Bardzo dławi silnik
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Bardzo dławi silnik
Witam,
mam ten dziwny problem, że czasem (nie zawsze) silnik dostaje takiego przymulenia (tak jakby paliwo nagle nie dochodzilo), podobne coś jakby paliwo się skonczyło. Początkowo stawiałem na dolot (w stożku) więc zastąpione standardowy filtr. Nie poprawiło to sytuacji więc sprawdziłem przepustnicę, była i jest czysta, niezasyfiona i genealie wygląda ok. Potem poszła hipoteza, że to może czyjnik halla, ale obalony tym, że silnik odpala bez problemu najmniejszego zarówno ciepły jak i zimny, następna to krokowy silniczek, ale znowu auto trzyma równe obroty cały czas (z zakresu od 950-1000, tak na MFA pokazuje), wkręca się równo (na jałowym) i bezproblemowo, i tak samo opada. Podczas jazdy to różnie bywa właśnie, zdaża się na zimnym i gorącym, często przy przyśpieszaniu, ale także przy spokojnej jezdzie. Doradzcie co to może być? Aha... aparat zapłonowy (cały, kompletny) wymieniany jakies 1,5 roku temu (ok 20-25tys km temu). Problem jest od jakiś dwóch tygodni
Moje hipotezy - pompa paliwa (ale znowu dziwne objawy na pompe paliwa (powinna chybabt jednostajnie przerywać, a nie czasami)
-coś z elektryka (nie znam sie)
zapchane wtryski/przewody paliwowe (?? nie mozliwe chyba)
please pomocy, proszę help!
mam ten dziwny problem, że czasem (nie zawsze) silnik dostaje takiego przymulenia (tak jakby paliwo nagle nie dochodzilo), podobne coś jakby paliwo się skonczyło. Początkowo stawiałem na dolot (w stożku) więc zastąpione standardowy filtr. Nie poprawiło to sytuacji więc sprawdziłem przepustnicę, była i jest czysta, niezasyfiona i genealie wygląda ok. Potem poszła hipoteza, że to może czyjnik halla, ale obalony tym, że silnik odpala bez problemu najmniejszego zarówno ciepły jak i zimny, następna to krokowy silniczek, ale znowu auto trzyma równe obroty cały czas (z zakresu od 950-1000, tak na MFA pokazuje), wkręca się równo (na jałowym) i bezproblemowo, i tak samo opada. Podczas jazdy to różnie bywa właśnie, zdaża się na zimnym i gorącym, często przy przyśpieszaniu, ale także przy spokojnej jezdzie. Doradzcie co to może być? Aha... aparat zapłonowy (cały, kompletny) wymieniany jakies 1,5 roku temu (ok 20-25tys km temu). Problem jest od jakiś dwóch tygodni
Moje hipotezy - pompa paliwa (ale znowu dziwne objawy na pompe paliwa (powinna chybabt jednostajnie przerywać, a nie czasami)
-coś z elektryka (nie znam sie)
zapchane wtryski/przewody paliwowe (?? nie mozliwe chyba)
please pomocy, proszę help!
witam. a czy sonda lambda jest ok? jak przymula to może silnik dostaje zbyt bogatą/ ubogą mieszanke? Myśle że warto sprawdzić. czy auto posiada instalacje gazową?
Czujniki na króćcu przy głowicy sprawne
Czujniki na króćcu przy głowicy sprawne
Ostatnio zmieniony wt maja 26, 2009 02:13 przez maniek128, łącznie zmieniany 1 raz.
Siema. Byłem w dwóch serwisach. W pierwszym gość próbował podłączyć kompa ale nic z tego nie wyszło ( wyskakiwał komunikat że nie nawiązano połączenia, koszt takiej usługi 30zł). W drugim serwisie z fachową obsługą (serwis polecany przez kumpla) powiedziano mi że autko jest za stare a po za tym nie mają odpowiedniego sprzętu (koszt takiej usługi to 50zł).
ok czyli nic się nie dowiedziałeś...
Jestem po wymianie filtra paliwa. Niestety problem występuje wciąż, nie jest może często ale się zdarza. Ostatnie 300km nie miałem żadnych problemów, teraz ostatnio coś go znowu przytyka. Zauważyłem, że częściej zdarza się to na niedogrzanym silniku, niż na już temp roboczej.
Proszę o rady, co teraz sprawdzać. Myślę czy to nie jest przypadkiem sonda lambda czy kable WN.
Dodam, że obroty na jałowym to wachania od 860-900 (na trybie serwisowym MFA), trochę niskie, kiedyś jak dobrze pamiętam to wachana były w przedziale 900-960, generalnie auto odpala bez problemów i trzyma obroty, wkręca się bez problemów (poza tym muleniem czasem)
Jestem po wymianie filtra paliwa. Niestety problem występuje wciąż, nie jest może często ale się zdarza. Ostatnie 300km nie miałem żadnych problemów, teraz ostatnio coś go znowu przytyka. Zauważyłem, że częściej zdarza się to na niedogrzanym silniku, niż na już temp roboczej.
Proszę o rady, co teraz sprawdzać. Myślę czy to nie jest przypadkiem sonda lambda czy kable WN.
Dodam, że obroty na jałowym to wachania od 860-900 (na trybie serwisowym MFA), trochę niskie, kiedyś jak dobrze pamiętam to wachana były w przedziale 900-960, generalnie auto odpala bez problemów i trzyma obroty, wkręca się bez problemów (poza tym muleniem czasem)
Właśnie u mnie nie gaśnie na zimnym trzyma trochę więcej obrotów (na ssaniu jest) tak gdzieś około 1000 z groszem ma, na ciepłym spada do 900 wachania +/-40. Co do pomp jakichkolwiek to podchodzę z pewną rezerwą ponieważ wychodzę z założenie, że jeżeli jest to pompa (zarówno ta pod autem, jak i w silniku) to powinnaby pracować jednostajnie w takim trybie czyli przerywanym a nie mulić przez 100km a przez następne 300 śmigać bez problemu... chyba, że się mylę, ale nie wydaje mi się, tak na logikę to wziąć to tak powinno być
Piter83, a czy po zmianie sondy dalej występuje ten problem? Piszę, bo z tego co się orientuje jednym z objawów padniętej sondy lambda jest wysokie spalanie. Czy ten objaw musi być zawsze czy np sonda może być padnięta ale spalanie w normie...
Ktoś wspominał o podcisnieniu (zasyfione) i ono może być powodem tego, że tak przerywa. Jakiś paproch tam jest i powietrze nie ma odpowiedniego ciśnienia przez co nie zostaje zmieniony zapłon podczas przyspieszania i jest efekt taki jak pisałem. Co o tym myślicie?
[ Dodano: 07 Cze 2009 10:52 ]
no panowie, słucham waszych propozycji
Ktoś wspominał o podcisnieniu (zasyfione) i ono może być powodem tego, że tak przerywa. Jakiś paproch tam jest i powietrze nie ma odpowiedniego ciśnienia przez co nie zostaje zmieniony zapłon podczas przyspieszania i jest efekt taki jak pisałem. Co o tym myślicie?
[ Dodano: 07 Cze 2009 10:52 ]
no panowie, słucham waszych propozycji
Witam. Owszem, jednym z objawów padniętej sondy jest bardzo wysokie spalanie. W moim przypadku ok 14 litrów na 100 km w trasie. Inne objawy to szarpanie przy ruszaniu, gaśnięcie silnika( zimnego i ciepłego) po odpaleniu lub wrzuceniu luzu, falowanie obrotów. U mnie sonda zawiesiła się na 0.45V i przestała reagować. Podciśnienie też dla pewności sprawdź. Golfika mam odebrać jutro popołudniu. Wieczorkiem postaram napisać się jak autko sprawuje się po wymianie sondy.
[ Dodano: 10 Cze 2009 14:21 ]
Siemanko. Autko po naprawie spisuje się super. Oprócz sondy wymieniony został czujnik położenia przepustnicy.
[ Dodano: 10 Cze 2009 14:21 ]
Siemanko. Autko po naprawie spisuje się super. Oprócz sondy wymieniony został czujnik położenia przepustnicy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 425 gości