problem z rozrusznikiem - pomocy :(
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
problem z rozrusznikiem - pomocy :(
Po pierwsze Witam:) bo pierwszy raz cos tu pisze. chcialem prosic o porade: mam problem z rozrusznikiem( VW GOLF 2 1.6). Po przekreceniu kluczyka w stacyjce slychac glosne PYNnnK - czyli elektormagnes wyrzuca ale nie kreci! (przyeczytac sobie na glos zeby wiedziec co za odglos ) wiec zabralem sie od najproszych metod - przecfzyszczenie kabli,stykow itd (aq, rozrusznik) i NIC, wykrecilem rozrusznik - przy koledze mechaniku ogladalismy co slychac w srodku - szczotki ok, tuleje ok, czystosc ok. skrecilismy - podlaczylismy go do jego akumulatora (bezposrednio, + tam gdzie ma isc, a rozrusznik na minusie z aku) - wyszedl i zakrecil (niezbyt szybko, ale podobno na zewnatrz jak wyciagniety to jakies tam prady nie ida jak maja isc wiec dlatego mala szybkosc ) wiec skoro sprawdzony od srodka, sporawdzony pod napieciem - to zamontowalem go do golfika...pelen nadziejiiii i ... PYNnnk - nic (dodam ze akum naladowany - byl, ale na wszelki wypadek jezcze na noc wzialem i z rana chcialem sprobowac - i nic:( ) czy ktos wie co to moze byc?? dzieki
jezeli ktos ma jeszcze jakies uwagi poza tymi nizej prosze o dopisanie, dzieki
jezeli ktos ma jeszcze jakies uwagi poza tymi nizej prosze o dopisanie, dzieki
Ostatnio zmieniony pt lis 18, 2005 00:52 przez DmX_81, łącznie zmieniany 2 razy.
drogie to cos? :> no i jak sprawdzic czy to napewno to, a drugie pytanko - jak sie do tego zabrac - czy dam sam sobie rade - rozkrecenie rozrusznika wg instrukcji z forum bylo wiec poszlo nawet nawet:) dobrze ze wspomnieli o podlozeniu pod silnik czegos (lewarek pod miska) klopot byl torche ze skreceniem bo otwory z lapy i silnika troszke sie poprzesuwaly... ale dalo rade w koncu. dzieki i pozdro i trzymka i...
[ Dodano: Czw Lis 17, 2005 22:43 ]
tulejke o ile ja dobrze zobaczylem to wygladala na okragla - czyli nie jajowata... ale na wszelki wypadek moze ja wymienic? duzo z tym roboty? ( pytam o wszytsko bo wole wszytsko dokladnie wiedziec zeby nie zrobic gorzej niz bylo wczesniej a nie jestem specem od aut - ale lubie szybko sie uczyc)
[ Dodano: Czw Lis 17, 2005 22:43 ]
tulejke o ile ja dobrze zobaczylem to wygladala na okragla - czyli nie jajowata... ale na wszelki wypadek moze ja wymienic? duzo z tym roboty? ( pytam o wszytsko bo wole wszytsko dokladnie wiedziec zeby nie zrobic gorzej niz bylo wczesniej a nie jestem specem od aut - ale lubie szybko sie uczyc)
===slucham tylko najlepszej muzy, jezdze autem najlepszej marki===
(O===vw===O)
(O===vw===O)
Z tego co pamiętam to rozrusznik po wyjęciu jest tylko na jednej tulejce i bez statywu to racej cięzko będzie się kręcił bo klei się do stojana.
Po pierwsze sprawdź tulejkę która siedzi w skrzyni.
Po drugie załuż rozrusznik i podłącz wszystkie kable ruczt tego z konektorkową końcówką.
Weź wkrętak i zewżyj śrubę z przewodami i zapisk elektromagnesu.
Powinieneś usłyszeć jak wyskakuje bendix. Jeśli rozrusznik niezakręci to drugim wkrętamiek zewrzyj te grube śruby na elektromagnesie. Jeżeli niezakręci to znaczy że masz spalony rozrusznik. Jeżeli zakręci to włącznik na elektromagnesie poszedł z dymem.
Po pierwsze sprawdź tulejkę która siedzi w skrzyni.
Po drugie załuż rozrusznik i podłącz wszystkie kable ruczt tego z konektorkową końcówką.
Weź wkrętak i zewżyj śrubę z przewodami i zapisk elektromagnesu.
Powinieneś usłyszeć jak wyskakuje bendix. Jeśli rozrusznik niezakręci to drugim wkrętamiek zewrzyj te grube śruby na elektromagnesie. Jeżeli niezakręci to znaczy że masz spalony rozrusznik. Jeżeli zakręci to włącznik na elektromagnesie poszedł z dymem.
aha jeszcze jedno - odebralem jakis czas temu auto od mechanika - i oni robili mi zawieszenie cale - i nie wiem jakim cudem sprawili - ze od czasu do czasu pojawia sie sytuacja ze po wylaczeniu kluczykiem i wyjeciu go - auto nie gasnie - to tez moze od stacyjki?
No i sprawa jeszcze rozrusznika - 3 dni temu zapalil po 4-6 pyknieciach, 2 dni temu po 15 pyknieciach - wczoraj po 15 in ani rusz i od tego czasu juz nic nie pomaga:(
[ Dodano: Czw Lis 17, 2005 22:50 ]
No i sprawa jeszcze rozrusznika - 3 dni temu zapalil po 4-6 pyknieciach, 2 dni temu po 15 pyknieciach - wczoraj po 15 in ani rusz i od tego czasu juz nic nie pomaga:(
[ Dodano: Czw Lis 17, 2005 22:50 ]
racja - krecil bardzo slabo - ale wlasnie tak mi to wytlumaczyl znajomy mechanik- a co do porad sproboje tego najpierw -ale jeden z tych sposobow powinien zadzialac tak? lub jesli nie to znaczy sie ze jakis z tych objawow co napisane:( oby nie ( slyszalem tez od kogos ze nie ma rozrusznika nie do naprawienia.....gadom pisze:Z tego co pamiętam to rozrusznik po wyjęciu jest tylko na jednej tulejce i bez statywu to racej cięzko będzie się kręcił bo klei się do stojana.
Po pierwsze sprawdź tulejkę która siedzi w skrzyni.
Po drugie załuż rozrusznik i podłącz wszystkie kable ruczt tego z konektorkową końcówką.
Weź wkrętak i zewżyj śrubę z przewodami i zapisk elektromagnesu.
Powinieneś usłyszeć jak wyskakuje bendix. Jeśli rozrusznik niezakręci to drugim wkrętamiek zewrzyj te grube śruby na elektromagnesie. Jeżeli niezakręci to znaczy że masz spalony rozrusznik. Jeżeli zakręci to włącznik na elektromagnesie poszedł z dymem.
tulejki koszt to grosze a wymiana tez prosta poprostu to staro najlepiej delikatnie przeciac srubokretem i poprostu wygrzebac! a nowa najlepiej sie kluczem nasadko wbija! czynnosc nie jest trodna jak sie wydaje:) a tulejka moze z pozoru wydawac sie dobra ale ma duzy loz i powstaje moze temu problem!
no wlasnie wiem - ale chcialem najpierw poprobowac sam zeby wszystko co moge zrobic zeby sprawdzic... ale cos nei widze tego, tym bardziej ze mrooooz na dworze i az sie nie chce...przyjechalbym do ciebie ale... poznan... = 600km? pozdrawiamFosGate pisze:sluchaj ja bym pojechal do elektryka albo przyjedz do mnie:) koszt ok 50-60zl u elektryka:)
[ Dodano: Czw Lis 17, 2005 22:55 ]
hehe:) zapytalem sie tam - o ten przekaznik jak to sie robi:) ale z tulejka tez sie przydalo, dzieki.. najgorsze ze trzeba odkrecac ten rozrusznik a ciezko mi sie go potem skrecalo przez te przesuwanie sie otworow miedzy silnikiem i lapa... niby juz bylo wszystko ok a 0,5 mm przesuniete jeszcze... hehe kolega potrzasal autem a ja wkrecalem az zalapalosieniac pisze:tulejki koszt to grosze a wymiana tez prosta poprostu to staro najlepiej delikatnie przeciac srubokretem i poprostu wygrzebac! a nowa najlepiej sie kluczem nasadko wbija! czynnosc nie jest trodna jak sie wydaje:) a tulejka moze z pozoru wydawac sie dobra ale ma duzy loz i powstaje moze temu problem!
ja tam z doswiatczenia mowie ze spadek napiecia jest na stacyjce :] i musisz zalozyc przekaznik....noale posluchaj kolegow moze tulejka ale w co watpie:] iu do tego widac jeszcze ze stacyjka jest juz wyjechana wiec niema co mowic....SPADEK NAPIecia:]
_______________________________
www.stylepoznan.com
www.stylepoznan.com
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 508 gości