[MK2 1.6 PN] Nierówne obroty silnika
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
Tych cienkich gumowych, o których pisałem wcześniej to zastanówmy się:
- dwa krótkie odcinki między termostatem a klapką ciepłe/zimne powietrze;
- jeden dłuższy od termostatu do postawy gaźnika;
- jeden krótki od podstawy gaźnika do nastawnika przepustnicy;
- jeden dłuższy od nastawnika przepustnicy do obudowy filtra powietrza (choć jego nie musisz wymieniać - on, nawet jak byłby dziurawy, to i tak nic by nie robiło);
- dwa krótkie odcinki między aparatem zapłonowym a zaworem zwrotnym na przewodzie od podciśnienia serwa;
- jest jeszcze jeden, z tyłu gaźnika, ale żeby się do niego dostać, to trzeba gaźnik wyciągać.
Nic więcej do gowy mi nie przychodzi.
- dwa krótkie odcinki między termostatem a klapką ciepłe/zimne powietrze;
- jeden dłuższy od termostatu do postawy gaźnika;
- jeden krótki od podstawy gaźnika do nastawnika przepustnicy;
- jeden dłuższy od nastawnika przepustnicy do obudowy filtra powietrza (choć jego nie musisz wymieniać - on, nawet jak byłby dziurawy, to i tak nic by nie robiło);
- dwa krótkie odcinki między aparatem zapłonowym a zaworem zwrotnym na przewodzie od podciśnienia serwa;
- jest jeszcze jeden, z tyłu gaźnika, ale żeby się do niego dostać, to trzeba gaźnik wyciągać.
Nic więcej do gowy mi nie przychodzi.
Witam z sąsiedniego forum, posiadam Audi 80 B3 (sama benzyna) z tym gaźnikiem. Auto ma przejechane już prawie 312 tys. km. Trzyma się bardzo dobrze. Jednak troszkę mnie denerwują te wolne obroty. Auto pali cały czas "na dotyk". Przejechałem nim już 6 tys. km. Praktycznie nie bierze oleju i płynu chłodniczego (troszkę mam benzyny w oleju, ale to raczej przez to, że w zimę jeździłem mało i raczej tylko na krótkich dystansach). A więc po odpaleniu obroty wskakują na 1200-1400 na kilka sekund, potem spadają do około 1000 i zaczynają falować od 900 do 1200, jak depnę pedał hamulca w podłogę to obroty spadną tak do <600 chwileczkę się podusi i znów wracają na swoje miejsce, później już nie spadają. Nie mam tych dwóch wężów powietrzych co odchodzą od obudowy filtra powietrza. W weekend podmieniłem przewody WN z Beru na jakieś Bremi (te mam z poprzedniej Audi). Auto zanim się nagrzeje to trzyma te wolne obroty tak w granicach tego 1000. Po nagrzaniu od 1100 do 1300 i tak falują, czasem trochę mniej. Jak go przegazuję lekko, to spadają czasem na 800-950 i trzęsie trochę całą budą (poduszki pod silnikiem obie wymieniałem po zakupie), a czasami jak trzyma te obroty, to jest całkowity spokój, nie odczuwa się żadnych drgań. Mam też wrażenie, że pali mi troszeczkę za dużo o ten litr, 1,5l, a jeżdżę przepisowo, bo po pierwsze Pb drogie, a i nie ma czym szaleć tak naprawdę (będę musiał sprawdzić Sondę Lambda, jeszcze tego nie robiłem). Podsyłam filmik, jak to u mnie działa ten gaźnik, może ktoś coś zauważy?
Po odpaleniu obroty trzymały się około 1000, po lekkim przegazowaniu spadły trochę poniżej 800 i się lekko dusił i trzęsło budą, potem wskoczyły na ponad 1000.
Przeczytałem jakiś czas temu cały ten temat (wiem, że może być dużo przyczyn, jednak może ktoś, kto bardziej się zna, dopatrzy się czegoś).
Pozdrawiam
Po odpaleniu obroty trzymały się około 1000, po lekkim przegazowaniu spadły trochę poniżej 800 i się lekko dusił i trzęsło budą, potem wskoczyły na ponad 1000.
Przeczytałem jakiś czas temu cały ten temat (wiem, że może być dużo przyczyn, jednak może ktoś, kto bardziej się zna, dopatrzy się czegoś).
Pozdrawiam
Oczywiście, że można -rzecz jasna nie na przeciągu przy piaskownicy no i ogólnie nie za często ze względu na zasysane nie odfiltrowane poiwetrze . Mało tego -zwiększając obroty i zasłaniając gaźnik ręką od góry na zasadzie przysysa-dławi-puszczamy-ponawiamy można czasem doraźnie wyczyścić gaźnik z paprochów. Czasem się udaje.
A kolega Marcin_89 -musisz wątek przeczytać. Na bank znajdziesz odpowiedzi gdyż ogólnie Twój 2ee pracuje(przynajmniej na filmie) zgodnie z "kodeksem". Wspomniane przez Ciebie zachowania mogą być spowodowane np. nieco niedoszczelnionymi zaworkami na nastawniku wolnych obrotów, podstawą gaźnika(dużo nie trzeba -niewyczuwalna szczelina. Możesz nacisnąć na gaźnik przez ciarupę na nim podczas pracy silnika -jak się zmienią obroty to raczej podstawa lekko puszcza) Może to kwestia spękanych wężyków czy ogólnie zanieczyszczenia gaźnika. Zawsze to piszę i powtórzę -wyjąć, wymyć, posprawdzać/powymieniać uszczelki/wężyki i sprawdzić czy pomogło. W gaźniku jeden paproch w dyszy i po normalnej pracy....
A kolega Marcin_89 -musisz wątek przeczytać. Na bank znajdziesz odpowiedzi gdyż ogólnie Twój 2ee pracuje(przynajmniej na filmie) zgodnie z "kodeksem". Wspomniane przez Ciebie zachowania mogą być spowodowane np. nieco niedoszczelnionymi zaworkami na nastawniku wolnych obrotów, podstawą gaźnika(dużo nie trzeba -niewyczuwalna szczelina. Możesz nacisnąć na gaźnik przez ciarupę na nim podczas pracy silnika -jak się zmienią obroty to raczej podstawa lekko puszcza) Może to kwestia spękanych wężyków czy ogólnie zanieczyszczenia gaźnika. Zawsze to piszę i powtórzę -wyjąć, wymyć, posprawdzać/powymieniać uszczelki/wężyki i sprawdzić czy pomogło. W gaźniku jeden paproch w dyszy i po normalnej pracy....
Ostatnio zmieniony ndz kwie 19, 2009 11:29 przez mikisan, łącznie zmieniany 2 razy.
D1_PITER, musimy się dogadać i gdzieś spotkać, to w miarę możliwości postaram się pomóc
IV VAG Meeting Bielawa 12-13.05.2012 viewtopic.php?f=53&t=435930&start=14#p5281815
Witam po przerwie
Zmieniłem sondę lambda, przewody WN, termostat i uszczelniłem układ chłodzenia.
Spadło spalanie, wcześniej było 15L/100km w mieście i ok.12L/100km w cyklu mieszanym.
Teraz sprawdzałem w mieście i na trasie, wyszło odpowiednio 11L i 7,3L/100km.
Wiem, że to 11 to jeszcze sporo, ale i tak już jest dużo lepiej.
Niestety pojawił się nowy problem, mianowicie rano nie mogę go odpalić. Kręce, kręce, "pompuje" pedał gazu i dopiero po jakiś 4-5 próbach zaczyna łapać. Jak pojeżdzę nim to nie ma problemu aż do kolejnego dłuższego postoju.
Czy może mieć to związek z gaźnikiem? A może coś innego? Paliwo w filtrze niby jest, chybaże ten filtr metalowy jest zapchany. Można taki kupić?
A może to coś zupełnie innego?
Zmieniłem sondę lambda, przewody WN, termostat i uszczelniłem układ chłodzenia.
Spadło spalanie, wcześniej było 15L/100km w mieście i ok.12L/100km w cyklu mieszanym.
Teraz sprawdzałem w mieście i na trasie, wyszło odpowiednio 11L i 7,3L/100km.
Wiem, że to 11 to jeszcze sporo, ale i tak już jest dużo lepiej.
Niestety pojawił się nowy problem, mianowicie rano nie mogę go odpalić. Kręce, kręce, "pompuje" pedał gazu i dopiero po jakiś 4-5 próbach zaczyna łapać. Jak pojeżdzę nim to nie ma problemu aż do kolejnego dłuższego postoju.
Czy może mieć to związek z gaźnikiem? A może coś innego? Paliwo w filtrze niby jest, chybaże ten filtr metalowy jest zapchany. Można taki kupić?
A może to coś zupełnie innego?
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
Osoby śledzące temat naczytały się pewnie trochę moich postów odnośnie walki z tym gaźnikiem. Informacyjnie napisze, że dwa tygodnie temu wymieniłem przewody zapłonowe i świece - dalej to samo - wieszaja się obroty w cieplejszej cześci roku (w zimie jest elegancko - obroty nie wieszają się).
Od czasu kiedy dostałem ten samochód - 2,5 roku temu - borykam się z problemem zawieszania sie obrotów w miesiącach letnich (kiedy jest ciepło). Wymieniona kopułka, palec, sonda lambda, świece, przewody zapłonowe, podstawa gaźnika, wszystkie przewody podciśnienia, filtry paliwa, oleju, powietrza to nawet kilka razy (co jest chyba oczywiste, że wzgledu na ten okres czasu).
Sprawdzone - kody błyskowe, gaźnik (wymontowanie, przeczyszczenie, sprawdzenie membran, silowników, czujników elektrycznych), sprawdzone działanie czujnika temperatury, sprawdzenie instalacji elektrycznej gaźnika.
Powoli brakuje mi pomysłów, co może być przyczyną... Z nieprawodłowości które mam w silniku zostało mi:
- nieszczelna uszczelka pod głowicą,
- nieszczelna uszczelka pokrywy zaworów;
- nieszczelny wydech;
- sprawdzenie szczelności kolektora dolotowego (może jest peknięty, może uszczelka uszkodzona);
Szczelnosć kolektora dolotowego będzie można sprawdzić dopiero po wymontowaniu głowicy - cieżko wykryć tam jakieś peknięcie, jak jest zamontowany na samochodzie;
Kolektor wydechowy raczej mam szczelny, nie słychać żadnych dziwnych dźwieków z przodu - chyba że sało łączenie na tych sprezynkach jest nieszczelne - ale nie widac, zeby wydostawały się tam spaliny...
Nadzieii upatruję w tej uszczelce pod głowicą, lub uszczelce pokrywy zaworów - nie wiem, za bardzo jaki wpływ to może mieć na prącę gaźnika, ale od początku, jak mam to auto to ciekło z tych uszczelek, więc może to jest przyczyna... Latem bierze mi też więcej oleju...
Od czasu kiedy dostałem ten samochód - 2,5 roku temu - borykam się z problemem zawieszania sie obrotów w miesiącach letnich (kiedy jest ciepło). Wymieniona kopułka, palec, sonda lambda, świece, przewody zapłonowe, podstawa gaźnika, wszystkie przewody podciśnienia, filtry paliwa, oleju, powietrza to nawet kilka razy (co jest chyba oczywiste, że wzgledu na ten okres czasu).
Sprawdzone - kody błyskowe, gaźnik (wymontowanie, przeczyszczenie, sprawdzenie membran, silowników, czujników elektrycznych), sprawdzone działanie czujnika temperatury, sprawdzenie instalacji elektrycznej gaźnika.
Powoli brakuje mi pomysłów, co może być przyczyną... Z nieprawodłowości które mam w silniku zostało mi:
- nieszczelna uszczelka pod głowicą,
- nieszczelna uszczelka pokrywy zaworów;
- nieszczelny wydech;
- sprawdzenie szczelności kolektora dolotowego (może jest peknięty, może uszczelka uszkodzona);
Szczelnosć kolektora dolotowego będzie można sprawdzić dopiero po wymontowaniu głowicy - cieżko wykryć tam jakieś peknięcie, jak jest zamontowany na samochodzie;
Kolektor wydechowy raczej mam szczelny, nie słychać żadnych dziwnych dźwieków z przodu - chyba że sało łączenie na tych sprezynkach jest nieszczelne - ale nie widac, zeby wydostawały się tam spaliny...
Nadzieii upatruję w tej uszczelce pod głowicą, lub uszczelce pokrywy zaworów - nie wiem, za bardzo jaki wpływ to może mieć na prącę gaźnika, ale od początku, jak mam to auto to ciekło z tych uszczelek, więc może to jest przyczyna... Latem bierze mi też więcej oleju...
Ostatnio zmieniony ndz maja 31, 2009 12:48 przez Lipek81, łącznie zmieniany 1 raz.
czujnik temp
koledzy posiadam silnik pn i od poł roku borykam sie z problemem czujnika temperatury cieczy, powiedzcie mi czy te czujniki pasują z kazdej pn-ki czy musi być taki sam jak był, bo byłem u elektryka i miał prawie takie same wzrokowo czujniki jak mój ale miały inne oznaczenia, jakaś kropka bodajże koloru zielonego. i wskazówka nie podnosiła sie, dodam jak zewrze kable w wtyczce to wskazówka sie podnosi, i takie jeszcze pytanie czy kable idące o tej wtyczki do licznika maja jeszcze jakies przekazniki czy cos po drodze? co mogło by być popsute? prosze o pomoc.
-
- Nowicjusz
- Posty: 21
- Rejestracja: sob mar 28, 2009 15:44
- Lokalizacja: Suwałki
Kolego Lipek81 mialem ten sam problem i u mnie wyszło ze termostat nie otwiera duzego obiegu i silnik był zbyt nagrzany .Wymieniłem tez membrane w nastawniku biegu jałowego chociaz nie była zerwana tylko bardzo rozciągnięta oraz wtyczka przy gażniku dobrze nie łączyła i kabelek od sondy lambda był naderwany lekko bo nie cały.Sprawdz to moze byc tak ze w zime jak zimno to sie tak nie objawia a w lato moze przegrzewac.
Ostatnio zmieniony śr cze 10, 2009 23:09 przez borubar1986, łącznie zmieniany 2 razy.
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
- nie mam problemów z temperaturą silnika - nagrzewa się tak, jak ma być i potem wskazówka się zatrzymuje - jest ok. Kabelki od sondy lambda też ok.borubar1986 pisze:Kolego Lipek81 mialem ten sam problem i u mnie wyszło ze termostat nie otwiera duzego obiegu i silnik był zbyt nagrzany
Ostatnio jednak doszedłem do wniosku, że mam źle ustawiony zapłon - może to jest to... Druga sprawa, to ten ECU - może rzeczywiście jakiś zimny lut tam jest, czy coś... Zobaczymy, może coś to pomoże.
Ostatnio zmieniony czw cze 11, 2009 19:21 przez Lipek81, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 157 gości