nie pali na zimnym silniku. gaśnie przy próbie ruszenia do p
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
nie pali na zimnym silniku. gaśnie przy próbie ruszenia do p
witam
ja natomiast mam taki problem. A więc wracałem z pracy i zostało mi jakieś 1,5 km do domu i mój golfik zaczął mi sie jakoś dziwnie dusić i po przejechaniu kilometra zgasl całkowicie. odpaliłem normalnie jak zawsze bez problemu. wrzucam 1 ke i do przodu 20 m szarpania i znowu zgasł i w kółko to samo. jakoś się przyturlałem do domu.
No ale to nie jest głowny problem wstając rano gdy silnik był juz zimny nie mógł zapalić aż akumulatora mi zabrakło tyle prób , no to go na hol no i wtedy zapalił rozgrzałem go trochę i chcę ruszyć ... i zgasł. zapalił juz normalnie na rozgrzanym silniku ale jechać nie ma siły cały czas gaśnie. 2 3 metry i stoi a na wstecznym nawet metra sie nie ruszy. jakoś wjechałem do garazu i go zostawiłem. drógiego dnia rano znowu to samo na zimnym nie pali.
zapomniałem dodać ze po tym holowaniu jak juz zapalił i się rozgrał to palił za każdym razem bez problemu i obroty były cacy na luzie gaz do podłogi i wszystko gra ale jechać sie nie da zaraz gaśnie.
jaka moze być tego przyczyna proszę pomóżcie mi bo to jedyny samochód w domu a i ja i małżonka jeździmy do pracy razem.
Z GóRY DZIęKI
ja natomiast mam taki problem. A więc wracałem z pracy i zostało mi jakieś 1,5 km do domu i mój golfik zaczął mi sie jakoś dziwnie dusić i po przejechaniu kilometra zgasl całkowicie. odpaliłem normalnie jak zawsze bez problemu. wrzucam 1 ke i do przodu 20 m szarpania i znowu zgasł i w kółko to samo. jakoś się przyturlałem do domu.
No ale to nie jest głowny problem wstając rano gdy silnik był juz zimny nie mógł zapalić aż akumulatora mi zabrakło tyle prób , no to go na hol no i wtedy zapalił rozgrzałem go trochę i chcę ruszyć ... i zgasł. zapalił juz normalnie na rozgrzanym silniku ale jechać nie ma siły cały czas gaśnie. 2 3 metry i stoi a na wstecznym nawet metra sie nie ruszy. jakoś wjechałem do garazu i go zostawiłem. drógiego dnia rano znowu to samo na zimnym nie pali.
zapomniałem dodać ze po tym holowaniu jak juz zapalił i się rozgrał to palił za każdym razem bez problemu i obroty były cacy na luzie gaz do podłogi i wszystko gra ale jechać sie nie da zaraz gaśnie.
jaka moze być tego przyczyna proszę pomóżcie mi bo to jedyny samochód w domu a i ja i małżonka jeździmy do pracy razem.
Z GóRY DZIęKI
A wiesz co , jeszcze może to być i to jest bardzo prawdopodobne. Oprócz tego co koledzy powyżej napisali sprawdź przewody podciśnieniowe co idą z pokrywy zaworów do filtra powietrza.Zrób tak:O ile to nie jest wielopunktowy wtrysk, zdejmij całkiem filtr powietrza z tą obudową co w niej siedzi i spróbuj odpalić.Jeśli masz zasyfione przewody podciśnieniowe to ze zdjętą obudową i filtrem zapali. Chodzi o to aby do gaźnika lub jedno punktowego wtrysku(nie wiem co posiadasz) dotarło czyste powietrze atmosferyczne.
[ Dodano: 24 Lut 2009 15:41 ]
Bo jeśli masz wielopunkt , to , nie będzie to.
[ Dodano: 24 Lut 2009 15:45 ]
Sprawdź to koniecznie bo ja miałem to samo. Tylko że mi to sie działo gdy auto paliło olej.Ale sprawdź.
[ Dodano: 24 Lut 2009 15:41 ]
Bo jeśli masz wielopunkt , to , nie będzie to.
[ Dodano: 24 Lut 2009 15:45 ]
Sprawdź to koniecznie bo ja miałem to samo. Tylko że mi to sie działo gdy auto paliło olej.Ale sprawdź.
-
- Mały gagatek
- Posty: 79
- Rejestracja: pn lut 26, 2007 23:19
- Lokalizacja: Śląsk, okol lotniska Pyrzowice
- Kontakt:
to jest po prostu odma... jesli nawet bylaby zapchana (w co watpie) choc to sie czasem zdarza kiedy w układzie pojawia sie woda, tworzy sie tam piana i zapycha ten przewód to wątpie zeby to miało wpływ na dolot powietrza do układu zasilania.Marcin85 pisze:Oprócz tego co koledzy powyżej napisali sprawdź przewody podciśnieniowe co idą z pokrywy zaworów do filtra powietrza
to jest po prostu odma... jesli nawet bylaby zapchana (w co watpie) choc to sie czasem zdarza kiedy w układzie pojawia sie woda, tworzy sie tam piana i zapycha ten
przewód to wątpie zeby to miało wpływ na dolot powietrza do układu zasilania.
A jednak ma. Ja miałem taki biały kisiel w odmie, auto paliło mi olej wówczas i było to samo.A gdy filter wraz z przewodami od odmy odłączyłem auto zapaliło,chodzi mi o to że odłączyłem ''dojście'' z odmy do ukł .zasilania.Sam też się zdziwiłem jak po tym auto zapaliło
[ Dodano: 24 Lut 2009 17:35 ]
A przewody były kompletnie zawalone tym syfem i powietrze nie docierało do ukł. zas.
Ostatnio zmieniony wt lut 24, 2009 18:31 przez Marcin85, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 383 gości