Cześć wszystkim
Mam niezidentyfikowany problem z elektryka w moim Golfie. Przeglądałem starsze posty i jest kilka podobnych przypadków, ale w moim są pewne różnice.
Objawy:
Przy dużym poborze prądu (wentylacja na 4 biegu, światła mijania, muza, ogrzewanie szyby, mróz) zaczyna mi powoli wszystko siadać. Zaczyna się od zapalenia kontrolki ABSu, potem kontrolki poduszki powietrznej, potem przygasa podświetlenie deski rozdzielczej, zaczyna migać w rytmie migaczów, następnie podświetlenie gaśnie całkowicie, silnik zaczyna się dławić, przestaje reagować na gaz i.. gaśnie. Potem rozrusznik nie kręci, nic, kaplica. Zdarzyło się to raz. Próbowałem wówczas odpalić na podpiętym aku z innego auta - ledwie kręcił (a to był A6 także moc ładowania spora) i nie odpalił. Kupiłem nowy aku i działało wszystko pięknie przez jakiś tydzień, dwa. Objawy pojawiły się na nowo, ale już na wszelki wypadek wyłączam obciążenie prądu (czyli jazda bez radia, bez dmuchawy i bez ogrzewania tylnej szyby ).
Akumulator w najlepszym porządku, kręci na rozruchu super nawet po kilkudniowych podstojach na mrozie.
Wcześniej padł opornik od dmuchawy, właśnie go wymieniłem, ale to nie pomogło
Golfa mam od samego początku (rocznik 2000, przebieg 150k). Alternator nie był nigdy wymieniany. Nie mogę póki co sprawdzić ładowania.
Macie może jakieś pomysły co mu może dolegać?
Z góry dzięki!
Auto zdycha przy dużym poborze prądu
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Auto zdycha przy dużym poborze prądu
Ostatnio zmieniony wt sty 12, 2010 01:01 przez Yaskier, łącznie zmieniany 1 raz.
Dzięki za linka. Też dochodze do wniosku, że z ładowaniem nie jest dobrze. Tym bardziej, że stary aku sie rozładował z 5 razy w ciągu ostatniego półrocza.
Jest coraz gorzej, dziś tradycyjne objawy, nawet jechałem na postojowych ale i to nie pomogło.. Auto znowu nie reagowało na gaz, choć obroty były stabilne w granicach 600. Dopiero po wyłączeniu świateł całkowicie obroty wzrosły i psim swędem doturlałem się z powrotem do domu
Czeka mnie wizyta u elektryka.
Jest coraz gorzej, dziś tradycyjne objawy, nawet jechałem na postojowych ale i to nie pomogło.. Auto znowu nie reagowało na gaz, choć obroty były stabilne w granicach 600. Dopiero po wyłączeniu świateł całkowicie obroty wzrosły i psim swędem doturlałem się z powrotem do domu
Czeka mnie wizyta u elektryka.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 140 gości