1.6 AKL drgawka i powracający błąd przepustnicy

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Tolek85
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 9
Rejestracja: śr kwie 14, 2010 20:48
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Tolek85 » pt kwie 16, 2010 16:02

Drgawka jest już wyczuwalna przy ok 60stopniach i w miarę jak się silnik rozgrzewa - staje się mocniejsza. Po przegazowaniu szczególnie. Odczuwalna na jałowym biegu w siedzeniu i oparciu.
Dokładnie tak samo wygląda to u mnie. Jedyne co mi jeszcze przychodzi do głowy to cewka. Przy wymianie przewodów zauważyłem u siebie małe pęknięcie na cewce.



pasażer
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 167
Rejestracja: czw lis 19, 2009 18:49
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: pasażer » pt kwie 16, 2010 21:09

Tolek85, jak wymienisz lub podmienisz cewkę (najlepiej, bo inni wymieniali i to nie to), to napisz jaki efekt dało.


*Dziś założyłem inny czujnik temperatury - Febi - 25zł. Wskazówka do 90C dochodziła szybciej i równiej niż na czujniku, który podobno oryginalny był (ze sklepu). Podobno, bo dałem za niego 80 czy 90zł (już nie pamiętam), a wygląda jak te z Alle... po ok 28zł zielony Luxembourg - ELTH. :-k

Czas chyba poszukać dobrego autoelektronika, który sprawdzi również wszystkie czujniki, przewody i kostki...

[ Dodano: 20 Kwi 2010 20:15 ]
:idea: :idea: :idea: :idea: :idea: :idea: :idea: :idea: :idea: :idea: :idea: :idea: :idea: :idea: :idea: :idea:

Problem drgawki - czkawki pojawia się na wielu forach.

Kolega podpowiedział mi, że ten problem był opisywany w "Auto Świat".

Na tym forum > http://leonclub.pl/forum/viewtopic.php?t=15729 > Silnik 1.6 i "drgawki" na wolnych obrotach - jest informacja, że Seat rozwiązał problem "drgawek" silnika na wolnych obrotach :!:
w ASO załatwią sprawe drgania silnika na wolnych obrotach, podnoszą na komputerze z 650 do okolo 750 obr/min. Nie wymaga to wymiany komputera!
Koledzy, co Wy na to?



Ths
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 27
Rejestracja: czw lut 04, 2010 12:43
Lokalizacja: Wieluń

Post autor: Ths » śr kwie 21, 2010 09:41

W moim przypadku obroty są na poziomie 800 i co jakiś czas spadną do 768 czyli tyle co podkręcają w ASO. A drgawki występują. Jedynie to co zaobserwowałem to to, że czasami jak osiągnie temp 90 stopni to NIE ma drgawek. Martwi mnie to, bo nie można wyczaić co może mieć na to wpływ. Nigdy u siebie nie widziałem obrotów 600 oczywiście sprawdzając na VAG'u

Potwierdzam, że wymiana kabli i świec nie przyniesie efektu ponieważ wymieniłem wczoraj na nowe (przewody BERU i świece NGK)

Zrobiłem eksperyment z czujnikiem temperatury. Podczas jazdy obserwowałem wskazania na VAG i na desce rozdzielczej. Efekt był taki że do temp ok 70 stopni temperatura była identyczna na kompie jak i na desce. Potem na desce wskazówka szybciej osiągnęła 90 niż na kompie. Kiedy na zegarach była prawie pionowo czyli 90 stopni to na kompie było 75 stopni. Oczywiście jak temp. osiągnęła 90 stopni to nie zeszła już niższej - czyli termostat oki.




Trzeba jeszcze pomierzyć rezystancję w zależności od temperatury. Mam czujnik kupiony na allegro za 30 pln ale po jego założeniu nadal drgawki występują. Zastanawiam się nad zakupem org w ASO za ok 100 pln


Po lekturze internetowej tematu postanowiłem, że sukcesywnie będę wymieniał po kolei elementy:
1. czujnik temperatury
2. cewka zapłonowa
3. filtr oparów paliwa węglowy

Jeśli to nie pomoże trzeba będzie znaleźć porządny serwis, który ma doświadczenie i nie będzie mi sugerować wymieniać po kolei elementy silnika.
Ostatnio zmieniony śr kwie 21, 2010 13:05 przez Ths, łącznie zmieniany 1 raz.



Awatar użytkownika
feniks
Forum Master
Forum Master
Posty: 1761
Rejestracja: pn paź 09, 2006 21:32
Lokalizacja: Zgorzelec

Post autor: feniks » śr kwie 21, 2010 09:46

pasażer pisze:Koledzy, co Wy na to?
coś nie tak, z danych i wartości u mnie na jałowym mam 760 a wg. ksiażki ma być 750-800
więc nie wiem gdzie oni 650 widzieli
Ostatnio zmieniony śr kwie 21, 2010 09:47 przez feniks, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek

pasażer
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 167
Rejestracja: czw lis 19, 2009 18:49
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: pasażer » śr kwie 21, 2010 17:11

feniks79 pisze:coś nie tak, z danych i wartości u mnie na jałowym mam 760 a wg. ksiażki ma być 750-800
więc nie wiem gdzie oni 650 widzieli
Prędkość obrotowa biegu jałowego 760...880 obr/min
(brak możliwości ręcznej regulacji prędkości obrotowej biegu jałowego)

Może to dotyczy innych silników 1.6 i zaznaczam odpowiedź napisał klient serwisu, który mógł coś nie dosłyszeć . . . Dzwoniłem do jednego serwisu Seata i powiedzieli, że o czymś takim nie słyszeli. . . może trzeba popytać w innych.


Ths, listę można zwiększać. . np jeszcze o EGR . . . ale czy jest sens się zastanawiam. . . bo końca nie widać. . . przekopałem nie jedno forum i nigdzie rozwiązania nie znalazłem . . . widzę tylko zmianę na inny 1.6 ale z oznaczeniem np VVT-i



Ths
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 27
Rejestracja: czw lut 04, 2010 12:43
Lokalizacja: Wieluń

Post autor: Ths » pn kwie 26, 2010 10:23

Panowie chyba znalazłem problem ! :bajer:

Wężyk (chyba podciśnienie się zwie z zaworem zwrotnym) idący od kolektora ssącego do serwa łapie lewe powietrze. Wczoraj trochę dokręciłem opaski i poprawiłem połączenia i jest znacznie lepiej delikatnie drży prawie niezauważalnie.
Jak się zbiorę to pojadę do ASO skody i kupie ten wężyk Cena ok 150 pln gdzieś wyczytałem.

Czyli wg mnie było to lewe powietrze! :jezor:

pasażer,
Jeśli u Ciebie nie będzie brał lewego powietrza to sprawdź czy nie masz zatkanego katalizatora. Objawy drgawki mogą być spowodowane właśnie przez niego.
Ostatnio zmieniony pn kwie 26, 2010 15:47 przez Ths, łącznie zmieniany 1 raz.



pasażer
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 167
Rejestracja: czw lis 19, 2009 18:49
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: pasażer » pn kwie 26, 2010 23:12

Ths pisze:Panowie chyba znalazłem problem !
Daj Ci boże . . . widziałem, że reklamowałeś mój temat też tu :wink:

Masz na myśli przewód zaznaczony na tym zdjęciu czerwoną strzałką?




Pozdrav :pub:
Ostatnio zmieniony pn kwie 26, 2010 23:57 przez pasażer, łącznie zmieniany 1 raz.



Ths
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 27
Rejestracja: czw lut 04, 2010 12:43
Lokalizacja: Wieluń

Post autor: Ths » wt kwie 27, 2010 10:41

pasażer,
dokładnie tak jak napisałeś jest to ta rurka wskazana za pomocą czerwonej strzałki. U mnie z tego co zauważyłem jest jakaś sztukowana i nie wygląda mi na oryginalną chyba poprzedni właściciel wymienił to po kosztach czyli same wężyki. Na rurce przy serwie nie ma nawet zacisku metalowego.

Dziś rano patrzyłem na koniec węża, który wpięty jest w serwo i pod materiałowym oplotem który się rozplótł zauważyłem pęknięcie wzdłuż osi. Dociskając udało się uzyskać jakąś tam szczelność ale i tak kupie nowy wąż.


Na OCP dokładnie zrobiłem Ci reklamę :P

pasażer,
czy mógłbyś zobaczyć u Siebie czy z zaworu zwrotnego wychodzi jakiś wężyk bo u mnie nie ma żadnego dodatkowego a na schemacie widzę jakiś mały zaworek
Ostatnio zmieniony wt kwie 27, 2010 16:37 przez Ths, łącznie zmieniany 1 raz.



Awatar użytkownika
hossearkadio26
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 158
Rejestracja: czw wrz 17, 2009 14:00
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: hossearkadio26 » wt kwie 27, 2010 11:17

Poszukuje odpowiedzi na jedno pytanie: A mianowicie jak powinien zachowywac sie silniczek sterujacy zaworem przepustnicy po podaniu mu napiecia???? Powinien płynnie chodzic czy skokami???


Marcin

pasażer
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 167
Rejestracja: czw lis 19, 2009 18:49
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: pasażer » wt kwie 27, 2010 23:07

Ths, z Twojego opisu wygląda ten przewód jak przy tym silniku. Natomiast u mnie wygląda to tak (foto poniżej) i na 99,99% jest to oryginał. Zaciski metalowe tylko przy kolektorze. Ogólnie przewód wygląda cacy tak tylko na łączeniach przy zaworku mam jeszcze gumowe opaski/osłonki . . . po co? hmmm... :-k
A poważnie to można go łączyć > http://www.a3-club.net/forum/showthread.php?t=7627
byle by był szczelny choć głowy nie dam, że jego nieszczelność może mieć wpływ na nierówną pracę na biegu jałowym, bo trochę elektroniki w tym silniku jest czy tylko w momencie hamownia mogą obroty inaczej się zachowywać ???

Obrazek
Na fotce zaznaczyłem zieloną strzałką zawór zwrotny. (chyba)

Pozdrav
Ps. A na allegro przewodu szukałeś? Może ten sprzeda sam > klik



Ths
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 27
Rejestracja: czw lut 04, 2010 12:43
Lokalizacja: Wieluń

Post autor: Ths » śr kwie 28, 2010 12:30

Cześć,
U mnie przewód do serwa wygląda jak na załączonych zdjęciach. Wg mnie na 100% jest dorabiany.
Widać ewidentne pęknięcie przy wlocie do serwa.


Obrazek

Obrazek


Zakup nowego jest już w toku (oryginał z aso) Dzięki za link do aukcji i pomysł o odkupieniu samego przewodu ale oryginał będzie mnie kosztować poniżej 100 pln.

Co do opaski przy zaworku zwrotnym (dobrze zaznaczyłeś :) ) to w oryginale tego nie widzę. Popatrz na aukcję (fakt że do octavii II ale zdjęcia są w dużej rozdzielczości i widać wyraźnie jak powinno wyglądać oryginalne połączenie)
http://allegro.pl/item990852759_waz_prz ... _audi.html



pasażer
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 167
Rejestracja: czw lis 19, 2009 18:49
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: pasażer » śr kwie 28, 2010 16:44

Ths, jak przewód uszkodzony to wymień, bo hamulce ważna rzecz.
Jestem uboższy znów o kilkadziesiąt PLN po kolejnej wizycie w innym warsztacie. :evil:
Kolejna osoba podłączyła mojego AKLa pod kompa i zero błędów. Wszystkie parametry ok.
Diagnoza - zasyfiały układ paliwowy. . . nagar na wtryskiwaczach czy cuś . . . coś podobnego wyczytałem wcześniej tu na forum w temacie > Silnik 1.6 SR - nierówna praca silnika
bartek280 pisze:Witam wszystkich Ktos napisał ze nie potrzebnie ładujecie kase w silnik AKL wymieniając różne elementy....wiec tak rok czasu walczyłem z nierównymi obrotami wypadaniem zapłonów i wkońcu znalazłem usterke mianowicie wadą silnika AKL jest głowica a dokładnie po przebiegu rzędu 150-200 tys najczesciej lecz nie reguła zawory mają za duzo nagaru i sie poprostu troche wypalają lekarstwem na tą nierówna prace jest zdjecie głowicy dotarcie na nowo zaworów bez ich wymiany bo niema takiej potrzeby przy okazji wymiana uszczelniaczy najlepsze do tego silnika sa victor reinz i problem zniknie miałem do czynienia z szescioma silnikami w których występował problem ze na zimnym nierówno pracował jak sie rozgrzał było lepiej i za kazdym razem była wina głowicy sam władowałem w elektronike i osprzęt kupe kasy i nie potrzebnie ale człowiek uczy sie całe zycie....jezeli chcecie sie upewnic ze to napewno głowica na zimnym silniku najlepiej po nocy odłączacoe wtryski cewke zapłonową wykrecacie swiece i mierzycie cisnienie wtedy bedzie wszysko jasne najczesciej zaczyna sie od pierwszego cylindra ze traci kompresje w momencie uruchomienia silnika mieszanka wybucha i domyka zawory i dlatego silnik jest w stanie pracowac a jak sie rozgrzeje wiadomo metal robi sie bardziej mięki i zawory dolegają lepiej do płaszczyzny gniazd zaworowych głowicy pozdrawiam wszystkich użytkowników ....

Zapomniałem jeszcze dodac ze na wszelkiego rodzaju programach do diagnostyki elektroniki nic nie pokaże czasami moze wyskoczyc sporadyczny błąd sondy lambdy poniewaz silnik ma tak mądrą elektronike że gdy ma problemy z kompresją przestawia sam sobie zapłon do niższych wartosci zeby silnik mógł wydajniej pracowac mozna to zauwazyc po minimalnie zwiekszonym zużyciu paliwa i kiedy wcisniecie pedał gazu do opru kilkakrotnie raz za razem to troche czarne będą spaliny jezeli ktoś ma wiecej pytan prosze na priv chetnie pomoge bo ten silnik przestał miec dla mnie tajemnice hehehe ja poprostu kupiłem drugą głowice na zapas i jezdze spokojnie w razie powtórki problemów zamienie głowice i bede jezdził dalje...pozdro
Rada - Kupić dodatek do benzyny np Xeramic lub STP (każdy uważa za lepszy inny) i dolać paliwa na 30l. Kilka razy pojeździć na maxa, dociągać aż do odcięcia... u mnie przy ok 6500 już sprawdziłem :jezor:
To samo rozkładając ręce polecili mi wcześniej w ASO - wyjechać na autostradę i ile fabryka dała dokręcając silnik na max obroty, bo często - przeważnie oszczędzając paliwo stosujemy eco-driving czy jeżdżąc mało i krótkie odcinki silnik się nie dogrzewa i powstają osady (mam kolejne takie właśnie auto po dziadku niedzielnym), więc na maxa go! i wyprawa na Bałkany :sloneczko: . . . jak nie pomoże to zostanie czyszczenie mechaniczne lub frajda i wir w baku. . . hmmm
Kolejna osoba powiedziała, że to są dobre silniki i do opanowania, tylko wymieniać części jak fabryka przykazała do tego modelu - np świece NGK BKUR6ET-10 i żadne inne. To tyle w tym temacie chyba. . .

Podobno za wyleczenie z drgawki, posiadacze AKLa ufundują skrzynkę wódki dla tego kto w końcu da rozwiązanie, a musi jakieś być skoro nie wszystkie silniki na to chorują.
Pozdrav :drinkers:



Mario0104
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 19
Rejestracja: czw maja 31, 2007 19:34
Lokalizacja: warszawa

Post autor: Mario0104 » ndz maja 02, 2010 22:33

Witam serdeczie mam octavkę 1.6 74 Kw tak czytałem to wszystko o tych obrotach , ale nie wiem o co u mnie chodzi mianowicie przy zimnym silniku jest wszystko ok ale gdy jest już rozgrzany silnik obroty są 1200 i spadają i znów dodam że jak go przygazuję do 5000min to jest ok przez kilka min ale zaraz znów to samo Wymieniłem już przepustnicę była zaadoptowana czujnik temp. i nic jest to samo proszę o pomoc co może być przyczyną. :chytry:



pasażer
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 167
Rejestracja: czw lis 19, 2009 18:49
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: pasażer » pt maja 07, 2010 12:54

Zrobiłem sporo kilometrów przez weekend.
Wlałem Xeramic, zatankowałem do pełna. Po 200km gdy stanąłem na światłach, drgania mniejsze, a przy włączonej klimie zupełnie wahnięć silnika nie było czuć. Włączając klimę zauważyłem, że obroty się lekko podniosły. Podobnie kolega piąty napisał tu.
Przejechałem ok. 1000km ale na drugi dzień od nowa to samo. :evil:
Wlałem tym razem STP do czyszczenia wtryskiwaczy (w czarnej butelce 20zł) i dotankowałem na połowę zbiornika. Samochód moc odzyskał. Wkręcałem go na maxa do czerwonego pola 6500 obrotów.
1bieg = 50
2bieg = 90
3bieg = 130
4bieg = nie było jak :evil:
(oczywiście na autostradzie zgodnie z przepisami) :twisted:
Dalej tak eksperymentować się boję, by nie rozwalić czegoś w silniku, a lista długa. Rozrząd na pasku!
Spalanie przy tym 9,5l/100km – tankowałem pod korek! Duuuuużo! :shock:
Prawdopodobnie winowajcą będzie wtrysk, zobaczymy co z tym fantem zrobić. Może zapchany i SPT oczyści i będzie git . . lub przelewa za dużo i na jałowym biegu nie przepala . . to tylko moje gdybanie. . . nie znam się . . kopcenia nie zauważyłem.
Pozdrawiam Drgających :wink:



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google Adsense [Bot] i 125 gości