wymiana paska alternatora
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
wymiana paska alternatora
Witam
Za chwilke ide do garazu wyminic paskek o d alternatora w silniku ABS. Kupujac pasek w sklepie sprzedawca patrzyl na stary i mowil ze nie ma tam autmatycznego napicza poczym dobral odpowiedni pasek. Mam pytanko napewno smieszne dla niektorych bo to banalne ale jak sie do tego zabrac? Nigdy tego nie robilem Czy wystrczy poluznic sruby mocujace alternator? i nalozyc nowy pasek? czy cos jeszcze musze odkrecic zeby go wymienic? Moze gdzies jest porada na forum? Bo nie moge znalezc?
z goryu dziek iza pomoc dla laika
Za chwilke ide do garazu wyminic paskek o d alternatora w silniku ABS. Kupujac pasek w sklepie sprzedawca patrzyl na stary i mowil ze nie ma tam autmatycznego napicza poczym dobral odpowiedni pasek. Mam pytanko napewno smieszne dla niektorych bo to banalne ale jak sie do tego zabrac? Nigdy tego nie robilem Czy wystrczy poluznic sruby mocujace alternator? i nalozyc nowy pasek? czy cos jeszcze musze odkrecic zeby go wymienic? Moze gdzies jest porada na forum? Bo nie moge znalezc?
z goryu dziek iza pomoc dla laika
Witam kolegów
Ja zabrałem się za wymiane paska. Zdjąłem go bez problemów, jednak nie potrafię go ponownie założyć. Sprężyna która napina alternator, daje tak wielki opór, że nie jestem w stanie przesunąć alternatora w dół by naciągnąć pasek klinowy.
Mam zamontowany pojedynczy pasek, tylko i wyłącznie pomiędzy silnikiem a alternatorem.
Ja zabrałem się za wymiane paska. Zdjąłem go bez problemów, jednak nie potrafię go ponownie założyć. Sprężyna która napina alternator, daje tak wielki opór, że nie jestem w stanie przesunąć alternatora w dół by naciągnąć pasek klinowy.
Mam zamontowany pojedynczy pasek, tylko i wyłącznie pomiędzy silnikiem a alternatorem.
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Trzeba siły więcej uzyć, lepiej to robić we dwóch. Mozna stanąć na alternatorze jedną nogą. Czasem sprezyna pod altkiem się krzywo ustwi, trzba ją poprawić żeby wskoczyła. Ma ona też taki dziubek plasytkowy ktory mozna trochę spiłować żeby altek więcej sie przygiął. Ale fakt że miałem ten sam problem, wynikajcy między innymi z tego że paski sprzedawane w sklepach i dedykowane do mojego 2E są 4 mm krótsze jak fabryczne.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Paweł Marek pisze:Trzeba siły więcej uzyć, lepiej to robić we dwóch. Mozna stanąć na alternatorze jedną nogą. Czasem sprezyna pod altkiem się krzywo ustwi, trzba ją poprawić żeby wskoczyła. Ma ona też taki dziubek plasytkowy ktory mozna trochę spiłować żeby altek więcej sie przygiął. Ale fakt że miałem ten sam problem, wynikajcy między innymi z tego że paski sprzedawane w sklepach i dedykowane do mojego 2E są 4 mm krótsze jak fabryczne.
Poradziliśmy sobie opierając metalową brechę o kolumnę kierownicy i popychając alternator głęboko w stronę silnika. Udało nam się założyć pasek. Przez pierwsze miesiące alternator pracował bardzo cicho, ale po kilku zimnych tygodniach z opadami śniegu, pasek zaczął ponownie piszczeć. W temperaturze poniżej zera i przy wysokiej wilgotności powietrza jego pisk słychać przy każdym odpaleniu silnika. Piszczy również po hamowaniu, kiedy w aucie włączony jest nawiew, komplet świateł mijania i instalacja gazowa.
Nie wiem gdzie leży przyczyna. Pasek przez tak krótki okres czasu nie miał prawa by się zużyć
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 461 gości