystko ok. ale zaniepokoił go nagar na swieczkach. Zaplon byl idealnie. Po zmierzeniu ciśnienia na garach dwa wyszly super (powyżej 12, a 1 i 4 plywają między 10 a 11,5). Wg niego na 90% gówniane paliwo i zawory pokryły sie nagarem. Zdziwilem sie bo lałem tylko drogiego Vpowera 95. Tak jak mówił zalałem BP ultimate 98. I co dziwne nic nie dzwoni!!!!!!! Auto idzie jak burza!!! Mowi zeby pojezdzic z 1000 km i jak jak na jego nos to jest duza szansa ze nagar na zaworkach szlak trafi i prespektywa remontu sie mocno oddali.
Co Wy na to???
Co Wy na to???
-
- Ma gadane
- Posty: 204
- Rejestracja: śr kwie 20, 2005 08:40
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Jak bym to dokładnie wiedział to bym nie jeździł po mechanikach. Generalnie wydaje mi sie, że jeśli rozrząd jest na pewno dobrze ustawiony to trzeba znaleźć kogoś kto idealnie ustawi zapłon (nie na słuch, tylko na tzw. punkt). Wtedy z reguły pozostaje zalać paliwa. Tylko że z tym ostatnim bywa różnie. Aby wykluczyć to ostanie polecam wyjeździć to co masz w baku i zalej coś mocniejszego (najlepiej 98 bo tylko to jest do Polski importowane, reszta to krajówki(podobno). Jeżeli zaworki przestaną grać to znaczy ze musisz albo zmienić paliwko albo spróbować dostosować zapłon do paliwa na którym jeździsz. Oczywiscie diabel moze tkwic gdzie indziej ale w moim przypadku teoria ta sprawdzila sie (i co wazne nie naraza na znaczne koszta).
Powodzenia
Powodzenia
witam. zgadzam się że paliwko to podstawa. ostatnio zatankowalem tak zwane tańsze paliwo 40 litrów- oj cięzkie to były kilometry - głośniej pracował silinik wieksze drgania - wszystko znacznie odczuwalne. wyjeżdziłem wszytsko zalełem lepsze paliwko -SHELL a znaczna paoprawa bez ingerencji mechanika. Co do dziwnych odgłosow brzęczenia to proponuje sprawdzić jak zamocowana jest osłonka metalowa na poduszke pod silnik (tył prawy - przynajmniej u mnie ). Też suszałem takie podobne brzeczenie i to była przyczyna.
jak kupowalem cabrio to stal 10 lat nieodpalany, zalany wacha chyba 85, i jeszcze troche chyba spadla:> i myslalem ze remont bedzie, ale pierwsza lepsza stacja przy markecie, pomieszalem 1:1 z 95 i jak burza :> jak sie skonczylo to jeszcze u szkopow zatankowalem do pelna 98, to cos niesamowitego, 6,5-7 na 100 z redukcjami do wyprzedzania... /nie ma odciecia :> :> /
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 374 gości